NOWOŚCI

sobota, 7 stycznia 2012

Książka #75. Kuszona, aut. P.C. Cast, Kristin Cast

Tytuł oryginalny: Tempted
Cykl: Dom Nocy #6
Gatunek: fantasy młodzieżowe
Wydawca: Książnica
Rok wydania: 2009 (USA), 2011 (Polska)
Koncepcja okładki: Michael Storrings Fotografia: Herman Estevez 
Tłumaczenie: Iwona Michałkowska-Gabrych
ISBN 978-83-245-7895-5
Ilość stron: 392  | Format: 130x205 mm

    „Kuszona” to już szósty tom cyklu Dom Nocy, gdzie młoda wampirza adeptka zostaje wybrana przez swoją boginię Nyks. Seria ma tak ogromne poparcie wśród młodych czytelniczek, że autorki powieści robią co w ich mocy, aby utrzymać swoich fanów w uwielbieniu do ich książek. Matka i córka- P.C. Cast i Kristin Cast, idą o krok dalej w swojej twórczości. Pomimo tego, że kontynuują swój wampirzy cykl to co jakiś czas starają się go urozmaicić, aby czytelnicy nie byli znudzeni, zirytowani lekturą. Tym też sposobem, niedługo po premierze „Osaczonej” na półkach księgarni pojawiła się wzruszająca i odświeżona kontynuacja o tytule „Kuszona”.

    Po odegnaniu Kalony i Neferet, Zoey i jej przyjaciele próbują zregenerować siły w klasztorze benedyktynek. Troskliwie opatrują rany ciężko rannego Starka, który poświęcił siebie, aby uratować swoją kapłankę Zoey. Jednakże kiedy inni opatrują rany i rozważają powrót do Domu Nocy, najlepsza przyjaciółka Zo, Stevie Rae odnajduje ciężko rannego, ale żywego Kruka Prześmiewcę- Rephaima, pozostawionego przez swojego ojca Kalonę na pastwę losu. Czerwona wampirzyca nie zabija go jednak, a opatruje mu rany i pomaga dojść do siebie, nikomu o tym nie mówiąc, co stanowi kolejną tajemnicę skrywaną przed przyjaciółką. Ta, niestety, ma większe problemy na głowie, gdyż Kalona wciąż pojawia się w jej snach kusząc ją swoją osobą. Wkrótce będzie musiała dokonać wyboru, który postawi na szali życie jej przyjaciół i całego świata.  
  „Kuszona” jest sprawną kontynuacją wydarzeń, które zapoczątkowane zostały już w „Nieposkromionej”. Spod ziemi wyszedł Kalona, który ponownie chce siać zniszczenie na świecie. Jednakże, gdy w „Osaczonej” mogliśmy poznać jego prawdziwą moc, tak w „Kuszonej” jego siła trochę przygasa. Teraz obraca się to wszystko w miłosną pogoń, gdyż Zoey będzie kuszona przez Kalonę w snach. Będzie jej się wydawało, że to co mówi jest prawdą, choć niekoniecznie musi tak być. Dodatkowo dochodzą do tego jeszcze problemy z chłopakami. Teraz ma ich już trzech- Heath, który zostaje jej ludzkim partnerem, Stark- będący jej wojownikiem już na zawsze, no i Erik- bardzo zaborczy wampir, który nie potrafi znieść obecności dwójki rywali. Tym razem Zoey zachowuje się nad wyraz dojrzale. Oczywiście jej decyzje wciąż wydają się być dość nieracjonalne, ale jeżeli chodzi o chłopców robi już pewien krok na przód, czyli przynajmniej na tym etapie pozbyliśmy się irytującego wątku. Do fabuły powieści wkradają się także kłamstwa. Stevie Rae ukrywa przez Zoey fakt istnienia innych czerwonych adeptów, którzy jeszcze nie dokonali wyboru pomiędzy dobrem a złem. Nie mówiąc już o pojawieniu się Rephaima, który stanowi dodatkowy gwóźdź do jej trumny. Ratując go zdradza swoich przyjaciół, ale przynajmniej postępuje według własnych zasad moralnych. Jest to typowa metafora tego z czym człowiek musi zmagać się w codziennym życiu. Podobne dylematy dotykają każdego z nas i z całą pewnością Stevie reprezentuje sobą pewien sposób na ich rozwikłanie. Nowej mocy nabierają również Skojarzenia pomiędzy wampirami i ludźmi. W końcu czytelnik może dostrzec negatywne konsekwencje zerwania takiej więzi. Zobaczy, że może doprowadzić także do śmierci osobę Skojarzoną z wampirem. Niestety, na dalszy plan schodzi Nyks, a co za tym idzie tworzenie kręgu przez Zo i jej przyjaciół. Oczywiście, co jakiś czas wzywa się moce żywiołów, ale nie robi się tego już w rytualny sposób, bądź do walki. Nie mniej, „Kuszona” jest ewidentnym wstępem do czegoś wielkiego. Pytanie tylko, jak długo przyjdzie nam na to czekać. 
    To co zmienia się przy okazji szóstego tomu powieści, to przede wszystkim styl. Na bok odchodzą głupie i dziecinne teksty nastolatek, czy też slang młodzieżowy, co świadczyć może o dojrzewaniu naszych bohaterów. W końcu przestają irytować, więc zaczynamy im współczuć, a będzie czego, niestety. Autorki idą jednak o krok dalej i całkowicie zmieniają styl narracji. Oczywiście, głównym narratorem jest Zoey, która w pierwszej osobie prezentuje to czego sama doświadcza i czego jest świadkiem. Nie mniej, zostaje to rozszerzone o narrację w trzeciej osobie, dzięki czemu czytelnik ma możliwość śledzenia, całkowicie odrębnych poczynań Stevie Rae, Rephaima, Heatha, Afrodyty i Starka. Nie dominują oni w tej narracji, ale przynajmniej daje to możliwość szerszego rozbudowania fabuły, co zdecydowanie korzystnie wpłynęło na rozwój powieści. Autorki bez problemu starają się wzbudzić w czytelniku liczne emocje poprzez bardzo szczegółowe opisy. Pomagają też zmienić się bohaterom powieści, przez co zaczynamy cierpieć wraz z nimi. Niektórzy zejdą na dalszy plan- chociażby bliźniaczki, a inni wysuną się do przodu- jak Afrodyta. Z pewnością w centrum wydarzeń znajdują się osoby, u których dokonują się zmiany i to jest najciekawsze.
    Szósty tom, tak jak i poprzednie, wydany został przez Wydawnictwo Książnica wchodzące w skład Grupy Wydawniczej Publicat S.A. W nowej powieści specjaliści od oprawy bardzo się postarali i postawili na kolory zieleni symbolizujące nadzieję. Ponadto na okładce zobaczymy trzy osoby, które można wiązać z Zoey i jej problemami z chłopakami, czyli Heathem i Starkiem, którzy na tym etapie powieści stali się dla niej najważniejszymi facetami w życiu. Nic tutaj nie jest dosłowne, zresztą tak jak zawsze przy tych okładkach, nie mniej idealnie pasuje do ogólnego zarysu fabuły. Dodatkowo książka naznaczona jest bardzo ciekawymi, wypukłymi wywijasami, które ponownie mogą symbolizować wzory tatuażów Zoey. Jak do okładki nie można się przyczepić, tak do samego wydania i owszem. Książka jest bowiem tak złożona, że z trudem przychodzi ją czytać bez obawy, że za chwilę rozleci się w rękach, co zdarza się po raz pierwszy.
    Autorki ponownie bawią się uczuciami czytelnika w szóstym tomie Domu Nocy – „Kuszonej”. Teraz idą jednak o krok dalej. Nie mają problemu z zadawaniem okropnego bólu bohaterom, a przez to, że zaszły w nich zmiany także i my je odczuwamy. Dzięki wprowadzeniu dodatkowej formy narracji czytelnik ma możliwość dostrzeżenia więcej z różnych punktów widzenia. W końcu fabuła przestała się skupiać jedynie na Zoey, a została rozszerzona także na jej przyjaciół. Matce i córce idealnie udało się wyjść z kryzysu, gdyż okazuje się, że ten tom jest zdecydowanie lepszy od poprzedniego. Ostatecznie mamy do czynienia tutaj z różnymi, silnymi emocjami, które w konsekwencji, na samym zakończeniu tomu przyłożą nam w twarz niczym grom z jasnego nieba. 

Ocena: 4/6

Książkę miałam możliwość przeczytać i zrecenzować dzięki Grupie Wydawniczej Publicat S.A., a także portalowi Sztukater, który mi ją udostępnił.

1 komentarz :

  1. Ooo widzę, że już przeczytana i "Osaczona" i "Kuszona" =) Szybko Ci idzie ;P To została ci tylko jeszcze jedna ;] Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń