NOWOŚCI

piątek, 27 lipca 2007

266. Prosto w serce, reż. Marc Lawrence

Oryginalny tytuł: Music and Lyrics
Reżyseria: Marc Lawrence 
Scenariusz: Marc Lawrence 
Zdjęcia: Xavier Perez Grobet 
Muzyka: Jane Musky 
Kraj: USA 
Gatunek: Komedia romantyczna
Premiera światowa: 09 lutego 2007 
Premiera polska: 16 marca 2007 
Obsada: Hugh Grant, Drew Barrymore, Haley Bennett, Kristen Johnson, Emma Lesser, Ellen Harvey, Jason Antoon

Historia:

    Wokalista byłego zespołu POP, Alex Fletcher, dostaje zlecenie od super gwiazdy Cory, na napisanie jej nowego hitu w kilka dni. Alex ma jednak pewien problem, ponieważ od 10 lat nie napisał żadnej rewelacyjnej piosenki. Gdy podczas prezentacji pierwszych słów piosenki niespodziewanie wtrąca się Sophie, która zastępuje kobietę od podlewania kwiatków Alex stara się ją przekonać, aby mu pomogła.
Plusy:
-    pomysł. Wszystkie pomysły na romanse są takie same. Zaczynają się niewinne zazwyczaj poprzez pomoc drugiej osobie, a potem kończy się to wielką miłością. Co z tego, że oklepane skoro zawsze chwytliwe. Na szczęście za każdym razem mamy inne tło, a cóż jest lepszym tłem jak nie muzyka :)
-    muzyka. Była po prostu zniewalająca :D począwszy od superhitu zespołu POP ;P po końcową piosenkę, którą wykonuje Cora wraz z Alexem :) bardzo mi się podobały te rytmu. Kurcze gdzie te czasy kiedy pop był taki popularny :) i wszyscy go kochali :) Muzyka w tym filmie wpada w ucho, dawno już nie słyszałam tak świetnych piosenek w filmie :) Czytałam, że jedną z nich napisał 8-letni chłopiec :O normalnie szok :D ale dał czadu :)
-    humor. Nie jest to typowa komedia romantyczna. Teraz rzadko się takie spotyka jednak humor w tym filmie jest niepowtarzalny. Tak to już bywa z tymi filmami za angielskimi aktorami :) Było kilka zabawnych tekstów, których już niestety nie pamiętam :( a szkoda :) ale naprawdę jest się z czego pośmiać :)
-    Hugh Grant. Prawdę mówiąc to nie znoszę tego aktora. Nie mogę w ogóle na niego patrzeć, ale o dziwo w tym filmie jakoś dziwnym sposobem mnie urzekł. Sama nie wiem dlaczego :) pewnie przez te śmieszne ruchy podczas koncertów :D myślałam, że padnę ze śmiechu :) Może dzięki temu filmowi bardziej go polubię. Zobaczymy jak to będzie. Jego postać jest dość niezwykła, bo dość trudno stanąć na nogi kiedy już  nie jest się takim popularnym jak w młodości. A już nie daj Boże, żeby zbankrutować czy coś w tym stylu. Ciekawe jak wiele współczesnych gwiazd skończy w podobny sposób.
-    Drew Barrymore. Ona to jest zniewalająca. Z każdym filmem wygląda lepiej  :) już nie ma tego głupkowatego wyrazu twarzy. Stała się naprawdę piękną kobietą z klasą :) podziwiam ją :) polubiłam już ją od czasu "50 pierwszych randek". Jest urocza i zabawna. Jej postać, czyli Sophie jest dosyć zakręconą osobą :D jest bardzo szalona, a to jak ukuła się w kaktus i uciekła mówiąc, że boi się zakażenia to trochę mnie tym rozbroiła :D Nie umiała za bardzo podlewać kwiatów o czym świadczy tekst Alexa "Dobra teraz możesz iść zabijać innego kwiatka". Powiedział to po tym jak z nim gadała i jednocześnie podlewała kwiatka za bardzo ;P
Minusy:
-    zakończenie do przewidzenia. No, a jakżeż inaczej mógłby się skończyć film romantyczny. Rzadko się zdarza, aby film romantyczny źle się skończył ;P
Ulubione sceny:
-    wspólny występ Cory i Alexa :)
Moja opinia:
    Dawno już chciałam zobaczyć ten film i w końcu się skusiłam :) bardzo mi się podobał i żałowałam, że nie obejrzałam go ze swoim chłopakiem :P w końcu może jakoś by go natchnęło i sam by napisał piosenkę dla mnie ;] no to raczej jest nierealne, ale może stałby się bardziej romantyczny :)

