NOWOŚCI

wtorek, 14 września 2010

686. Ta Ra Rum Pum, reż. Siddharth Anand

Reżyseria: Siddharth Anand 
Scenariusz: Habib Faisal
Zdjęcia: Binod Pradhan 
Muzyka: Vishal Dadlani, Salim Merchant, Shekhar Ravjiani 
Kraj: Indie  
Gatunek: Familijny / Komedia romantyczna / Musical  
Premiera światowa: 27 kwietnia 2007 
Premiera polska na DVD: 07 lipca 2008 
Obsada: Saif Ali Khan, Rani Mukherjee, Ali Haji, Angelina Idnani,  Javed Jeffrey, Bharat Debholkar


    „Ta Ra Rum Pum” to drugi reżyserski film w nie tak długiej karierze Siddhartha Ananda. Publika pokochała go za film  „Salaam Namaste”, a także za obsadzenie w głównej roli Saifa Ali Khana. Dlatego też indyjski reżyser postanowił powtórzyć ten sukces. Udało mu się stworzyć niesamowity film, który łączy w sobie nie tylko kino familijne, ale także komedię oraz kino akcji. Ponadto przyświeca mu jeden cel – nauczyć ludzi, że zamiast się martwić problemami powinni cieszyć się tym co mają. 
    Pewnego słonecznego dnia w Nowym Jorku Rajveer wsiadając do taksówki poznaje piękną Radhikę. Wydarzenie to zmienia całkowicie jego życie, gdyż tego samego dnia zamienia się z mechanika samochodowego pracującego przy dokręcaniu śrub na wyścigach w prawdziwego rajdowca o przydomku RV. Na swój pierwszy rajd zaprasza Radhikę i młodzi zakochują się w sobie. Młody chłopak jest bardzo rozrzutny i nie myśli o tymczy jutro będzie miał pieniądze na czynsz, jednakże nie przeszkadza mu to w poślubieniu swojej ukochanej. Po ośmiu latach RV dalej ma szczęście na wyścigach, ponieważ kibicują mu nie tylko jego żona, ale także córeczka i syn. Niestety, podczas ostatniego wyścigu dochodzi do tragedii. Nowy rajdowiec – Rusty, doprowadza do wypadku, który eliminuje RV z walki na długi rok. Wszyscy licząna to, że po długim odpoczynku RV znów będzie gotów do walki, jednakże on wciąż ma przed oczami wypadek i przez to wciąż zajmuje ostatnie miejsce. RV zostaje zwolniony z pracy, Radhika z kolei nie kończy studiów przez co nie może znaleźć pracy. W wyniku tego rodzina popada w długi i musi zrezygnować z dostatniego życia. 
    Jak każdy film bollywoodzki także i ten jest filmem radosnym. Jest to kolejny film zaliczanego do masala, który tołączy w sobie kilka gatunków. W „Ta Ra Rum Pum” przedstawia właściwie wszystkie kategorie filmów jakie możemy obejrzeć, bowiem jest tu coś z dramatu, coś z komedii, a także z kina familijnego i akcji. Dlatego też każdy widz znajdzie w nim coś dla siebie, a dzięki sprawnemu połączeniu wszystkich wymienionych gatunków każdemu się spodoba. Tradycyjnie film podzielony został na części. W pierwszej jego część – aż do przerwy (zwanej Interval lub Intermission) – poznajemy Rajveera i Radhikę, a także osoby postronne. Dlatego też film przyjmuje formę komedii romantycznej, gdzie jest nie tylko gorący romans i miłość od pierwszego wejrzenia (co jest typowe dla Bollywoodu), ale mamy także wiele komicznych sytuacji. Zobaczymy więc tutaj bardzo szybką i prostą drogę dosławy. Natomiast druga część filmu, która właściwie zaczyna się jeszcze na chwilę przed przerwą zobaczymy jak radość bohaterów szybko się zmienia. Muszą diametralnie zmienić swoje życie, ale najważniejsze jest to, żeby się nie poddawać i być zawsze radosnym. Oczywiście, każdy z oglądających pewnie nie raz próbował podobnego podejścia i każdy wie, że nie jest to takie trudne. Jednakże w filmie tym próbuje się pokazać, że można próbować, ale w pewnym momencie człowiek do pewnego punktu kulminacyjnego. Dlatego też ta część filmu jest strasznie melodramatyczna. Niejedna osoba za pewne uroni łzę przy wydarzeniach, które tutaj się rozgrywają i sama przyznać się muszę, że nie byłam obojętna nate krzywdy. Cały film wzbogacony był licznymi wyścigami, bo na nich opierał się cały film. Momentami bywały naprawdę fascynujące i w widzu wzbudzało niesamowite emocje, które zazwyczaj towarzyszą tylko kibicom.
    Autorami kompozycji muzycznych do filmu są panowie Vishal Dadlani, Salim Merchant oraz Shekhar Ravjiani. Widząc nazwisko Merchant większość domyśleć się może już jakiego typu utwory są zaprezentowanew filmie. Ten człowiek bowiem pracował przy filmie „Dhoom 2”, do którego ścieżki dźwiękowej słucham po dziś dzień i dalej uważam ją za niesamowicie skoczną i rytmiczną. Dlatego też nie dziwi, że w „Ta Ra Rum Pum” zachwycać będziemy się również każdym utworem, gdyż podobnie jak fabuła są one niesamowicie zróżnicowane. Niektóre mają klubowe brzmienie i bardzo rytmiczne jak „Ab to Forever”. Przy tym utworze popisano się także montażem, gdyż w niektórych scenach zauważyć można pulsowanie ekranu – zupełnie jakby był bijącym sercem. Daje to ciekawy efekt. Inne piosenki, z kolei,  są bardzo romantyczne, a przez to nastrojowe,jak „Hey Shona”. Aby nagrać sceny do tego drugiego utworu zamknięto Times Square, gdyż scena wymagała tylko i wyłącznie RV i Radhiki. Dało to znakomity efekt. Możemy posłuchać też bardziej dramatycznych utworów jak „Saaiyaan”, który mnie osobiście doprowadza do łez. Nie mniej jest też utwór bardziej radosny, czyli tytułowy „Ta Ra Rum Pum”. Jak widać podczas słuchania ścieżki dźwiękowej można doświadczyć najróżniejszych odczuć, a to oznacza, że nie tylko fabuła jest interesująca dla widza, ale także i to co słyszy w tle i na pierwszym planie.
    Wszystkie postacie w filmie są zdeczka przerysowane więc gra aktorska obsady także taka jest, w szczególności postaci pobocznych. Co innego jeżeli chodzi o najważniejsze role. Główną postacią w filmie jest rajdowiec Rajveer ‘RV’, którego zagrał Saif Ali Khan. Muszę przyznać, że bardzo podobały mi się różne reakcje Khana, gdyż jego postać była bardzo urozmaicona. Najpierw zabawny i uroczy, a później z upływem czasu jego rola została wzbogacana. Twarz wyrażała wiele emocji – czasami przesadnie, alebiorąc pod uwagę charakter postaci było to jak najbardziej odpowiednie. Jegożonę początkowo miała zagrać Preity Zinta, na szczęście ostatecznie rolę dostała Rani Mukherjee. Bardzo mnie to cieszy, bo bardzo polubiłam jej osobę. Ucieszyło mnie więc, że ponownie mogłam oglądać ją na ekranie i ponownie mogłam podziwiać jej aktorstwo. Bardzo mi się podobała jako Radhika i podobnie jak Khan była bardzo elastyczna. Ze względu na to, że w drugiej części filmu bardziej rozbudowano postaci dzieci – Priyi i Ranveera, czyli Księżniczki i Mistrza. W tych rolach wystąpili Angelina Idnani oraz Ali Haji i muszę powiedzieć, że chłopiec bardziej mi się spodobał. Dodawał uroku tej produkcji, chociaż z drugiej strony Angelina zagrała bardzo dojrzale. Nie mniej zagrali na bardzo wysokim poziomie, gdyby brać pod uwagę inne dzieciaki.
    „Ta Ra Rum Pum” to nie tylko zwyczajna komedia romantyczna, ale przede wszystkim film dla całej rodziny. Myśl przewodnia tego filmu może pełnić także funkcję edukacyjną. Niesie za sobą również istotne przesłanie, aby oczywiście cieszyć się chwilą, ale nie należy zapominać o przyszłości, która też musi nadejść. Kłopoty takie jak spotkały rodzinę Singhów mogą dopaść każdego, ale film pokazuje, że jeżeli ma się wspaniałą i wspierającą rodzinę to tak naprawdę nic się nie zmienia. Jest to film pełny akcji, któremu nie brakuje również humoru i wzruszeń, a to sprawia, że czas spędzony przy nim mija błyskawicznie, więc część fanów Bollywoodu być może skusi się na powrót do tej produkcji.

2 komentarze :

  1. Ten podobał mi się.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sprawia wrażenie takiego pogodnego filmu z przesłaniem, chętnie obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń