Reżyseria: George Lucas
Scenariusz: George Lucas
Zdjęcia: Gilbert Taylor
Muzyka: John Williams
Kraj: USA
Gatunek: Sci-Fi / Przygodowy
Premiera światowa: 25 maja 1977
Premiera polska: 21 marca 1997
Obsada: Mark Hamill, Harrison Ford, Carrie Fisher, Alec Guinness, Kenny Baker, Anthony Daniels, Peter Mayhew, David Prowse
Scenariusz: George Lucas
Zdjęcia: Gilbert Taylor
Muzyka: John Williams
Kraj: USA
Gatunek: Sci-Fi / Przygodowy
Premiera światowa: 25 maja 1977
Premiera polska: 21 marca 1997
Obsada: Mark Hamill, Harrison Ford, Carrie Fisher, Alec Guinness, Kenny Baker, Anthony Daniels, Peter Mayhew, David Prowse
George Lucas uważany jest za twórcę najbardziej dochodowych produkcji w historii kina, pomimo tego, że na jego koncie nie znajduje się zbyt wiele tytułów. To właśnie on jest autorem jednej z najbardziej kultowych serii wśród filmów science fiction o tytule „Gwiezdne Wojny”. Pomimo licznych problemów z montażystami i wytwórniami przygoda rozpoczyna się premierą filmu „Nowa nadzieja” w 1977 roku (z rocznym poślizgiem), w 1997 roku film wszedł na ekrany w rozszerzonej wersji, natomiast na rok 2012 przewiduje się trójwymiarową wersję tej kultowej sagi. Pomimo tego, że „Nowa nadzieja” jest czwartą częścią historii to jednak zrealizowana została jako pierwsza,zgarniając najważniejsze nagrody filmowego biznesu, czyli Oscary za stronę techniczną filmu, czyli muzykę, scenografię, kostiumy i efekty specjalne, a także jako jedyny film z tej serii zostało nominowany za najlepszy film roku.
Rycerze Jedi przeszli do przeszłości, a Imperator wraz ze swoim uczniem Lordem Darthem Vaderem (David Prowse) sprawują okrutną politykę we wszechświecie posługując się ciemną stroną Mocy. Jednakże wśród ludzi istnieją rebelianci, którzy pragną zniszczyć Gwiazdę Śmierci– największą broń Imperium, oraz przywrócić dawną demokrację. Na jej czele stoi księżniczka Leia Organa (Carrie Fisher), która zostaje schwytana przez wysłanników Imperatora.Udaje jej się jednak zaszyfrować wiadomość do Obi-Wana Kenobiego (Alec Guinness) z prośbą o pomoc i przekazać robotowi R2-D2 (Kenny Baker), który wraz ze swoim kompanem C-3PO (Anthony Daniels) ucieka czym prędzej ze statku i ląduje na planecie Tatooine. Tam dostają się pod opiekę rodziny Luke`a Skywalkera (Mark Hamill), który odczytując wiadomość próbuje odnaleźć Kenobiego. Ten zdradza mu informacje o istnieniu Mocy, którą ma w sobie także Luke. Niestety, rodzina Skywalkera zostaje wymordowana, a on wraz z nowymi przyjaciółmi udaje się on na ratunek księżniczce.
