Oryginalny tytuł: Killers
Reżyseria: Robert Luketic
Scenariusz: Ted Griffin, Bob DeRosa
Zdjęcia: Rolfe Kent
Reżyseria: Robert Luketic
Scenariusz: Ted Griffin, Bob DeRosa
Zdjęcia: Rolfe Kent
Muzyka: Russell Carpenter
Kraj: USA
Gatunek: Komedia romantyczna, Akcja
Premiera światowa: 01 czerwca 2010
Premiera polska: 04 czerwca 2010
Obsada: Katherine Heigl, Ashton Kutcher, Tom Selleck, Catherine O'Hara, Martin Mull, Casey Wilson, Larry Joe Campbell, Le Toya Luckett, Rick Reitz, Ariel Winter
Kraj: USA
Gatunek: Komedia romantyczna, Akcja
Premiera światowa: 01 czerwca 2010
Premiera polska: 04 czerwca 2010
Obsada: Katherine Heigl, Ashton Kutcher, Tom Selleck, Catherine O'Hara, Martin Mull, Casey Wilson, Larry Joe Campbell, Le Toya Luckett, Rick Reitz, Ariel Winter
Twórca zwariowanych i przezabawnych filmów o miłości – Robert
Luketic, w rok po sukcesie „Brzydkiej prawdy” z
udziałem Gerarda Butlera i Katherine Heigl, postanowił stworzyć
komedię z akcją w tle. Po raz kolejny do produkcji zaangażował
uroczą blondynkę znaną z „Chirurgów”. Niestety,
pomimo tego iż fabuła zapowiada niezapomnianą zabawę to jednak
film zawodzi na całej linii.
Jen (Katherine Heigl)
przyjeżdża wraz z rodzicami
(Tom Selleck, Catherine O'Hara) do malowniczej Nicei we
Francji. W hotelu poznaje niesamowicie przystojnego Spencera (Ashton
Kutcher), z którym szybko umawia się na randkę. Podczas
wspólnych chwil poznaje go od jak najlepszej strony, nie wiedząc,
że jej nowy chłopak jest tajnym szpiegiem. Dla niej Spencer
rezygnuje ze swojego dotychczasowego życia i poślubia ją. Po
trzech latach szczęśliwego małżeństwa odzywa się do niego były
szef, co sprowadza na niego serię zamachów na jego życie. W
konsekwencji Jen poznaje prawdę, jednakże nie ma zamiaru opuścić
swojego męża, a przy okazji sama pokazuje, że też potrafi używać
broni.
Kobiety na rozstaju dróg są chyba jednym z ulubionych tematów
Luketica. Wtedy w ich życie wprowadza element, który zmienia całe
ich życie. Nie inaczej jest w przypadku „Pan i Pani Kiler”.
Niestety, bohaterka nie zdaje sobie sprawy z tego, że jej nowy
wybranek jest tajnym agentem, któremu często zdarza się zabijać
złych gości. Jak zwykle owy tajny agent w takich sytuacjach
postanawia zerwać ze swoją przyszłością, ale okazuje się, że
ona nie chce dać mu spokoju. Ponownie wkracza w jego życie, aby
zmaterializować się jego niczego nie świadomej żonie. Po tych
wydarzeniach można byłoby wybrać dwie ścieżki rozwoju sytuacji –
albo żona odchodzi od ukochanego dla własnego bezpieczeństwa, albo
zostaje jego prawą ręką. Początkujący scenarzysta – Bob
DeRosa, ociera fabułę filmu o oba rozwiązania. Dzięki nim film
nasycony jest akcją. Liczne strzelaniny i pościgi nadają tempo i
jako film akcji można byłoby uznać ten film za całkiem nie
najgorszy.
Zważywszy na to, że film klasyfikowany jest także jako komedia
jego poziom i wrażenia widzów znacznie się zmniejszają. Bowiem
pomimo wielu zabawnych tekstów i teoretycznie przezabawnych scen nie
śmieszy on wcale. Oczywiście każdego rozbawić może sytuacja, że
każda napotkana osoba chce zabić Spencera, a momentami ma się
wrażenie, że są to zwyczajne osoby, nie mające nic wspólnego z
zabójstwami na zlecenie. Niektóre sceny, czy żarty wydają się
być nawet niesmaczne, co jest zaskakujące, gdyby wziąć pod uwagę
świetne poczucie humoru Luketica. Jednakże film ten uznać można
także za dobry film romantyczny, bo jakby nie było na tle
francuskiego uroczego miasteczka zakwitnąć może jedynie miłość.
Wspaniałe krajobrazy i uliczki zachwycają najbardziej z całego
filmu.
W
filmie zobaczymy wiele znanych twarzy. Na pierwszy plan wysuwa się
oczywiście przeurocza Katherine Heigl, którą z pewnością
niewielu pamięta z roli u boku Gerarda Depardieu w filmie
„Małolata”. W dalszej kolejności odniosła sukces
dzięki serialom takim, jak „Roswell” gdzie zagrała
kosmitkę oraz „Chirurdzy”. To dzięki tej
ostatniej roli rozkwitła i posypały się liczne propozycje występów
przy największych gwiazdach. Dziewczyna, która bardzo dobrze wciela
się w każdą postać tym razem trochę zawodzi. Zupełnie nie
pasuje do niej wizerunek kobiety z bronią. Prawdopodobnie takie było
właśnie zadanie twórców – stworzyć kontrast pomiędzy
niespontaniczna i delikatną kobietką a uzbrojoną po pachy
morderczynią. Być może właśnie tak miało to wyglądać, miała
zagrać zwyczajną kobietę, która musi używać broni. Jej męża
zagrał urodziwy (?) Ashton Kutcher. Prywatnie mąż Demi Moore,
którego kariera narodziła się w serialu „Różowe lata
70-te”. Słynący ze swojego niezwykłego poczucia humoru,
bo przecież to on swego czasu wkręcał gwiazdy na MTV, wydaje się
być zupełnie innym człowiekiem kiedy staje przed kamerą. Z trudem
przychodzi nazwanie, któregoś z jego ostatnich filmów zabawnym.
Tym razem także nie potrafi rozśmieszyć widza. A nawet w roli
niedorobionego agenta 007 nie najlepiej się sprawdza. Kutcher wydaje
się, że wydoroślał i spoważniał, a niestety przez to stracił
umiejętność bawienia widzów. W filmie zobaczymy także Toma
Sellecka, gdzie po raz kolejny zachwycano się jego wąsami, tak jak
to miało miejsce w serialu „Przyjaciele”, a także
Catherine O`Hara.
Pomimo przezabawnych zapowiedzi, film „Pan i Pani Kiler”
nie jest wcale taki komiczny. Bardziej wypadałoby go określić
mianem filmu akcji z lekko humorystyczno- romantycznym zabarwieniem.
Jednakże nawet, gdy tak się spojrzy na ten film nie jest on
przekonujący. Tym razem film niczego nie uczy widza, może poza
dokładniejszym sprawdzaniem swoich przyszłych mężów, a także
lepszym doborem przyjaciół. Widz przez cały seans siedzi w lekkim
znużeniu i sfrustrowaniu, bo przecież czego innego oczekiwał po
sukcesie duetu Luketic – Heigl w filmie „Brzydka prawda”.
Prześlij komentarz