NOWOŚCI

niedziela, 18 grudnia 2011

Książka #63. Niemożliwe, aut. Nancy Werlin

Tytuł oryginalny:Impossible
Gatunek: fantasy, romans
Wydawca: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2008 (USA), 2011 (Polska)
Projekt okładki: Marta Weronika Żurawska-Zaręba Zdjęcie: Elizabeth May

Tłumaczenie: Grażyna Smosna
ISBN 978-83-10-11926-1
Ilość stron: 360  | Format: 135x204 mm




     Nancy Werlin tworzy powieści młodzieżowe od 1994 roku. Pomysł na„Niemożliwe” ukształtował się w jej głowie już w 1997 roku, zaraz po tym jak usłyszała tekst piosenki Simona i Garfunkela o tytule „Scarborough Fair”. Ta staroangielska ballada do tego stopnia urzekła Werlin, że to właśnie ona stała się motywem przewodnim jej powieści. Książka miała swoją premierę jedenaście lat później i łączy w sobie elementy powieści fantasy oraz romansu. Nie brakuje w niej oddania, mściwych klątw oraz prawdziwej miłości.

    Lucinda Scarborough jest młodą dziewczyną, która od lat zmaga się z prześladowaniami swojej matki wariatki- Mirandy. Z tego też powodu wychowywali ją Soledad i Leo, którzy zapewnili jej dom pełen miłości i wsparcia. Do ich domu wprowadza się jej dawny przyjaciel z dzieciństwa- Zach. W wieczór swojego szkolnego balu Lucy zostaje zgwałcona przez swojego partnera. Jest jednak przekonana, że coś zawładnęło jego ciałem, aby go do tego zmusić, a następnie go uśmierciło. Po pewnym czasie dziewczyna z przerażeniem stwierdza, że jest w ciąży. Okazuje się jednak, że wszystko co się wydarzyło spowodowane jest klątwą rzuconą na całe pokolenia kobiet w rodzinie Scarborough, przed czym tak usilnie próbowała ostrzec ją Miranda. Teraz Lucy musi wypełnić trzy niemożliwe do wykonania zadania zanim narodzi się jej córka, a które złamią straszliwą klątwę i uratują ją przed szaleństwem.
    Książka autorstwa Nancy Werlin to powieść pełna magii i miłości. Poruszając tematykę elfów sklasyfikowana została jako powieść fantasy. To właśnie wokół nich kręci się cała ta historia, bowiem to co spotyka Lucy jest skutkiem działania klątwy nałożonej na jej ród przez Elfiego Księcia. Czytelnik wraz z bohaterami wertować będzie karty historii, gdzie pozna rodzinną tajemnicę dlaczego kobiety Scarborough spotyka taki a nie inny los. Dziwić może to, że nie ma w tej powieści typowej magii. Cała fantazja tej lekturze nie kryje się w magicznych zaklęciach, niezwykłych postaciach, czy czarnoksiężnikach. Cały jej urok dotyczy niesamowitych zadań, które ukryte zostały w balladzie „Targ w Scarborough”, a które Lucy musi wypełnić zanim urodzi dziecko. W innym przypadku skończy tak jak swoja matka wariatka- Miranda. Pomiędzy całą tą magią ukryta jest delikatna, ale też i prawdziwa miłość, która odżywa w pełni sił. Wywołuje uśmiech na ustach, a także wzrusza. Każdy marzy o podobnej, a autorka bez problemu o takowej pisze. Oprócz typowych wątków charakterystycznych dla powieści romantycznych i fantasy znajdziemy także wiele innych. Przede wszystkim autorka prezentuje stres jaki towarzyszy przygotowaniom do balu maturalnego, a także ślubu. Ponadto porusza wiele delikatnych tematów, od których wielu ludzi ucieka. Jest to przede wszystkim sprawa gwałtu, a następnie nastoletniej ciąży. Co prawda, wydarzenia, które spotykają Lucy nie są prezentowane w aż tak dramatyczny sposób, jak gdybyśmy doświadczyli tego naprawdę i osobiście, ale i tak poruszają czytelnika. Zmagania z ciążą Lucy są dość złagodzone, ale być może spowodowane jest to tym, że musiała ona dodatkowo zmagać się z niemożliwymi do wykonania zadaniami. Ten temat z kolei jest dość przewidywalny, gdyż w sumie od razu wiadomo, jak skończy się ta powieść. Nie mniej zdarzają się momenty, które mrożą krew w żyłach, a przez to ciężko jest się oderwać od tej lektury.
     Zaskakujące jest to, że Nancy Werlin pisze dla młodych czytelników już od 15 lat. Zaskakujące, bowiem w ogóle nie widać tego po powieści. Czytając „Niemożliwe” ma się wrażenie, że to bardzo swoisty debiut autorki. Wszystko przez zastosowane słownictwo, które oczywiście ma za zadanie trafiać do czytelnika, nawet tego młodego, ale przede wszystkim momentami irytuje. Wydaje się być zbyt niemądre, a niektóre wyrażenia po prostu zbijają z nóg. Można to jednak zrozumieć. Zastanawia jednak to, że pomija w treści wiele opisów. Nie wiadomo, czy robi to dlatego, że nie potrafi tego opisać, czy dlatego, że lepiej byłoby niektóre kwestie pominąć i zostawić w domysłach czytelnikowi. Nie mniej czytelnik sam ma ochotę wrzucić co nieco w tę lukę. W szczególności razi brak opisu sceny gwałtu. Scena po prostu przemija i mniej uważny mógłby nawet pominąć owy fragment. Pomimo to Nancy Werlin stara się bardzo dokładnie opisywać otoczenie, a także wydarzenia mając na celu jak najlepsze zobrazowanie ich czytelnikowi. I tak najlepsze co w tym może być to genialna piosenka „Scarborough Fair”, której w powieści poznamy kilka wersji.
     Często zdarza się tak, że okładka reprezentująca fabułę powieści zdecydowanie przebija jej treść. Czasami stanowi jej uzupełnienie i tak właśnie jest z „Niemożliwe”. Okładka oryginalna, a dokładniej mówiąc zdjęcie autorstwa Elizabeth May jest tak zdumiewające, piękne i stonowane, że od razu przykuwa uwagę. Obok takiej okładki nie przejdzie się obojętnie, a tytuł dodatkowo intryguje. W Polsce książka ukazała się dzięki Wydawnictwu Nasza Księgarnia, które specjalizuje się w literaturze młodzieżowej. Nie wydaje tradycyjnych powieści, dlatego też nie dziwi, że „Niemożliwe” sygnowane jest logiem właśnie tej oficyny.
     Niemożliwe” to elficka powieść o prawdziwej miłości, klątwie i jej przełamaniu. Każda minuta spędzona przy tej lekturze jest magiczna i fascynująca. Nie brak tutaj wątków fantastycznych, ale też i całkowicie przyziemnych, które dotyczyć mogą każdej współczesnej nastolatki. Napisana prostym językiem, ale nie prostackim. Trafia do czytelnika nie tylko treścią, ale też i niezwykła okładką, która sprawia, że „Niemożliwe”staje się pozycją obowiązkową na półce każdej maniaczki romansów z wątkami paranormalnymi. 


Ocena: 4/6


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania powieści dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia oraz portalowi Sztukater, który mi ją udostępnił.

2 komentarze :

  1. Od już dłuższego czasu książka leży na mojej półce i czeka na swoją kolej. Myślę, że jak zacznie się wolne na uczelni w tym tygodniu to się za nią zabiorę ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Swego czasu miałam ogromną ochotę przeczytać tę książkę. Z czasem mój zapał trochę ostygł, ale przypomniałaś mi o tym tytule. Szkoda, że ten język taki nieciekawy, ale chyba i tak się pokuszę o przeczytanie :)

    OdpowiedzUsuń