Oryginalny tytuł: White Noise 2: The Light
Seria: Głosy #2
Reżyseria: Patrick Lussier
Scenariusz: Matt Venne
Zdjęcia: Brian Pearson
Muzyka: Normand Corbeil
Kraj: USA / Kanada
Gatunek: Horror
Premiera światowa: 05 stycznia 2007
Premiera polska: 08 czerwca 2007
Obsada: Nathan Fillion, Adrian Holmes, Craig Fairbrass, Katee Sackhoff, Kendall Cross, Joshua Ballard
Historia:
Pewnego dnia Abe wybiera się z żoną i synem do kawiarni na śniadanie. Gdyby wiedział co się za chwilę stanie pewnie przygotowałby coś w domu. Do kawiarni wchodzi mężczyzna, który zabija żonę i syna Abe`a. Po trzech miesiącach Abe nie może tak żyć. Postanawia odebrać sobie życie. Gdyby nie jego przyjaciel Marty już pewnie by nie żył. Jednak w pewnym momencie umarł. Zobaczył białe światło, a na jego tle jego najbliższych. Jednakże lekarze przywrócili go do życia. Od tamtej pory Abe widuje dziwnie oświetlonych ludzi. Szybko jednak dochodzi do wniosku, że oświetleni ludzie to osoby, które w najbliższym czasie umrą. Postanawia ich ratować. Nie wie on jednak, że trzeba będzie ponieść tego straszliwe konsekwencje.
Plusy:
- pomysł. Ten film różni się od pierwszej części i zdecydowanie nie jest to kontynuacja. W pierwszej części główny bohater ratował ludzi po tym jak usłyszał ich w tym tajemniczym mechanizmie do wyłapywania głosów,a tutaj bohater ratował ludzi po tym jak widział światło. No tylko, że tutaj musi ich potem zabić :D cóż za ironia. Jednakże pomysł rewelacyjny. Podoba mi się to jak się wprowadza religię i Biblię do filmów. W ten sposób filmy nabierają wyrazu.
- napięcie. Towarzyszy nam przez cały film. Już na samym początku dzieje się coś dziwnego i zupełnie niezrozumiałego dla głównego bohatera jak i dla widzów. Giną najbliżsi Abe`a, więc zastanawiamy się dlaczego oni. Gdy dowiadujemy się prawdy po plecach przechodzi nam kolejny dreszczyk. Ja przyznam, że byłam zszokowana jak się dowiedziałam o co chodzi. Wydawało mi się to niemożliwe, ale jednak. Nie zdradzę wam głównego wątku, bo chciałabym,żebyście byli tak samo zaskoczeni jak ja. Właściwie cały film siedziałam jak na szpilkach. Nie wiedziałam co się za chwilę wydarzy,poza tym pamiętacie zapewne, że filmy o duchach przerażają mnie najbardziej.
- uczucie rozpaczy. To musi być straszliwe uczucie przeżyć śmierć swojej żony i dziecka, a samemu ocaleć. Potem pozostaje tylko samotność i wyrzuty sumienia. Nie dziwiłam się wcale dlaczego Abe zachowywał się tak jak się zachowywał. Rozumiem też dlaczego próbował odebrać sobie życie, jednakże właściwie to teraz coś do mnie dotarło,że przecież nie mógł on widzieć światła. Próbował się zabić przecież, a jest wyraźne powiedziane, że ten kto popełnia samobójstwo trafia prosto do piekła, czyż nie?
- pomaganie innym. Film może nas nauczyć również bezinteresownego pomagania innym, bo przecież czy wy nie pomoglibyście komuś wiedząc, że za chwilę stanie mu się krzywda? Jak widać w filmie, Abe`owi bardzo pomagało same pomaganie, wierzył, że robi coś dobrego i że właśnie dlatego widzi owe światło. Widać było, że jest z siebie dumny :) i że sprawiało mu to dużą radość, w końcu nie na co dzień mamy okazję, aby uratować komuś życie :)
- zwroty akcji. No tak przyznam, że trochę mnie szokował ten film kolejnymi intrygującymi sytuacjami. Myślimy, że morderca, Henry, nie żyje, bo przecież strzelił sobie w łeb, a tutaj niespodzianka! Jednak żyje, no myślałam, że zgłupieję :| to samo jeżeli chodzi o to ratowanie. Ratujesz ludzi, a tutaj dowiadujesz się, że jak ich nie zabijesz to zginie o wiele więcej. Dylemat? Nie dla Abe`a i dla Henrego też nie :P Tak samo było przy końcu. Myślałam, że mu się uda a tu jednak nie :P
- zakończenie. Przyznam, że zakończenie filmu było zupełnie nie z tej ziemi. Podobało mi się to :D właściwie to wciąż miałam nadzieję.Nie spodziewałam się takiego zakończenia, no ale to dobrze, w końcu nie chodzi o to, żeby przewidywać każde posunięcie głównego bohatera. Nic lepszego nie byłabym w stanie wymyślić.
Minusy:
- sprzeczności o których wspominałam już wcześniej, czyli to że nawet jak popełnimy samobójstwo to pójdziemy do nieba.
- duchy już tak nie przerażają jak w pierwszej części filmu, a szkoda. Chodzi pewnie o to, że nie to było głównym wątkiem filmu.
Moja opinia:
Nie spodziewałam się niczego rewelacyjnego po tym filmie, ale przyznam, że jestem mile zaskoczona. Film bardzo mi się podobał, nie jest to może jakieś arcydzieło, ale jest dobrym filmem. Przynajmniej ja tak uważam :)
środa, 19 września 2007
279. Głosy 2, reż. Patrick Lussier
Posted by Agniecha on 15:26 in #film duchy i potwory Głosy horror kino amerykańskie Patrick Lussier Vision | Comments : 7
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Siemanko ;** nieogldalm nigdy tego filmu ale nawet ciekawie sie zapowiada ;) mam nadzieje ze uda mi sie go obejzec ;)
Przyznaję, że II jeszcze nie widziałam ... ale I bardzo mi się podobała, więc chyba się skusze :P Buziaczki :*
hejka=) spox noteczka=) filmu nie kojarzę ale foto super =) i widze ze naglowek zmienilas =) ten lepiej ''leży'' pozdrówka
OdpowiedzUsuńTy jesteś właśnie idealnym przykładem, prawdziwej pracy na studaich :) Normalnie chyba mi imponujesz :) A co do zmiany ... sama nie wiem, szukam chyba tego właściwego stylu :)
Cześć :) Jestem z bloga film-animowany.xx.pl Dziękuję za dodanie do linków :) Co do Twojego komentarza: ja również uwielbiam bajki Disneya :) Szczerze powiem, ze widziałam z 10000 blogów, ale Twojego nigdy! Prowadzisz go już baaaardzo długo i SUPER :) Jak tak patrzę na nr twoich notek to...duzo oglądnęłaś filmów :) Ja najbardziej lubię komedie romantyczne i komedie. No i oczywiście filmy animowane :) Pozdrawiam i ZAPRASZAM ponownie :) AAA...możesz napisać w komentarzu z jakiego chcesz filmu animowanego piosenki, teksty piosenek, gify, ciekawostki i takie tam to je opublikuje :) ...Jesli oczywiście chcesz :)
OdpowiedzUsuńHej! O tym filmie nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńOglądałam tylko pierwszą część, ale już opis filmu mnie zainteresował ;) Po pierwszym plusie przestałam czytać recenzję, bo doszłam do wniosku że zbyt dużo się dowiem, a w tego typu filmach niewiedza jest wskazana - film robi większe wrażenie ;) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuń