NOWOŚCI

sobota, 10 grudnia 2011

Książka #59. Skrzydła Laurel, aut. Aprilynne Pike


Tytuł oryginalny:Wings
Cykl: Laurel #1
Gatunek: fantasy młodzieżowe
Wydawca:Dolnośląskie
Rok wydania oryginału: 2009
Rok wydania w Polsce: 2010
Projekt okładki:Mariusz Banachowicz
Tłumaczenie: Dorota Olejnik
Redakcja: Anna Jackowska
Korekta: Urszula Włodarska
ISBN 978-83-245-8930-2
Ilość stron: 264
Format: 130x205 mm




     W świecie literackim bardzo często zdarzają się niezwykłe osobistości. Aprilynne Pike z pewnością można zaliczyć jako jedną z nich, nie tylko ze względu na bardzo wybujałą wyobraźnię, którą szczyci się już od dziecka. Po zakończeniu studiów z kreatywnego pisania stworzyła swoją pierwszą powieść z gatunku fantasy młodzieżowego – „Skrzydła Laurel”,udowadniając tym samym swój niezwykły talent. Nawet sama Stephanie Meyer uznała, że powieść okazała się znakomitym debiutem, a jej pozycja na liście bestsellerów New York Timesa mówi sama za siebie. W Polsce ukazała się ona w specjalnie utworzonej przez Grupę Wydawniczą Publicat S.A. serii książek „Czytaj po zmierzchu”( http://www.pozmierzchu.pl/), gdzie zajęła zaszczytne miejsce. Dlatego też każdy, kto chciałby przenieść się w świat magicznej miłości zawsze może na nią zajrzeć i odnaleźć coś dla siebie.
     Laurel jest dość specyficzną nastolatką. Nie je niczego oprócz owoców i warzyw, które najchętniej przepija Sprite’m. Teraz staje przed nie lada wyzwaniem kiedy wraz z rodzicami przeprowadza się do małego miasteczka Crassant City, w którym jej ojciec zakupił księgarnię. Dziewczyna po wielu latach nauki w domu będzie musiała podjąć trud chodzenia do szkoły i poznawania nowych ludzi. Już pierwszego dnia z pomocą przychodzi jej Dawid, który bardzo chętnie wprowadza ją w swoje otoczenie. Laurel coraz bardziej zaczyna się przekonywać do ludzi, ale wtedy zaczynają pojawiać się problemy. Na plecach dziewczyny pojawiają się specyficzne skrzydła, które pozwalają jej sądzić, że coś jest z nią nie w porządku. Prosi Dawida o pomoc, nie sądząc, że wprowadza go w magiczny świat pełen baśniowych stworzeń i niebezpieczeństw.

     Typowe fantasy nie może obejść się bez wprowadzenia do fabuły wróżek. Tak jest z tradycyjnym gatunkiem tych powieści i te właśnie zasady zaczynają pojawiać się we współczesnej literaturze dla młodzieży. Wróżki, trolle, magiczne eliksiry i bramy do niesamowitych świtów- to wszystko można odnaleźć w debiutanckiej powieści Aprilynne Pike – „Skrzydła Laurel”. Wszystko zaczyna się dość niepozornie. Czytelnik poznaje tajemniczą dziewczynę o nieznanej nikomu przeszłości, przynajmniej początkowo. Na tym etapie autorka prezentuje problem jaki wynika z przeprowadzki i konieczności zaadaptowania się w nowym otoczeniu. Jednakże już wkrótce na horyzoncie pojawi się pomoc pod postacią Dawida. Jak można się spodziewać znajomość ta rozwijać może się tylko w jedną stronę i tutaj powieść niczym nie zaskakuje. Laurel stanie też przed dylematem miłosnym, jak to zazwyczaj bywa w paranormalnych romansach dla młodzieży. Zawsze musi się pojawić wewnętrzne rozdarcie bohaterki, gdzie z jednej strony będzie miała do wyboru dotychczasowe życie, które zna, a z drugiej życie nowe, magiczne, które dopiero poznaje. Romantyczne sceny wymuszają pojawienie się rumieńców na twarzach czytelniczek. Pojawia się tutaj też czarny charakter, dziwne jest jednak to, że walka toczy się o dość przyziemny temat, bowiem ważne jest, aby dom, w którym niegdyś Laurel mieszkała z rodzicami pozostał w jej rodzinie. Powody początkowo niejasne później nabierają kształtu. Zaczyna się robić bardzo dramatycznie, kiedy dochodzi do tragedii, ale nie brakuje też pełnych akcji i walk scen, które przykuwają uwagę.
     Autorka wprowadza czytelnika w prawdziwie magiczny świat. Z początku dość niezrozumiały, a później całkowicie logiczny. Aprilynne Pike tworzy historię bardzo swobodnie i lekko, płynnie przechodząc z jednego wydarzenia do drugiego. Pomaga jej w tym narracja w trzeciej osobie, a sam narrator jest wszechwiedzący bez problemu rozpoznając uczucia bohaterów i czytając im w myślach. Pike nie męczy czytelnika zbędnymi opisami. Wszystko ma swoje miejsce i sens. Momentami z humorem, innym razem z powagą i czułością opisuje wszystko co dookoła ma miejsce. Opisy miejsc są bardzo obrazowe, pisarka nie zapomina o najdrobniejszym szczególe, aby pomóc czytelnikowi zwizualizować sobie cały ten magiczny świat.
     W Polsce książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego wchodzącego w skład Grupy Wydawniczej Publicat S.A. Powieść znalazła się wśród kilku innych romansów paranormalnych wydanych przez tę grupę noszących wspólną nazwę Czytaj po zmierzchu. Polskie wydanie jest wręcz zachwycające. Okładka zaprojektowana przez Mariusza Banachowicza przykuwa uwagę. Jej różowa barwa z pewnością jest bardzo dziewczęca i to właśnie ten typ odbiorców z przyjemnością będzie po nią sięgał. Z frontu okładki spogląda na nas urocza dziewczyna o zielonych oczach, którą utożsamiać można z Laurel. Motyl symbolizować ma skrzydła bohaterki, choć tym motylim daleko jest do tych, które pojawiły się na plecach Laurel.
     „Skrzydła Laurel” to znakomita powieść, jak na debiut, jednakże Aprilynn Pike jeszcze daleko do doskonałości. Co prawda sprawnie tworzy swoje niezwykłe postacie, a także ich otoczenie, ale jakoś czytelnikowi łatwo jest rozproszyć się podczas tej lektury. Zdarza się, że na dłużej przykuwa uwagę, ale za chwilę jakby traci się kontakt z fabułą. Magiczna opowieść o Laurel, jej przeszłości, a także problemach uczuciowych jest dość dobrze zrównoważona. Autorka bardziej skupia się na samej bohaterce, aniżeli na jej relacjach z chłopakami, przez co nie jest to banalna historia miłosna. Powieść przyjemna w odbiorze, lecz nie zachwycająca.


Ocena: 3/6


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania powieści serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu wchodzącego w skład Grupy Wydawniczej Publicat S.A., a także portali Sztukater, który mi ją udostępnił.

 


Prześlij komentarz