Przy tworzeniu filmu brało udział wielu twórców, przykładowo scena otwierająca film została napisana przez Briana de Palmę, a szkolni przyjaciele Lucasa poproszeni byli o pomysły dotyczące scenariusza. Tak też powstała naprawdę wspaniała produkcja, która po dziś dzień uznawana jest za najlepszą produkcją wszech czasów, jeżeli brać pod uwagę ten gatunek. Jeżeli ktoś rozpoczął oglądanie serii „Gwiezdnych Wojen” od nowych produkcji Lucasa to nie musiał zadawać sobie w zasadzie żadnych pytań jeżeli chodzi o „Nową nadzieję”. Jednakże film został tak stworzony, że od początku wszystko owiane jest tajemnicą, co traci na wartości przez oglądanie nowej trylogii. Nie mniej film ma niesamowity klimat. Poza tym bardzo dużo się tutaj dzieje przez co widz nie ma chwili, aby się ponudzić. Wszystko zaczyna się od akcji w kosmosie z księżniczką Leią. Potem poznajemy młodego Luke`a,który chce się wyrwać z rodzinnej planety Tatooine. Powoli poznajemy wszystkich kluczowych bohaterów, których Lucas zwinnie wprowadza do akcji bez zbędnych wstępów. Można by powiedzieć, że wprowadzenie zbytnio się przedłuża.Przecinanie zaledwie kilkoma ciekawszymi akcjami, w końcu doprowadza nas do punktu kulminacyjnego rozgrywki, co jest cechą każdego dotychczasowego filmu z tej serii. Nie mniej nowa seria utrzymana jest w bardziej poważnym klimacie, rzadko kiedy Lucas zastosował humor. Jednakże w „Nowej nadziei” humoru mamy pod dostatkiem, który dostarczany jest widzowi poprzez parę komicznych robocików R2-D2 oraz C-3PO, a także poprzez postać Hana Solo. Dzięki temu wszystkiemu film stanowi idealną rozrywkę, nawet dla całej rodziny.
„Nowa nadzieja” została wyróżniona przez krytyków przede wszystkim za oprawę audio-wizualną filmu. Na największą uwagę zasługują przede wszystkim efekty specjalne, które jak na możliwości tamtych lat są naprawdę niewiarygodne. Sekwencja, która otwiera film została uznana za arcydzieło w dziedzinie efektów specjalnych w historii kina.Jednakże Lucas bardzo chciał się zmieścić w planowanym budżecie w związku z czym ciął koszty na wszystkim na czym mógł. Dlatego też podczas pierwszej sceny z Sokołem Millenium stojącym w hangarze, widać, że jest to tylko połowa statku.Ponadto film jako pierwszy w historii kina nagrany został w systemie Dolby Stereo, co dawało znakomity efekt. Autorzy efektów dźwiękowych musieli wykazać się sporą wyobraźnią, gdyż różnego rodzaju dźwięki, które trudno byłoby usłyszeć w realnym świecie idealnie zastępowali znanymi widzom odgłosami. Tak jak przykładowo odgłosy myśliwców, które są połączeniem ryku słonia i pisku opon na mokrej nawierzchni. Ponadto nie należy zapominać najbardziej rozpoznawalnym astmatycznym oddechu Dartha Vadera, który parodiowany jest do dziś, a jego twórcą jest Ben Burtt. Ogromną zaletą filmu są kostiumy, które także zostały docenione przez Akademię Filmową. Za tą wspaniałą pracą stoi John Mollo wraz ze swoją ekipą. Największą atrakcją tego filmu był kostium Dartha Vadera, który przygotowany został przez Ralpha MacQuarriego. Stroje wyglądały niesamowicie, chociaż ich ciężar i złożoność doskwierały także aktorom. Kostium uroczego Chewie spowodował, że Peter Mayhew doznał udaru cieplnego. Z kolei Anthony`emu Danielsowi kostium C-3PO wkładany był przez około dwie godziny. Jednakże,co najważniejsze, największą zaletą filmu jest niesamowita muzyka autorstwa Johna Williamsa. Wszystkie kompozycje są tak charakterystyczne dla tej całej serii, że nie trudno jest widzowi rozpoznać, że to właśnie dany utwór pochodzi z „Gwiezdnych Wojen”. Idealnym tego przykładem jest motyw przewodni, który otwiera każdy z filmów.
