Rok wydania: 2011, wydanie wznowione
Projekt okładki: Anna Damasiewicz
ISBN 978-83-93081-56-1
Ilość stron: 280 | Format:140x205 mm
Projekt okładki: Anna Damasiewicz
ISBN 978-83-93081-56-1
Ilość stron: 280 | Format:140x205 mm
Masz łupież, problemy z nerkami, bądź biegunkę? Uważaj! To mogą być objawy zagnieżdżenia się w Tobie bezwzględnej siły grzybów Candida. W swojej publikacji medycznej o tytule „Nie daj się zjeść grzybom Candida”, Andrzej Janus- absolwent Wojskowej Akademii Medycznej i pediatra, ostrzega przed tym rodzajem grzybów, które nieleczone doprowadzić mogą nas do śmierci. Książka wydana została przez Wydawnictwo IPS.
Wiele naszych dolegliwości notorycznie nas męczą. Nie pomagają żadne leki, a lekarze pozostają bezradni wciąż faszerując nas kolejnymi. Problem może polegać na czym innym. Mogły pojawić się w nas grzyby Candida, które nieustępliwie wyniszczają nasz organizm. Co jest tego przyczyną? Jak sobie z tym radzić? Na te i wiele innych pytań odpowiada Andrzej Janus w swojej pracy.
Czytając tę lekturę trudno nie oprzeć się wrażeniu, że grzyby Candida czyhają na nas na każdym kroku i choć swój początek mają w układzie pokarmowym mogą zainfekować cały nasz organizm, powolnie go niszcząc. Autor rozróżnia jednak grzyby Candida od drożdżaków. Podaje podstawowe różnice, ale też i próbuje bliżej przybliżyć nam ten problem przez wyjaśnienia czym w ogóle są grzyby. W dalszej części swojej publikacji charakteryzuje grzyby różnego typu. Począwszy od układu pokarmowego, przez grzyby układu nerwowego, moczowego, rodnego, na skórze kończąc. Przedstawione przez niego fakty są druzgocące, bo przecież kto z nas nie miewa czasem ataków agresji, uczucia przygnębienia, czy zwyczajnie zapalenia pęcherza. Wielu z nas borykało się z problemem łupieżu, czy trądziku. Z pewnością każdy miał problem ze wzdęciami, czy biegunką. Wówczas powinno Wam się zapalić światełko ostrzegawcze. Autor jednakże nie zaleca faszerowania się antybiotykami, bowiem to właśnie one są jednym z powodów takiego stanu rzeczy. Z rosnącym przerażeniem możemy przeczytać co za produkty mogą powodować rozwój grzyba oraz jakie czynności mogą sprzyjać jego narodzeniu, a także to, że jest on zaraźliwy. Brałaś za długo tabletki antykoncepcyjne? Też możesz być na niego narażona. Andrzej Janus nie tylko nas straszy- bowiem na pewnym etapie można sobie uzmysłowić, że ma się wszystkie te objawy- taka swoista hipochondria, daje też szereg zaleceń, jak poradzić sobie z każdym z rodzajów grzyba Candida. Przede wszystkim witaminki, cynk, miedź i inne tego typu minerały, ale też leki homeopatyczne. Daje też całą masę przepisów na ziółka, soczki i napary, które z pewnością nam pomogą. Zakazuje spożywania wielu produktów spożywczych- przede wszystkim słodkich owoców! A wydawałoby się, że tylko Dukan zachęca do podobnej diety, bo mają one wiele wspólnych elementów, choć i wykluczają się niekiedy, chociażby w przypadku poglądu na temat picia w trakcie posiłku. Janus zdecydowanie to neguje, a Dukan popiera. Ponadto serwuje nam także różnego rodzaju przepisy i jadłospisy z użyciem produktów dozwolonych, które poprawią stan naszego organizmu. Nie ma się jednak co przejmować na zapas, bowiem Pan doktor Janus zachęca nas do zrobienia sobie zwykłego testu przy użyciu szklanki wody i własnej śliny, który pokaże, czy ten problem dotyka także nas. Dla upewnienia się przygotował również pewną ankietę- chociaż jej rozwiązywanie od razu pewnie da Wam informację, że jesteście zagrzybieni od stóp do głów. Jest to jednak problem bardzo poważny i trzeba na to uważać.
