NOWOŚCI

wtorek, 24 maja 2011

778. Randka z gwiazdą, reż. Michael Grossman

Oryginalny tytuł: StarStruck
Reżyseria: Michael Grossman
Scenariusz: Annie deYoung, Barbara Johns
Zdjęcia: Horacio Marquinez
Kraj: USA
Gatunek: Familijny / Musical
Premiera światowa w TV: 14 lutego 2010
Premiera polska na DVD: 21 maja 2010
Obsada: Sterling Knight, Danielle Campbell, Chelsea Kane, Brandon Smith, Maggie Castle, Beth Littleford
  
    Każdy marzy o tytułowej „Randce z gwiazdą”. Każda dziewczyna patrząc na swojego idola wyobraża sobie jakby to było być przez sekundę jego dziewczyną. Filmów, które poruszałyby tematykę związków gwiazd ze zwykłymi osobami jest całe mnóstwo. Także dziś kiedy małolaty szaleją za Edwardem Pattinsonem, Zac`kiem Efronem, a doroślejsze osobniki płci żeńskiej za Jensenem Acklesem (na przykład ja), takie filmy mają rację bytu. Dlatego też Michael Grossman, twórca takich seriali jak „Anioł ciemności”, czy też „Chirurgów”, postanowił nakręcić film dla nastolatek o tytule „Randka z gwiazdą”.
    Christopher Wilde (Sterling Knight) jest uwielbianą przez nastolatki gwiazdą muzyki. Jednakże Jessica Olsen (Danielle Campbell) nie należy do największych fanek gwiazdora, w przeciwieństwie do swojej starszej siostry – Sary (Maggie Castle). Dziewczyny przybywają wraz z rodzicami do Los Angeles, aby odwiedzić swoją babcię. Sara ma jednak nadzieję w końcu poznać swojego idola. Dlatego też zabiera swoją siostrę i wyruszają na imprezę, na której ma się on zjawić. Niestety, Christopher wymyka się z imprezy niezauważony przez co Sara traci okazję na spotkanie się z nim. Szczęście ma jednak Jessica, która obrywa drzwiami od Christophera. Gwiazda proponuje jej pomoc, nie wiedząc, że na tym nie skończy się ich znajomość. Spędzają ze sobą miły dzień i zakochują się w sobie. To jednak da początek batalii jaką przyjdzie im rozegrać z papparazzi, wciąż podążających ich śladem.
   Film ten to całkiem niezwykła historia romantyczna, o której marzy każda dziewczyna, bowiem, która nie chciałaby skraść serca jakiejś gwieździe. O takiej miłości opowiada ten film. Jednakże nie tylko to jest podstawą tej produkcji. Film przedstawia także drugą stronę bycia gwiazdą. Oczywiście każdy na własne oczy widzi minusy, nie musi sam tego doświadczać. Jednakże to co jest najważniejsze w tym filmie to więzy przyjaźni, uczucia oraz przede wszystkim szczerość, której niestety brakuje we współczesnym świecie. Dziwne jest to, że film w ogóle nie nudzi. Wraz z bohaterami przeżywamy każdą przygodę, której doświadczają. Przygody i różne sposoby na wymknięcie się dziennikarzom sprawiają, że widz dobrze się bawi, a przy dodatkowej pozycji humoru może się także pośmiać. Nie ma jednak co okłamywać, nie jest to film ambitny, nie jest to film, nad którego sensem można rozprawiać godzinami. Jest to jednak zwykła historyjka przedstawiona przez wytwórnię Disneya, która jest idealną na samotny wieczór i rozluźnienie.
    Opowieść ta wzbogacona została o różne utwory muzyczne. Sterling Knight, który jest nie tylko aktorem, ale i wokalistą, sam zaśpiewał wszystkie utwory – oczywiście mowa o tych, w których naprawdę on śpiewał. Mamy tutaj kilka ciekawych piosenek w jego wykonaniu. Jest to z pewnością utwór przewodni do tego filmu, a mianowicie „StarStruck”, ale także „Hero”, które według mnie jest niezwykle urokliwe. Z ballad na uwagę zasługuje utwór „What You Mean to Me”, ale i  wiele wiele innych piosenek, wykonywanych nie tylko przez Sterlinga. Każdy z nich coś w sobie ma, tak więc każdy widz znajdzie tutaj coś dla siebie, zakładając, że nie ma nic przeciwko muzyce pop.
    Jako wokalista Sterling spisał się rewelacyjnie w tym filmie. Jako aktor wypada jednak trochę słabo. Co prawda jeszcze jest młody, ale wydaje mi się, że dobrze by mu zrobiło wyrwanie się spod opiekuńczych skrzydeł Disneya. Myślę jednak, że jeszcze wszystko przed nim, gdyż Disney nie tylko odkrywa nowe pokłady pomysłów na filmy i animacje dla dzieciaków i młodzieży, ale także jest fabryką produkujące młode talenty. Sterling Knight nie ma na koncie żadnych większych produkcji, a prawie wszystko w czym zagrał do tej pory pochodziło od wytwórni Disneya. Wierzę jednak, że jego uroczy uśmiech i niesamowicie błękitne oczy pomogą mu w sukcesie, chociaż jak wiadomo, aby zabłysnąć w innych produkcjach trzeba po prostu dorosnąć. Jego wybranką filmową została Danielle Campbell. Ta dziewczyna ma w sobie pełno uroku i nie jest taka sztuczna w swoim filmie jak niektóre inne gwiazdy, tak jak przykładowo Demi Levato w „Camp Rock”, czy choćby Vanessa Hudgens w „High School Musical”.  Wszystkie miały jakby uśmiechy przylepione do twarzy Kropelką, tak jakby nigdy nic nie mogło im go odkleić. Danielle jest inna. W filmie była naturalna. Uśmiech, który pojawiał się na jej twarzy był autentyczny. To samo dotyczy gniewu czy łez. Moim zdaniem zagrała całkiem nie najgorzej jak na taką krótką i niezbyt fascynującą karierę filmową. Ponadto w filmie zobaczymy także inne młode gwiazdy jak Chelsea Staub, Brandona Smitha oraz Maggie Castle.
    „Randka z gwiazdą” nie jest produkcją najwyższych lotów, jednakże od Disneya nigdy takich nie należy się spodziewać. Młode dziewczyny pewnie oszaleją na punkcie Sterlinga, tak jak szalały na punkcie Efrona po premierze filmu „High School Musical”. Nie należy tego filmu brać na poważnie, bowiem chodzi tutaj głównie o dobrą zabawę. A jeżeli przy okazji będziemy mogli się powzruszać, czy też pośpiewać razem z bohaterami to tym lepiej, w końcu po to przecież są takie filmy – swobodne, przy których umysł, dusza i ciało mogą odpocząć.

2 komentarze :

  1. filmy które wyszły od disneya mogę policzyć na palcach jednej ręki, przeważnie mają jeden schemat, może kiedyś z ciekawości zobaczę "randkę z gwiazdą" pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten film mi się podobał, idealny na nudne, wolne popołudnie. ;)

    OdpowiedzUsuń