NOWOŚCI

sobota, 10 kwietnia 2010

616. Długi pocałunek na dobranoc, reż. Renny Harlin

Reżyseria: Renny Harlin
Scenariusz: Shane Black
Zdjęcia: Guillermo Navarro
Muzyka: Alan Silvestri
Kraj: USA
Gatunek: Thriller / Akcja
Premiera światowa: 11 października 1996
Premiera polska: 02 maja 1997
Główne role:
             Geena Davis jako Samantha Caine / Charly
             Samuel L. Jackson jako Mitch Henessey
             Brian Cox jako Nathan
             Craig Bierko jako Timothy
             David Morse jako Luke
             Tom Amandes jako Hal
             Yvonne Zima jako Caitlin Caine
Historia:
    SamanthaCaine po ciężkim wypadku traci pamięć. Przez osiem lat wiedzie spokojne życienauczycielki, żony i matki. Jednakże pewnego wieczoru dochodzi do wypadku, poktórym Samantha zaczyna śnić o pewnej kobiecie imieniem Charly. Gdy po pewnymczasie u jej drzwi zjawia się uzbrojony mężczyzna chcący zabić ją i jej rodzinęSamantha wybiera się w podróż wraz z detektywem Mitchem Henessey w poszukiwaniuswojej tożsamości. Przy pomocy starej pocztówki i książki kontaktuje się zludźmi z jej przeszłości. Samantha zaczyna mieć przebłyski z przeszłości ipodczas jednych z tortur całkowicie powraca do swojego prawdziwego wcielenia,czyli agentki Charlenee Elizabeth Baltimore. Próbuje na dobre odciąć się od swojejprzeszłości jednakże, gdy zostaje porwana jej córeczka Caitlin bezzastanowienia wyrusza jej na ratunek.
Moja opinia o filmie:
   Ojciectakich hitów jak „Na krawędzi”, czy „Wyspa Piratów”, wszechstronny Renny Harlinpo raz kolejny przewodzi zwartej ekipie filmowych speców i kręci kolejny filmakcji „Długi pocałunek na dobranoc”. Pomimo tego, że film miał swoją premieręjuż 13 lat temu jego produkcja wciąż pozostaje żywa i wywołuje wiele emocji.Dzięki stacjom telewizyjnym, które wciąż pokazują jego filmy okazję z zapoznaniemsię z jego twórczością mają także młodsze pokolenia.
    „Długipocałunek na dobranoc” jest to film, do którego chętnie wracam. Zawsze podobałami się akcja w tym filmie, a także ciekawe i zabawne dialogi i wątki. Dodającdo tego całkiem dobrych aktorów, którzy pokazują na co ich stać jest toprodukcja, która przypada do gustu i pozostawia dość przyjemne wrażenia. Jaosobiście mam sentyment do tego filmu. Dawno temu widziałam go po raz pierwszyi do dziś dzień oglądam i pamiętam niektóre z bardziej fascynującychszczegółów.
    Atutemfilmu jest wartka akcja. Nie ma tutaj właściwie chwili na nudę, gdyż co chwilęcoś się dzieje. Samantha próbująca odnaleźć samą siebie wciąż wpada w coraz towiększe kłopoty. W związku z tym będziemy świadkami licznych pościgów,strzelanin czy też tortur i rozlewu krwi. Wszystko to wypada rewelacyjnie inaprawdę przykuwa uwagę. Jedną z moich ulubionych scen jest spotkanie, na któreSamantha umówiła się z Waldmanem. Oczywiście odnalazł ją jej śmiertelny wrógTimothy, który dowiadując się o tym, że Charly jednak żyje postanawia ją zabić.Dlatego też w miejscu, w którym miało odbyć się spotkanie dochodzi do wymianyognia. Samantha najwyraźniej odruchowo przypomina sobie kilka ważnychszczegółów ze swojego życia, w tym także jak ujść z życiem z opresji. Wszczególności podoba mi się motyw jak wraz z Mitchem ucieka na piętro. Mitchinstruuje ją jak strzelać, odlicza i nagle widzi granat rzucony im pod nogi:„Niech to szlag!” (po angielskim brzmi to lepiej), i razem wyskakują przezokno. Scena po prostu wymiata i zawsze akurat ten motyw pamiętam najbardziej. Oczywiścietaką sceną są także tortury jakich Samantha doznaje ze strony Dedala. Nie wiemczemu, ale bardzo mi się ten fragment podoba, w szczególności scena, gdySamantha już jako Charly wynurza się spod wody z bronią w ręku. Zrobiło to namnie ogromne wrażenie. Nie wspomnę już o tym jak to Charly szaleje na łyżwach.Dużo by tego wymiatać. Końcówka także wbija w fotel.
    Ku mojemuzaskoczeniu film miał także humorystyczne wątki. Dlatego też jest mi on takbliski. Większość można zawdzięczać Mitchowi, który podśpiewywał sobie co robi,żeby lepiej zapamiętać. Zabawna jest scena, gdy Waldmen przyszpila go do ścianyi pokazuje mu jego rysunek kaczki, który nie wyglądał jak kaczka, przynajmniejwedług Waldmena. Najbardziej jednak bawi mnie sytuacja, gdy Waldmen oświecaSamanthę, że jest agentką rządową, a Samantha Caine jest tylko przykrywką, taksamo jak to jej nauczycielstwo. Zrozpaczona i zapłakana Samantha: „Ale jestem wradzie pedagogicznej”, na co Waldmen: „To się wypisz!”. Dość zabawne. Tak samojak sytuacja kiedy Samantha staje się Charly (całkowita zmiana wizerunku) iwychodzi na miasto. Podbija do niej jakiś rabuś i celuje do niej z broni. Kiedyta pyskuje mówi: „To duża broń”, nagle za nim pojawia się Mitch i przystawia muswoją broń mówiąc: „To też nie bułka z szynką”. A po chwili „Spóźniłem się,układałem ten tekst z szynką” (czy jakoś tak). Widać więc, że jest się z czegopośmiać przy tym filmie. To dobrze wpływa na jego odbiór i trochę rozluźnia,momentami napiętą, atmosferę.
    W głównejroli kobiecej zobaczymy niesamowitą Geenę Davis, którą ja po raz pierwszyzobaczyłam w komedii „Ziemskie dziewczyny są łatwe”. Patrząc na nią nigdy niedałabym jej 53 lat, no ale fakt faktem tyle ma. Nie zagrała w zbyt wielufilmach, ale jak dla mnie jest osobą bardzo charakterystyczną. W „Długipocałunek na dobranoc” pokazała się z dwóch zupełnie różnych stron. Przezpołowę filmu była zwykłą mamuśką i nauczycielką pieczącą ciasta, a w drugiejpołowie seksowną maszyną do zabijania. Przyznam, że bardziej spodobała mi się wskórze Charly. Była niesamowicie drapieżna i w dodatku rewelacyjna. Jedna z jejlepszych ról. Przez cały film towarzyszył jej Samuel L. Jackson, którego darzęogromną sympatią i to nie tylko dlatego, że jest afroamerykaninem. Widziałam znim wiele filmów, ale w żadnym nie spodobał mi się aż tak bardzo jak przy tejprodukcji. Zabawny i taki męski. Niesamowita rola. Poza tą dość dobrze zgranąparą w filmie zobaczyć możemy także Briana Coxa czy też Davida Morse`a.
    Rozumiem,że nie wszystkim musi się ten film spodobać. Jeżeli spodziewacie się czegośambitnego to raczej nie sięgajcie po ten film. Jednakże filmy akcji i filmyambitne to wzajemnie wykluczające się gatunki. Zadaniem takiego filmu jestprzede wszystkim dostarczenie widzowi przyjemności i zabawy. Na szukanieprzesłania znajdźcie sobie inne produkcje filmowe. „Długi pocałunek nadobranoc” dla jednych może być filmem przeciętnym, jednakże według mnie jeżelifilm po tylu latach widzowie wciąż chętnie oglądają to musi być w nim cośponadprzeciętnego.
Galeria:
 
 
OCENA: 8/10            Bardzo dobry
      

3 komentarze :

  1. girl_love@amorki.pl31 stycznia 2018 22:00

    Tytuł obił mi się o uszy nieraz, ale filmu nie oglądałam. zakochana-w-dziewczynie.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Filmy akcji mnie nie kręcą, bo ciągłe strzelaniny i bieganiny mnie nudzą. Dlatego wiem, że ten thriller wg moich kategorii należy do tych, które są niezbyt ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  3. filmu jakoś za bardzo nie kojarzę. w ogóle nic mi nie świta pomimo znanej obsady. jednak widze, że Tobie się spodobał :). Zapraszam do siebie na „Nigdy więcej” i „Noce w Rodanthe” [teraz-kino]

    OdpowiedzUsuń