NOWOŚCI

sobota, 15 września 2007

278. Artur i Minimki, reż. Luc Besson

Oryginalny tytuł: Arthur et les Minimoys 
Seria: Artur i Minimki #1
Reżyseria: Luc Besson 
Scenariusz: Luc Besson
Zdjęcia: Thierry Arbogast
Muzyka: Dominique Delguste
Kraj: Francja / USA
Gatunek: Animacja / Familijny / Fantasy
Premiera światowa: 29 listopada 2006
Premiera polska: 05 stycznia 2007
Obsada: Freddie Highmore, Mia Farrow, Ron Crawford, Penny Balfour, Doug Rand, Madonna, Toinette Laquiere, David Bowie, Snoop Dogg



Historia:
    10- letni Artur mieszka wraz z dziadkami. Gdy pewnego dnia jego dziadek znika bez wieści,  babcia zaczyna opowiadać mu różne historie z podróży jego dziadka. Najbardziej jednak zainteresowała go opowieść o Minimkach i rubinach. Tym bardziej, że komornicy zaczynają kłaść łapy na posiadłości ze względu na zadłużenia i długą nieobecność dziadka Archibalda. Pewnej nocy Artur podążając za wskazówkami dziadka trafia do krainy Minimków.

Plusy:

-    ciekawy pomysł. Nie pamiętam czy były jakieś podobne pomysły, więc stwierdzam, że jest on dość ciekawy :) Mały chłopiec, który trafia do rysunkowej krainy Minimków, aby odnaleźć swojego dziadka, rubiny i przy okazji uratować krainę :D w sumie pomysł oklepany, ale zmieniło się tło i miejsce akcji :) hihi :D ciekawe, a przeniesienie żywego filmu do animacji naprawdę zainteresuje.

-    animacja. Przyznam, że bardzo mi się podobała :) kolory i te różnego rodzaju Minimki :D wszystko wyglądało prawie jak żywe :) a czyż nie na tym ma polegać animacja? żeby wyglądała jak prawdziwa?
- humor. Humoru było dużo :) nie objawiał się on tylko w dialogach, bo tego akurat było niewiele, ale bardziej chodzi o humor sytuacyjny i postaci. Mnie rozbrajała postać sepleniącego syna Maltazarda, Drakosa. No raczej ;P hehe :D rozśmieszała mnie również scena, gdzie Artur, Beta i Selenia podążali do mrocznej krainy i trafili do baru gdzie wywiązała się bójka między nimi i podwładnymi Maltazarda :D walczyli w rytm muzyki na płycie gramofonowej :D no wyglądało to dość zabawnie ;) 
 -    przygoda. No co się tam nie działo, to aż głowa mała. Cóż... skoro jest się bardzooo małym i trafia się w sumie do podziemi naszego świata to rzeczywiście wiele musi się dziać. Poczynając od spływaniu na kawałku słomki z "wodospadu" a kończąc na ucieczce przed wodą :) działo się dużo :) nawet sceny walki mi się podobały :) i nie mówię tutaj koniecznie o tej w dyskotece ;P ciekawie również wyglądało to jak Artur, gdy już powrócił do normalnego świata wrzucił Maltazardowi piłkę tenisową :D trochę to rozgromiło jego oddziały :D i przy okazji pomogło Minimkom :)
-    miłość. Bardzo zaskoczyło mnie uczucie, które zaiskrzyło między Arturem i Selenią. Przyznam, że aż mnie zatkało ze zdziwienia ;P w sumie jak można tak szybko się zakochać? tylko w dwa dni, hyh.  Dziwne, ale może to ze mną jest coś nie tak. Tak czy inaczej jeszcze się nie skończyło :) ;P zaskoczyło mnie również dosyć dziwne uczucie jakim darzyli Artura jego rodzice. Właściwie to byłam zaskoczona ich obojętnością i brakiem jakichkolwiek instynktów macierzyńskich. Umknęło mi to jakim cudem Artur był u babci, a jego rodzice gdzieś tam sobie jeździli. Po prostu szokujące.
- zakończenie. Ciekawe, ale w ogóle nie zaskakujące :) ale w sumie to nie o to chodzi czyż nie?
Ulubiona scena:
-    pocałunek Artura i Seleni,
-    Maltazard próbujący uwieść Selenię.
Moja opinia:
    W końcu obejrzałam ten film. Już tak długo się do niego zabierałam, że aż w końcu się skusiłam :P Film bardzo przyjemny. Podobało mi się pomieszanie rzeczywistego filmu z animacją. To jest coś co lubię najbardziej. Bajka może nie jest rewelacyjna, ale jeżeli chodzi o Luca Bessona to uważam, że jest to rewelacja, ponieważ nie tworzy on tylko świetnych filmów akcji, ale również sympatyczne bajki nie tylko dla dzieci :)