9 komentarzy :


  1. jeszcze tego filmu nie oglądałam. musze zobaczyć ze wzgędu na Hugh Granta i Drew Barrymore :) z tego co napisałaś musi być fajny.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie oglądałam i tytuł polski mi się z niczym nie jarzył, ale angielski gdzieś obił mi się o uszy. Zapowiada się nieźle. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tytułu i Twojego opisu wynika, że jest to film po części muzyczny. Troszkę jestem uprzedzony do komedii + romantyka + muzka, ale myślę, że muszę się skusić i film obejrzeć. Z filmów z dużą porcją piosenek polecam Roamce&Cigarette oraz naturalnie Upiór w Operze. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. www.recenzjefilmow-anita.blog.onet.pl13 sierpnia 2012 21:42

    ten film powinnien byc fajny z tego co piszesz, moze go obejrze

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej :) Oglądałam ten film i jest....Świetny!Hugh Grant jest naprawde super.Fajnie grał w 4 wesela i pogrzeb, w dwa tygodnie na miłośc,bridget jones....Najlepsza jest piosenka na początku :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Heheh dzięki za odwiedzinki :* Szczerze musze przyznać że ostatnio jakoś niemam czasu na nowe produkcje z roku 2007/2006 chyba że wybitnie czekam na jakiś film. A tak staram się pogrzebać w ciekawych tytułach i wyrażać swoje opinie z wcześniej nakręconych hitów :D . Tego filmu w całości nie widziałem miałem okazje po fragmentach ocenić go na conajmniej dobry. Ale to ocena cząstkowa bo całego filmu niewidziałem. Być możę odkopie go dzieś w swojej kolekcji mimo żę romatyków mam bardzooo mało przeważa Horror :P hehe www.magiakina.bloog.pl Bu$ka

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo chciałabym obejrzeć ten film! Bardzo lubię Hugh'a. Filmy z nim są naprawdę świetne i ten na pewno tez taki jest ; )

    OdpowiedzUsuń
  8. tak się składa, ze przed chwilką ogladam ten film :) przyznam, ze bardzo przyjemnie i sympatycznie spedziłam czas u mnie ocena wynosi 7/10 nie lubisz Hugh'a?! on nie jest taki zły, bardzo dobrze spisuje się w takich romantycznych komediach :) Ja go tam lubię, Było sobie chłopiec z Rachel był swietny jak i 2 tygodnie pozniej czy jakos tak :P nie pamietam dokładnie, zgadzam sie Drew jak zawsze znakomita, z niej to fajna kobitka szczegolnie jesli zwazając na komedie w ktorych gra :) a muzyka pop super ;) pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczywiscie widziałam film ale się wachałam czy go oglądac czy tez nie :P ze względu na Hugha, którego nie lubię :/ jak dla mnie jest taki obleśny heehhe :) ale wyjątkowo w tym filmie bardzo mi się podobał, Drew poraz kolejny mnie nie zawiodła :) Mnie również, bardzo podobała sie scena końcowa jak oni śpiewali :) Zapraszam do siebie :)
    kino-i-gwiazdy.blog.onet.pl
    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń