NOWOŚCI

wtorek, 11 września 2007

277. Puls, reż. Jim Sonzero

Oryginalny tytuł: Pulse
Reżyseria: Jim Sonzero
Scenariusz: Wes Craven
Zdjęcia: Mark Plummer
Muzyka: Elia Cmiral
Kraj: USA
Gatunek: Horror
Premiera światowa: 11 sierpnia 2006
Premiera polska na DVD: 25 października 2007
Obsada: Kristen Bell, Ian Somerhalder, Christina Millian, Rick Gonzalez, Riki Lindhome, Jonathan Tucker, Samm Levine, Ron Rifkin 



Historia:
    Josh jest student, który interesuje się hakerstwem. Przez przypadek włamuje się do  komputera człowieka, który chciał, aby wszystko co na nim było nie wydostało się poza jego komputer. Niestety przez owe włamanie Josh uwalnia mroczne siły, które wysysają chęć do życia. Dziwne zjawy dopadają samego Josha, a później jego przyjaciół. Z życiem uchodzi jedynie jego dziewczyna, która wraz z nowym właścicielem komputera Josha, Dexterem, jest świadkiem tego jak demony opanowują cały świat, a jedyne dzięki czemu się mogą przemieszczać to ogromna sieć komunikacyjna.

Plusy:

-    napięcie. Tak to uczucie towarzyszy nam przez cały film. Od samego początku po ostatnią scenę. Film zaczyna się od tego, że Josh widzi ową zjawę, która wysysa z niego chęć do życia. Z początku tak naprawdę nie wiemy, że to jest akurat chęć życia. Ja w ogóle nie wiedziałam co to jest. Jest to dosyć obrzydliwe. Właściwie przez cały film widzimy jak ludzie tracą życie. Albo sami się zabijają, albo zamieniają się w pył. Najgorsze jest to, że nie wiadomo jak temu zapobiec. Dodatkowo nigdy nie wiadomo, gdzie zobaczymy ową zjawę. Czy wyjdzie zza ściany, czy z komputera, czy spod prysznica. Cholera ich wie. To naprawdę przyprawia o gęsią skórkę.
-    pomysł. No dosyć mnie ten pomysł zaintrygował. Jak wiemy Azjaci potrafią zrobić rewelacyjne filmy grozy, a Amerykanie potrafią jedynie ściągnąć pomysł ;] Tak samo było i w tym przypadku. Jednakże ja dostrzegam w tym trochę fragmenty "Strach.com" znany wszystkim pod innym tytułem "www. strach", ale to nie moja wina, że nie potrafią przetłumaczyć normalnego tytułu ;] Dlaczego porównuję go do tego filmu, ponieważ w tym filmie wszystko zaczęło się od strony internetowej. Chociaż nawet nie wiem czy to była strona, bo to coś pojawiło się na ekranie i już :) "Czy chcesz zobaczyć ducha?" ooo tak bardzo to było chwytliwe, tylko zastanawiało mnie to dlaczego wciąż wszyscy na to klikali? po co? Nie zauważyli co się dzieje w mieście? że ludzie poznikali nie wiadomo gdzie? no proszę was. To jest dopiero debilizm :P No tak czy inaczej od tego niby się zaczyna.Niby? bo wcale niekoniecznie. Mogliśmy się przekonać, że po tym jak Josh się powiesił, Stone przyszedł do jego mieszkania, żeby wyłączyć jego komputer, a tam co? a tam po prostu był sobie ten duch. No i Stone`a też dopadł. Więc jednak się to nie sprawdzało. Chodziło głównie o komputery, telefony, telewizję, radia itp. Wszystko co służyło ludziom do komunikacji. W sumie to taka ironia. Zresztą zostało to powiedziane na końcu. Wszystko to zostało stworzone do lepszej komunikacji z ludźmi, a co nam to dało? tylko śmierć jak widać.
 -    strach. Prawdę powiedziawszy to był ten film dosyć przerażający. Wyobrażacie sobie, że coś opanowuje nasz świat i nie ma możliwości abyśmy przed tym uciekli, i tak zginiemy. Czyż to nie jest przerażające? bo mnie aż ciary przeszły w pewnym momencie. Właściwie to tylko to wzbudza w nas lęk. Same te demony nie są zbytnio przerażające. Chociaż przyznam się, że raz się wystraszyłam, jak Isabelle zeszła do pralni i z pralki wypełznął ten duch. Przestraszyłam się, nie wiedząc czemu.
-    klimat. Tak to jest coś co w filmach uwielbiam najbardziej. Ten film zdecydowanie to ma. Nie jest to kolorowa opowiastka o duchach. Kolory i miejsca sprawiają, że klimat grozy jest jeszcze szerszy. Robactwo i te inne dodatki. Niby takie przyziemne a jak może nas przyprawić o dreszcze. Uważam, że klimat tego filmu jest jednym z jego największych plusów.
-    zaskakujące zakończenie. Wcale nie takie kolorowe. Nie kończy się ten film happy endem. Niestety, ale cóż zrobić. Wystarczyło tylko się odizolować od wszelkich urządzeń. Na szczęście są miejsca, gdzie nie ma zasięgu :) ale czy długo da się tak wyżyć. "Miasta należą do nich", aż mnie zatkało jak usłyszałam ten tekst :D
Minusy:
-    głupota bohaterów. Już o tym wspominałam, ale wspomnę jeszcze raz. Dlaczego nikt z początku nie przejmował się tym, że tak dużo ludzi zniknęło, studentów? No bo myśleli, że to epidemia grypy. No luz, ale bez przesady, żeby całą prawie szkołę to dopadło. Niemożliwe! To samo jeżeli chodzi o te komputery. Po co otwierali te głupie coś. Czemu klikali? nie mogli po prostu wyłączyć komputera? ech szokujące. No ale cóż nie może być przecież idealnie.
Moja opinia:
    Film jest dobry. Obeszło się bez specjalnych rewelacji. Bałam się go obejrzeć, ale jakoś się przemogłam. Nie powiem wam, że żałuję, ale zachwycona tym filmem również nie jestem. Filmy o duchach zawsze mnie przerażały. W szczególności o takich, których w żaden sposób nie da się powstrzymać. 

6 komentarzy :

  1. Hej! Tego filmu nie znam. Ale fajnie, że się tam znalazła Kristen Bell :

    OdpowiedzUsuń
  2. hej=) jednym slowem odjazdowa noteczka=) film musi byc ciekawy - gra w nim Kisten Bell wkoncu hehe=) a i fajnie ze skusisz sie na karte stalego goscia z mojego bloga,bedzie mi bardzio milo=) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej;* Świetna notka, filmu nie oglądałam, ale dośc dużo o nim słyszałam.;P Postanowiłam, że Twój blog ejst warty obejrzenia, więc dodaję Cię do elity na głównej stronie. www.prisoonbreak.blog.onet.pl Pozdro;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej . Odwdzięczam się . Filmu nie widziałam ale i również nie słyszałam o nim . Hehe . Paaaa . Jeszcze skomentuje bez obaw . Bye :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się interesująco i ja tego nie widziałam ??? aż sama sobie się dziwię muszę to jakoś poszukać i obejrzeć jak będę miała chwilę czasu :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie widziałam i raczej nie obejrzę nie przepadam za tego typu horrorami :P:P:P:P

    OdpowiedzUsuń