Czytając tę lekturę trudno nie oprzeć się wrażeniu, że grzyby Candida czyhają na nas na każdym kroku i choć swój początek mają w układzie pokarmowym mogą zainfekować cały nasz organizm, powolnie go niszcząc. Autor rozróżnia jednak grzyby Candida od drożdżaków. Podaje podstawowe różnice, ale też i próbuje bliżej przybliżyć nam ten problem przez wyjaśnienia czym w ogóle są grzyby. W dalszej części swojej publikacji charakteryzuje grzyby różnego typu. Począwszy od układu pokarmowego, przez grzyby układu nerwowego, moczowego, rodnego, na skórze kończąc. Przedstawione przez niego fakty są druzgocące, bo przecież kto z nas nie miewa czasem ataków agresji, uczucia przygnębienia, czy zwyczajnie zapalenia pęcherza. Wielu z nas borykało się z problemem łupieżu, czy trądziku. Z pewnością każdy miał problem ze wzdęciami, czy biegunką. Wówczas powinno Wam się zapalić światełko ostrzegawcze. Autor jednakże nie zaleca faszerowania się antybiotykami, bowiem to właśnie one są jednym z powodów takiego stanu rzeczy. Z rosnącym przerażeniem możemy przeczytać co za produkty mogą powodować rozwój grzyba oraz jakie czynności mogą sprzyjać jego narodzeniu, a także to, że jest on zaraźliwy. Brałaś za długo tabletki antykoncepcyjne? Też możesz być na niego narażona. Andrzej Janus nie tylko nas straszy- bowiem na pewnym etapie można sobie uzmysłowić, że ma się wszystkie te objawy- taka swoista hipochondria, daje też szereg zaleceń, jak poradzić sobie z każdym z rodzajów grzyba Candida. Przede wszystkim witaminki, cynk, miedź i inne tego typu minerały, ale też leki homeopatyczne. Daje też całą masę przepisów na ziółka, soczki i napary, które z pewnością nam pomogą. Zakazuje spożywania wielu produktów spożywczych- przede wszystkim słodkich owoców! A wydawałoby się, że tylko Dukan zachęca do podobnej diety, bo mają one wiele wspólnych elementów, choć i wykluczają się niekiedy, chociażby w przypadku poglądu na temat picia w trakcie posiłku. Janus zdecydowanie to neguje, a Dukan popiera. Ponadto serwuje nam także różnego rodzaju przepisy i jadłospisy z użyciem produktów dozwolonych, które poprawią stan naszego organizmu. Nie ma się jednak co przejmować na zapas, bowiem Pan doktor Janus zachęca nas do zrobienia sobie zwykłego testu przy użyciu szklanki wody i własnej śliny, który pokaże, czy ten problem dotyka także nas. Dla upewnienia się przygotował również pewną ankietę- chociaż jej rozwiązywanie od razu pewnie da Wam informację, że jesteście zagrzybieni od stóp do głów. Jest to jednak problem bardzo poważny i trzeba na to uważać.
Trzeba przyznać, że Andrzej Janus dba o swojego czytelnika. Bowiem w swojej pracy nie serwuje nam tylko suchych faktów o grzybach, ich objawach i metodach leczenia. Kiedy coś jest niezrozumiałe stara się nam to wytłumaczyć albo w samej treści, albo przy pomocy przypisów. Jednakże nie jest to dziwne, bowiem problem grzybów Candida to nie taki, w którym można zwracać się do ludzi w niezrozumiałym dla nich języku, pełnym skomplikowanej, medycznej terminologii i łacińskich nazw. Stara się, aby czytelnik był w stanie pomóc sam sobie, a to sprawia, że lektura jest o wiele bardziej przyjemna.
Oprawa nowego wydania książki zdecydowanie różni się od pierwszej i muszę powiedzieć, że nowa jest o wiele przyjemniejsza. Nie przeraża swoim wyglądem, jest delikatniejsza i przede wszystkim upstrzona medycznymi kolorami, czyli czerwienią i błękitem. Sprawia to, że mamy ochotę przeczytać to co w środku, ale niekoniecznie się w to zagłębiać. Choć sam Wydawca uprzedza czytelnika, że treść książki stanowi indywidualne poglądy autora i zalecenia w niej zawarte stosujemy na własną odpowiedzialność.
Lektura „Nie daj się zjeść grzybom Candida”wywołuje przede wszystkim strach. Po zaserwowaniu przez autora szeregu objawów na pojawienie się grzyba w naszym organizmie wpadamy w pewien rodzaj obsesji i zaczynamy rozmyślać nad tym, czy aby na pewno ten problem nie dotyczy także i nas. Choć przygotowane przez niego testy powinny nas uspokoić to jednak tylko podjudzają nasze obawy. Jedyne co jest w tym dobrego, to że można się wyleczyć przy zmianie diety na jakiś czas i stosowaniu ziółek, czy witaminek. Ostatecznie można się z tego wyleczyć i zabić złośliwego grzybka na amen! Jednak to, czy chociaż sprawdzimy, czy wszystko z nami w porządku, czy postąpimy według zaleceń Andrzeja Janusa, zależy już tylko od nas samych.
Ocena: 5/6
Za książkę dziękuję Wydawnictwu IPS, a także portalowi Sztukater, który mi ją udostępnił.
Takowych objawów u siebie nie zauważam, więc chyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń