Gatunek: opowiadania dla dzieci
Wydawca: Skrzat
Rok wydania: 2008
Ilustracje: Sylwia Perczak
Redakcja: Kamila Zimnicka-Warchoł
ISBN978-83-7437-317-3
Ilość stron: 114
Format: 140x190 mm
Polski tłumacz- Paweł Beręsewicz, przez wiele lat nauczał w szkole. W końcu, ten autor słowników polsko-angielskich, postanowił spróbować swoich sił w tworzeniu tekstów dla młodych czytelników. Jego pierwszą pracą w tym kierunku były wiersze dla dzieci – „Lalki Dorotki”, jednakże dopiero „Co tam u Ciumków?” poruszyło szerszym gronem krytyków, a tym samym zostało nagrodzone kilkoma znaczącymi nagrodami w świecie literackim. Zdecydowana większość jego prac wydana została przez Wydawnictwo Skrzat, które w 2008 roku postanowiło wznowić jego opowiadania w książce „Pan Mamutko i zwierzęta”.
Pan Mamutko mieszka ze swoją żoną- Panią Mamutkową, w domku jednorodzinnym na przedmieściach Sianoka. Uznawany jest on za prawdziwego miłośnika zwierząt, który nie tylko potrafi przemawiać ich językiem, ale także stanowi idealnego pośrednika w rozwiązywaniu ich problemów. W dziesięciu opowiadaniach, zebranych w książce „Pan Mamutko i zwierzęta”, tytułowy bohater – Pan Mamutko, spotyka na swojej drodze między innymi byczka Fernando, u którego chce kupić narożnik do salonu, pieska Ciatka, terroryzującego jego ogródek, czy też ślimaka, którego trenuje do biegu w zdobyciu sałaty.
„Pan Mamutko i zwierzęta” to zbiór zabawnych i przede wszystkim interesujących opowiadań. Ich bohater, Pan Mamutko musi mierzyć się z licznymi problemami, które niekiedy dotykają go bezpośrednio. Przykładem jest tutaj „Jak oan Mamutko załatwił sprawę”, gdzie Pan Mamutko będzie musiał stawić czoło rodzinie Gołębi, która zamieszkała w jego kominie. Dodatkowy plus tego opowiadania polega na prezentacji wydarzeń z dwóch punktów widzenia, mamy tutaj pewnego rodzaju powtórzenia, które bawią czytelnika. Z kolei w opowiadaniu „Jak pan Mamutko zachował zimną krew” autor opowiada o zwyczajnym problemie, który dotknąć może każdego z nas, czyli o tym jak stajemy się chodzącym barem dla komarów. Kolejnym zabawnym opowiadaniem jest „Jak pan Mamutko skrócił sweterek”, gdzie to stał się on ofiarą Barana, który domagał się oddania ciepłego sweterka z owczej wełny, a że była to mieszanina wełny z poliestru, Baran ustąpił twierdząc, że Poliestry niech same się martwią o swoje futro. Opowiadanie „Jak pan Mamutko został mistrzem kraula”ma zupełnie inny wymiar. W ciekawy sposób prezentuje się tutaj pokonywanie własnych barier, przykładowo strachu przed wodą, który doskwierał Panu Mamutko. W tym zbiorze znajdują się także opowiadania, które poniekąd mogą trochę przerażać czytelnika, gdyż autor stosuje pewne zwroty w akcji. Takim przykładem jest z pewnością „Jak pan Mamutko załatwił sprawę”, czy też „Jak pan Mamutko postąpił z niespodziewanym gościem”. Młody czytelnik może się przestraszyć, a dorosły może się zbulwersować, że podobne sceny pojawiają się w książce dla dzieci, jednakże stres ten nie trwa zbyt długo. Ostatecznie każde z opowiadań kończy się humorystycznym akcentem i zazwyczaj jest to pozytywne zakończenie.
Paweł Beręsewicz pisze swoje opowiadania z niezwykłą swobodą, a przez to ich czytanie staje się prawdziwą przyjemnością. Wprowadza tutaj narrację w trzeciej osobie, która sprawnie opisuje bohaterów, a także otoczenie. Opisy są najróżniejsze i bardzo szczegółowe, dlatego też nie trudno jest sobie wyobrazić poszczególne elementy, czy też postaci. W tym ostatnim pomóc mogą także niezwykłe ilustracje Sylwii Perczak, które idealnie podkreślają niektóre z wydarzeń rozgrywających się na łamach tego zbioru. Szkoda, że nie są one w kolorze, nie mniej zastosowanie szarości nie wydaje się kaleczyć tej lektury. Z pewnością jest to pomocne dla młodego czytelnika, gdyż tak samo jak i treść, tak też i ilustracje mają humorystyczne zabarwienie, przez co młody czytelnik będzie czytał, bądź też słuchał czytanki z uśmiechem na ustach.
Większość książek napisanych przez Pawła Beręsewicza opublikowało Wydawnictwo Skrzat, którego specjalnością są pozycje dla dzieci i młodzieży. „Pan Mamutko i zwierzęta”idealnie wpisuje się w tę kategorię, bo pomimo tego iż jest to typowo dziecięca lektura, to starsi czytelnicy także uśmiechną się podczas jej czytania. W drugim wydaniu tego zbioru na okładce znajduje się jedna z ilustracji, którą zobaczyć można przy opowiadaniu „Jak pan Mamutko kupował narożnik”. Na okładce frontowej jest ona w zaprezentowana w kolorach, co tylko utwierdza w przekonaniu, że książka zyskałaby na wartości, gdyby wewnętrzne ilustracje też były kolorowe. Nie mniej, w przeciwieństwie do okładki wydania pierwszego tego zbioru, tutaj, siedzący Pan Mamutko na krzesełku pod palemką, niewiele mówi o treści samych opowiadań. Dodatkowo książka wydana została w twardej oprawie, co zdecydowanie przemawia na jej korzyść, gdyż może dłużej zachować trwałość.
Zbiór opowiadań „Pan Mamutko i zwierzęta” z pewnością jest niezwykły. Każda z dziesięciu historii opowiada o czymś innym, wzbudzając coraz większe zainteresowanie czytelnika. Wszystkie pełne są zwierząt i humoru, a niektóre mają ukryte przesłania. Zarówno treść, jak i ilustracje znajdą swoich sympatyków wśród najmłodszych, gdyż to przede wszystkim do nich skierowane są te opowiadania. Nie oznacza to, że pozycja ta nie może zafascynować także starszych czytelników o czym świadczą nominacje między innymi do Książki Roku 2006 Polskiej Sekcji IBBY, a także wyróżnienie w konkursie Dziecięcego Bestsellera Roku 2006 jako najśmieszniejsza książka roku.
Ocena: 5/6
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Skrzat, a także portalowi Sztukater, który mi ją udostępnił.
Prześlij komentarz