Ze względu na to, że film miał swoją premierę w 1977 roku to większość aktorów w nim występujących dziś albo jest już siwymi staruszkami albo nie żyje. Szokujące jest jednak to, że z tak kasowego i głośnego filmu w zasadzie tylko jedna postać po dziś dzień występuje w filmach, które rozpoznawane są przez każdego. Tą osobą jest Harrison Ford, który zagrał kultowego i dowcipnego Hana Solo. Dziś większość już nie pamięta, że to właśnie dzięki Lucasowi Ford stał się prawdziwą gwiazdą.Niewielu kojarzy go jako młodego i przystojnego Hana Solo, a i on sam często zapomina o swoich korzeniach. Nie mniej jako Solo spisał się rewelacyjnie. Był urokliwy, zadziorny, ale i zabawny, czyli miał w zasadzie wszystko czego można wymagać od tak mało skomplikowanej postaci. Można by powiedzieć, że największą porażkę odniósł Luke Skywalker, czyli Mark Hamill. Pomimo tego, że był gwiazdą „Gwiezdnych Wojen” to jednak nie udało mu się przebić. Można zauważyć go w kilku ważniejszych produkcjach, jednakże w większości filmów pojawiał się jedynie przelotnie, gdyż karierę skupiał bardziej na branży telewizyjnej. Jako Luke całkiem nie najgorzej sobie radził, chociaż można byłoby włożyć w niego więcej emocji. Duży sukces dzięki filmowi odniósł Alec Guiness. Jego Obi-Wan Kenobi tak się spodobał krytykom, że nawet przyznano mu nominację do Oscara za ową rolę. Oczywiście jest to kwestia sporna, czy aby na pewno był on aż tak rewelacyjny,żeby tak go honorować, ale nie mniej oglądanie sędziwego dziadka na ekranie całkowicie zmieniało jego klimat. Carrie Fisher została księżniczką Leią tylko dlatego, że jako jedyna potrafiła utrzymać pistolet kaliber 0,45. To właśnie ta umiejętność otworzyła jej drzwi do tego filmu, a później do kariery w Hollywood, gdyż „Nowa nadzieja” był jednym z jej pierwszych filmów. Poradziła sobie z tym całkiem nie najgorzej, była waleczna, ale też i opanowana. Co prawda niektóre gesty nie odpowiadały dobrze temu co mówiła – przykładowo scena z nagraną wiadomością, gdzie rozkłada ręce z niemocy i kręci głową zupełnie jakby czemuś przeczyła, a nie prosiła Kenobiego o pomoc .Takie wpadki można darować, gdyż ogólnie jej postać wychodzi na plus. Ogólnie obsada została bardzo dobrze dobrana do filmu i pomimo tego, że większa część aktorów nie została później wielkimi gwiazdami to jednak na czas „Gwiezdnych Wojen” nimi właśnie byli.
„Nowa nadzieja” to film przełomowy nie tylko w karierze George`a Lucasa, ale także i światowego kina.Wielokrotnie uznawany za jeden z najlepszych filmów fantastycznych wszech czasów i solidna podstawa osobistego Imperium Lucasa. Bowiem do dzisiejszego dnia Lucas nie daje nam zapomnieć o istnieniu „Gwiezdnych Wojen”. Niedawno można było oglądać animowaną przygodę, a już za niedługo przewiduje się premiery kolejnych filmów z sagi. „Gwiezdne Wojny” to cały świat, to nie tylko filmy, ale także książki, zabawki i stroje. To z niego pochodzą kultowe postacie, a także kultowy dialog „Niech moc będzie z Tobą”. Film, który przeszedł do historii, a który jednocześnie jest ponadczasowy, gdyż łączy pokolenia. Kochają go dzieci, kochają młodzi, kochają go też wierni dorośli już fani. A cały ten szał zaczął się od niezwykłego chłopaka o niezwykłej mocy,który pojawia się w „Nowej nadziei”.
W serii:
Muszę sobie odświeżyć tą serię, bo słabo już pamiętam :P
OdpowiedzUsuń