NOWOŚCI

wtorek, 14 grudnia 2010

730. Obcy- 8. pasażer "Nostromo", reż. Ridley Scott

Oryginalny tytuł: Alien
Reżyseria: Ridley Scott  
Scenariusz: Dan O'Bannon  
Zdjęcia: Derek Vanlint  
Muzyka: Jerry Goldsmith  
Kraj: USA / Wielka Brytania  
Gatunek: Sci-Fi / Horror  
Premiera światowa: 25 maja 1979
Premiera polska: 14 listopada 2003  
Obsada: Sigourney Weaver, Tom Skerritt, Ian Holm, John Hurt 



    Filmy Ridleya Scotta uznawane są za jedne z lepszych nie tylko pod względem samej reżyserii, jak i zdjęć czy scenografii. Sam reżyser zna się na rzeczy, gdyż poza kształceniem się w kierunku filmowym podjął także studia w kierunku grafiki i malarstwa. „Obcy – 8. pasażer Nostromo” był pierwszym filmem, dzięki któremu Scott zyskał uznanie wśród widzów. Film zyskał wiele nagród i tytułów w tym Oscara za najlepsze efekty specjalne i zaszczytne miejsce wśród 10 największych klasyków z gatunku filmów science fiction, a seria o Obcym rozrasta się o kolejne produkcje. 
    Podczas powrotu na Ziemię statek transportowy Nostromo otrzymuje sygnał pochodzący z niedalekiej planetoidy, który musi zbadać. Kiedy załoga opuszcza pokład w celu zbadania miejsca skąd nadawany jest sygnał, jedno z nich – Kane (John Hurt), zostaje zaatakowane przez obcą formę życia i wprowadzone w śpiączkę. Nie przestrzegając procedur i rozkazów trzeciego oficera Ripley (Sigourney Weaver), naukowiec imieniem Ash (Ian Holm) wpuszcza ekipę z powrotem na pokład. Wszyscy z niepokojem obserwują dziwną istotę przyczepioną do twarzy Kane, więc oddychają z ulgą kiedy pewnego dnia Kane budzi się cały i zdrowy. Jednakże już wkrótce okazuje się, że obca forma życia zostawiła w ciele Kane’a małego obcego, który rozrywając mu klatkę piersiową wychodzi na zewnątrz. Nikt nie wie jednak, że obcy będzie rósł w zastraszającym tempie i kiedy przyjdzie im się znowu z nim spotkać będą musieli walczyć o przetrwanie.
    Seria „Obcego” to takie filmy, do których widz często powraca. Pomimo tego, że pierwszy film powstał ponad 30 lat temu to dalej cieszy się popularnością wśród wszystkich pokoleń.Wiele czynników sprawia, że film ten wciąż odnosi sukces. Jednym z nich jest oryginalna historia, która wciąga i daje możliwości do dalszego rozwoju akcji.Co prawda szybko można by ją zakończyć już na samym początku, ale akcja musi trwać dlatego też załoga Nostromo nie zabija od razu istoty, która wydostała się z klatki piersiowej ich współtowarzysza (w normalnym życiu ktoś od razu by ją rozwalił, a we współczesnym filmie ktoś pewnie wpakowałby w nią cały magazynek). Jako ciekawostkę powiem, iż podobno tylko dwóch aktorów wiedziało,że obcy wydostanie się z klatki piersiowej Kane`a, dlatego też zaskoczenie i przerażenie odmalowane na twarzach bohaterów było autentyczne. Dalej jest już tylko lepiej. Wspaniałe zdjęcia i muzyka rozbudzają tylko atmosferę grozy.Napięcie rośnie z minuty na minutę, ale nie brakuje tutaj także kilku zabawnych akcentów – jak przykładowo śpiący obcy. Widz z pewnością się nie zanudzi – no chyba, że będzie oglądał ten film po raz setny, ale nawet i wtedy będzie się wzdrygał przy niektórych scenach – przykładowo gdy obcy wyciąga łapki do swojej ofiary (to było takie urocze).
    Kolejnym czynnikiem wpływającym na atrakcyjność tego filmu są z pewnością efekty specjalne i scenografia. Efekty specjalne, które zostały nagrodzone Oscarem na tamte czasy były po prostu olśniewające. Przepięknie wykreowana przestrzeń kosmiczna i gigantyczny transportowiec robią wrażenie.Sam obcy fascynuje na każdym kroku. Początkowo jest osoba miała mieć oczy, ale na szczęście zrezygnowano z tego patentu. Dzięki temu obcy jest bardzo przerażający, ale i jednocześnie fascynujący, i to właśnie takiego zna go cały świat. Współcześnie wszystko jest generowane komputerowo, ale wówczas każdy szczegół musiał być dopracowywany ręcznie, na żywo. Każdy element w statku, każdy guziczek – to efekt pracy wielu ludzi, to jest takie piękne w tych starych filmach. Wszystko to oddają zdjęcia Dereka Vanlinta.
        Dla Sigourney Weaver rola Ripley w „Obcym” była jedną z pierwszych w jej karierze. Grając w filmie była już dojrzałą kobietą, gdyż miała 30 lat, ale po dziś dzień utożsamiana jest właśnie z tą postacią, gdyż pokazała jak przekonująca i odważna może być. Z początku jakby spojrzeć na zestawienie bohaterów i ich prezentacje można by pomyśleć, że Ripley nie będzie jakąś znaczącą postacią, ale dziś wszyscy wiemy, że okazało się być inaczej. To w końcu ona w 4 filmach rozgramiała obcych w taki czy winny sposób. Można ją okrzyknąć największym kobiecym wojownikiem filmów science fiction. Na ekranie towarzyszyły jej takie gwiazdy jak John Hurt czy Ian Holm. Pierwszy zdecydowanie za szybko zniknął z ekranu, a drugi nie był aż tak do końca ludzki jak można by się spodziewać po tym uroczym człowieku. Znana może być Wam także postać Toma Skeritta, który po roli w „Obcym” występował w takich produkcjach jak „Top Gun” oraz „Kontakt”. Oprócz nich w filmie wystąpiły jeszcze 3 osoby,co ogólnie daje niezbyt dużą grupę, aczkolwiek wydaje się, że tutaj im mniej tym lepiej, chociaż z drugiej strony ogranicza to trochę obcego, który mógł zabić nie dziesiątki bohaterów a zaledwie kilku.
    „Obcy” to niekwestionowany przebój światowego kina. Film, który właściwie każdy zna i postać obcego, który każdy widział chociaż raz w życiu. Film ten przedstawia idealne połączenie filmów z gatunku science fiction i horrorów. Wartka i trzymająca w napięciu akcja sprawiają, że widz nie ma czasu na nudę. W dodatku postać obcego przykuwa uwagę widza do ekranu przez co trudniej jest mu się oderwać od tej produkcji. Film jak na tamte czasy jest rewelacyjny, ale i w dobie dzisiejszych trójwymiarowych i pozbawionych sensu historii znajdą się fani, którzy chętnie powracają do pierwszych filmów tego gatunku, które może i nie zachwycały do końca wizualnie,ale jednak mają w sobie to coś.

W serii:
Powiązane:

3 komentarze :

  1. Zgadzam się z oceną autorki. Film jak najbardziej rewelacyjny. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie przepadałam za Obcym. Zawsze się bałam jak byłam 10-latką lecz teraz to przeszłość. Zapraszam na dwie nowe posty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna znana seria, której ani jednej części nie widziałam :D Ale ogólnie to średnio moje klimaty :P

    OdpowiedzUsuń