NOWOŚCI

sobota, 3 grudnia 2011

831. Wyspa tajemnic, reż. Martin Scorsese

Oryginalny tytuł: Shutter Island
Reżyseria: Martin Scorsese
Scenariusz: Laeta Kalogridis
Zdjęcia: Robert Richardson
Kraj: USA 
Gatunek: Thriller, Dramat
Premiera światowa: 13 lutego2010 
Premiera polska: 26 marca 2010 
Obsada: Leonardo DiCaprio, Mark Ruffalo, Ben Kingsley, Max von Sydow, Michelle Williams, Emily Mortimer, Patricia Clarkson, Jackie Earle Haley, Ted Levine, John Caroll Lynch, Elias Koteas

    Bostoński autor powieści kryminalnych- Dennis Lehane, zyskał niebywałą sławę po tym jak ekranizacja jego powieści - „Rzeka tajemnic”, zdobyła Oscara w 2003 roku. Po zakończeniu prac nad „Rzeką tajemnic” postanowił zmienić otoczenie i charakter swoich prac, dzięki czemu powstała niesamowita powieść na pograniczu prawdy i szaleństwa o tytule „Wyspa skazańców”. To właśnie ona zafascynowała jednego z producentów, który dostrzegł w niej potencjał na niesamowite kino grozy. Wkrótce potem powstał scenariusz napisany przez lubującą się w takich klimatach Laetę Kalogridis, a nad całą realizacją czuwał nagrodzony przez Akademię Filmową Martin Scorsese.
     W Zatoce Bostońskiej znajduje się przepiękna wyspa, która ze względu na pełnioną przez siebie funkcję nazywana jest Wyspą Skazańców. Na wyspie znajduje się bowiem szpital dla umysłowo chorych, którego pacjentami są najgroźniejsi przestępcy na świecie. Pewnego dnia z zamkniętego pokoju znika jedna z pacjentek, dlatego też psychiatra – John Cawley (Ben Kingsley), wzywa agentów federalnych. Na miejsce przybywa szeryf Teddy Daniels (Leonardo DiCaprio) wraz ze swoim nowym partnerem – Chuck`iem Aule`m (Mark Ruffalo). Próbują oni prowadzić śledztwo, ale niestety jest to im utrudniane przez cały personel. W dodatku od chwili przyjazdu Danielsa zaczynają męczyć koszmary, a także wspomnienia traumatycznych przeżyć sprzed kilku lat. Jest pewien, że personel i pacjenci okłamują ich, ale Daniels nie ma zamiaru się poddać. Chce on poznać wszystkie tajemnice skrywane przez wyspę i ujawnić okrutne praktyki stosowane na więźniach przez lekarzy. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że im bardziej zagłębia się w sekrety wyspy tym mniejsze ma szanse na szczęśliwy powrót do domu.
     Znak jakości Filmwebu zobowiązuje do obejrzenia najnowszego filmu z Leonardo DiCaprio w roli głównej. Nie mniej jednak nie trzeba się za specjalnie starać, aby zaciągnąć widza przez ekran by mógł obejrzeć ten film. Wystarczy przybliżyć mu fabułę i powiedzieć, że wyreżyserowany został przez jednego z najlepszych reżyserów kina, a ten od razu pogna do kina. Ale to przecież nie o gwiazdy w tym filmie chodzi, a o to co film sobą prezentuje. Niezwykle wciągająca fabuła to zdecydowany plus tej produkcji. Widz nawet na chwilę nie odrywa wzroku od ekranu. Z zapartym tchem oczekuje na dalszy rozwój wydarzeń. 
Co tu dużo mówić – film trzyma w napięciu już od pierwszych chwil. Twórcy zgrabnie stopniują napięcie, którego podstawą są różnego rodzaju odchylenia w psychice bohaterów, aż do ostatniej sceny. Widz jest tak pochłonięty historią, że nie wie już w co wierzyć. Nawet wtedy, kiedy podaje się rozwiązanie i teoretycznie wszystko powinno być wyjaśnione, widz zastanawia się czy to nie kolejny zwrot w całej tej akcji. Bowiem to co jest największą zaletą tej produkcji to nie tylko wycieczki po ludzkiej psychice, ale przede wszystkim to jakie niesie to za sobą zaskakujące konsekwencje. Genialnie wplecione retrospekcje z czasów II wojny światowej, a także abstrakcyjne sny dręczące głównego bohatera dodają smaku. Wyjątkowy sposób w jaki zostają przedstawione tylko potęguje napięcie a niekiedy nawet przeraża. O dziwo scenariusz jak dla mnie jest w miarę spójny. Wszystko ma ręce i nogi, i wszystko wydaje się w miarę sensowne. Na szczęście zostawiono furtkę do ostatecznego rozwiązania zagadek wyspy, dzięki czemu widz został sam ze sobą i ze swoimi teoriami. Film zgrabnie porusza wiele wątków, nie tylko wydarzenia, które rozgrywają się na wyspie, ale także czasy II wojny światowej, traumatycznych przeżyć bohaterów, a nawet i wszelkich teorii spiskowych, bo prawda jest taka, że trudno jest nie wykreować sobie swojej własnej teorii w trakcie oglądania tej historii.
     O tym, że film jest rewelacyjny pod wieloma względami nie trzeba zbytnio przekonywać. Wystarczy wsłuchać się w muzykę, która nachalnie mówi „Teraz drżyj ze strachu, śmiertelniku” i autentycznie wtedy jedyne co ma się ochotę zrobić to nacisnąć ‘mute’, żeby nie dostać palpitacji serca. Jednakże sama muzyka i jej zestawienie z konkretnymi scenami jest po prostu niesamowite – przykładowo scena w obozie koncentracyjnym. Takiego efektu pogratulować możemy Robbiemu Robertsonowi, gdyż on nadzorował pracę muzyków. Z drugiej zaś strony na mroczny, wręcz gotycki klimat składały się także scenografia, zdjęcia i efekty specjalne. Dlatego też zachwycająca jest scena drugiego spotkania Teddy`ego ze swoją żoną we śnie. Samo usytuowanie akcji filmu na wyspie i to jeszcze w czasie huraganu jest wspaniałym posunięciem. Zdjęcia Roberta Richardsona (pracującego przy „Bękartach Wojny”) rewelacyjnie nadawały klimatu opowiadanej historii.
     Jest to już czwarty film, w którym Scorsese podjął współpracę z Leonardo DiCaprio. Nic dziwnego, bo gdy patrzy się na jego najnowsze kreacje zupełnie zapomina się o tym, że ten sam człowiek w czasach swojej młodości zagrał kultowego już Romea, czy też Jacka w „Titanicu”. Wraz z tym jak dorósł przyjmował coraz to lepsze role, chociaż można zaryzykować stwierdzenie, że to właśnie Scorsese wykrzesał z niego prawdziwego aktora, kiedy to spotkali się po raz pierwszy na planie filmu „Ganki Nowego Jorku”. Od tamtego czasu minęło już 8 lat, a DiCaprio wciąż pnie się w górę. W filmie „Wyspa tajemnic” po raz kolejny pokazuje, że warto nazywać go wspaniałym i wszechstronnym aktorem, gdyż taki właśnie jest. Zdecydowanie przyćmił on inne gwiazdy takie jak przykładowo Marka Ruffalo, który wydawał mi się tutaj zbędny i jakoś zupełnie nie przekonujący. Z kolei Michelle Williams wzbogacała film od strony wizualnej, chociaż aktorsko także podołała swojej roli. Zaskakująca była dla mnie rola Bena Kingsleya. Miał ciekawą postać do zagrania i udało mu się bardzo dobrze ją wykreować. Uważam jednak, że o niektórych małych wpadkach w grze, osoby odpowiedzialne za castingi wspaniale spisały się dobierając obsadę do tego filmu.
     Gdyby opisać film „Wyspa tajemnic” w dwóch słowach można by powiedzieć – zniewalający i zaskakujący. Jednakże nie mając ograniczeń jeżeli chodzi o ilość używanych słów, czy też liter ośmielę się stwierdzić, że jest to jeden z najlepszych filmów jakie ostatnio miałam okazję oglądać. Oczarował mnie już od pierwszej minuty, a do samego końca zastanawiałam się w co wierzyć. Pomimo tego, że wiele wydarzeń da się przewidzieć, to jednak produkcja wciąż pozostaje zaskakująca. Film wstrząsa wielkim finałem, którego nikt nie będzie w stanie rozgryźć. Genialny klimat, za który podziękować możemy nie tylko aktorom, ale także i specjalistom od dźwięku i obrazu, sprawiają, że film ten godny jest uwagi każdego kinomaniaka.

1 komentarz :

  1. Mnie szczerze mówiąc aż tak nie zachwycił, bo tego typu zwroty akcji było mi już dane oglądać naprawdę mnóstwo razy, a ostatnio używa się tego często, do stopnia, w którym wręcz staje się to oklepane. Z tego powodu wystawiłem 2 oceny.

    OdpowiedzUsuń