9 komentarzy :

  1. Hej! Widze, że już remont dobiegł końca. Jest teraz przejrzyście :) Tego filmu nie oglądałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. No, no, no! Super zmiana xD A co do noty, tytuł filmu mnie nieco zniechęcił, ale i tak muszę wkońcu obejrzeć ;) Acha i dziex za wspomnienie w poprzedniej notce. Pozdro :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż, dla mnie ten film to za mało ciekawy, wiele już tego typu widziałam i jakoś nie ciągnie mnie do kolejnego. Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. hej=) o widzę już zmiany=) fajnie,że wkleiłaś kartę i nawet ją już zauważyłam w linkach hehe=) fajny w ogóle masz wyglad obecny bloga,zmniejszył sie i optycznie wyprostował =) według mnie tylko przydałby ci sie inny nagłówek np. zwiazany z jakimis premierami w październiku [wrzesien dobiega konca hehe] oraz button [zebys mogla sie wymienic z innymi bloczkami =)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczerze mówiąc, na pierwszy rzut oka nie spodobała mi się ta bajka i jakoś nie miałam o niej żadnego zdania, ale po czasie... : ) może kiedyś obejrzę i bo jak mówisz, jest całkiem fajna : ) Bardzo fanie podsumowałaś swój blog : ) Może za parę lat (jak dożyje : ) i będę prowadzić mojego bloga, to zrobię coś podobnego : ) Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie widziałam, ale filmy Luca Bessona przeważnie robią wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Sorki że nie wpadałem ale jak pewnie zauważyłaś (po częstości zamieszczanych recenzji) nie mam czasu ... mam strasznie dużo nauki .. i dzisija przed szkołą wydukałem Atak na Posterunek :) hehe Fajnie że opisałaś Artura i minimki ... oglądałem i gdzies miałem w planach opisanie ale i na to przyjdzie czas -) Filmik bardzoooo mi się podobał chociaż zawsze wydawało mi się że łączenie postaci fantastycznych aż tak bardzo z postaciami realnymi nie wypada dobrze ... a jednak ... choćby Garfield czy własnie Arthur i Minimki ... wypadło całkiem nieźle ... Postacie fantastyczne są przesłodkie ... i ogólnie wszystko wypadło extra :) Więcej takich produkcji ... a będziemy szli na przód ...POZDRAWIAM GORĄCO :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Hejka Aga . Sorka że nie komentowałam , ale zaczęła się buda . Notki też daje jakieś krótkawe ale cóż . Skomentuje ci jeszcze dziś supernatural-winchester . To papa . Aaa i czekam jeszcze na notkę z recenzją NIEPOKOJU . PAaaa .

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie to wszystko zrobiłaś, bardzo pomysłowo :) A co do filmu to nie widziałam, i raczej nie zobacze nie przepadam za tego typu fabułą :/ zapraszam na newsik do siebie fan-gwiazdy.blog.onet.pl Cmok :*

    OdpowiedzUsuń