NOWOŚCI

piątek, 20 lipca 2007

265. Źródło, reż. Darren Aronofsky

Oryginalny tytuł: The Fountain
Reżyseria: Darren Aronofsky 
Scenariusz: Darren Aronofsky, Ari Handel 
Zdjęcia: Matthew Libatique 
Muzyka: Clint Mansell 
Kraj: USA
Gatunek: Psychologiczny / Dramat 
Premiera światowa: 04 września 2006 
Premiera polska: 05 stycznia 2007 
Obsada: Hugh Jackman, Rachel Weisz, Ellen Burstyn, Sean Patrick Thomas, Donna Murphy, Ethan Suplee, Richard McMillan

Historia:
    Film przedstawia trzy różne historie dotyczące teoretycznie dwóch tych samych osób Thomasa i Isabel, tylko, że w trzech różnych czasach. Tematem przewodnim jest akcja dziejąca się współcześnie, czyli Tom Creo jest lekarzem, który próbuje znaleźć lekarstwo na guza mózgu dla swojej umierającej żony Izzy. Izzy pisze książkę, a właściwie już ją kończy pt. "The Fountain". W czasie, gdy Tom zaczyna ją czytać przenosimy się do dawnej Hiszpanii, której Królowa wysyła Konskwistadora Thomasa Creo na wyprawę do dżungli w poszukiwaniu drzewa życia. Obie historie przeplatane są motywami z przyszłości, gdzie Tom odnalazł drzewo życia i uzyskał życie nieśmiertelne.
Plusy:
-    dramatyzm. To co jest piękne w takich filmach to, to, że pokazują prawdziwe uczucia i mają w sobie tą realność. Bardzo przygnębiające jest to, że Thomas całkowicie poświęca się pracy w klinice, aby odnaleźć w końcu lekarstwo dla Izzy. Nie poświęca jej przez to wystarczającej ilości czasu. Co za ironia. Bohaterowie doskonale ukazują nam jak śmiertelna choroba wpływa na dwoje kochających się ludzi.
-    miłość. Niezwykle poruszające jest uczucie między Thomasem i Isabel. Jest to dość niezwykłe jak on o nią się troszczy. Jak wciąż patrzy na nią z miłością w oczach. Przyczyniło się to do tego, że kilka razy się popłakałam. Gdy Izzy mówi Thomasowi, żeby podgrzał dla niej gąbkę, którą właśnie ją mył w wannie. Gdy później wciągnęła go do tej wanny :) było to urocze i takie romantyczne.
-    efekty. Czytałam, że podobno te wszystkie efekty, które towarzyszą tej akcji w przyszłości to nie są efekty wygenerowane za pomocą komputera tylko są to powiększone reakcje jakie zachodzą pomiędzy niektórymi substancjami. Jest to dosyć niezwykłe, że prawdziwe piękno kryje się tuż obok nas w przyrodzie i nie trzeba używać do tego przedmiotów martwych :) efekt jest zaskakująco porażający :) czyli jednym słowem zapiera dech w piersi :)
-    muzyka. Wydaje mi się, że najważniejszą częścią filmu jest muzyka, która towarzyszy nam przez cały film. Moim zdaniem idealnie pasuje do tego filmu i jest wspaniale dopasowana do poszczególnych scen. Gdyby nie ta muzyka to może film nie straciłby na wartości, ale według mnie dzięki niej wiele zyskuje :)
- niesamowita rola Hugh Jackmana i Rachel Weisz. Przyznam szczerze, że byłam dosyć sceptycznie nastawiona do nowego wizerunku Jackmana. W sumie to można było oglądać go już w roli romantyka, ale jakoś cały czas mam w głowie Wolverina. Prawdę mówiąc bardzo mi się spodobał w tym filmie. Co prawda ta łysinka nie była zbyt seksowna i bardziej podoba mi się w dłuższych włosach, ale uważam, że jest genialnym aktorem, gdyż w każdej roli jest przekonujący i za chwilę zapomina się o jego innych wcieleniach. W tym filmie zagrał rewelacyjnie. To samo jeżeli chodzi o Rachel. W pewnym momencie jak ją pokazali to nie mogłam uwierzyć, że to jest ta sama Rachel co grała w "Mumii". Widać, że z każdym filmem jest coraz lepsza i chyba nigdy nie przestanę się nią zachwycać :) Jest piękna w każdej fryzurze, a jej dwa niezwykłe wcielenia w tym filmie były po prostu zachwycające :)
-    nawiązania do Biblii. Uwielbiam, gdy filmy w pewnym sensie nawiązują do religii. Ten również nawiązywał. Podobało mi się w pewnym momencie stwierdzenie, że "razem będziemy żyć wiecznie", wypowiada to Isabel. Oczywiście od razu skumałam o co biega, tzn. tak to przynajmniej zrozumiałam, że chodzi o życie po śmierci, w Niebie. Niesamowicie mnie to uderzyło i uważam, że dzięki temu ten film staje się jeszcze piękniejszy.
Minusy:
-    nie zrozumiałam niektórych wątków, ale to może musiałabym jeszcze raz obejrzeć. Zastanawiam się po prostu, które z trzech czasów jest tym właściwym. Wydaje mi się, że przeszłość z Hiszpanii odpada już na początku, no bo to z książki to wiecie :P hehe :D zakręcony był ten film.
-    nie jest to film dla wszystkich. Wydaje mi się, że niektórzy by się zanudzili.
Ulubiona scena:
-    scena w wannie :)
Moja opinia:
    Według mnie film jest przepiękny i wiele wniósł do mojego życia. Jest to dość niezwykłe dzieło, których nie ma się okazji często oglądać. Myślę, że wszystko w nim jest idealne i choćby dlatego każdy mógłby go obejrzeć :) ja osobiście polecam go wszystkim z głębi serca :) Jest to film psychologiczny więc jest dobry dla tych, którzy potrafią się wczuć :) tak samo było z "Requiem dla snu". Tak na marginesie jest to film tego samego reżysera :)

16 komentarzy :

  1. Hej słyszałam już o tym filmie sporo ale nie miałam okazji zobaczyć. Jednak z tego co widzę to bardzo interesująca historia i jeszcze jeden plus żeby obejrzeć : )

    OdpowiedzUsuń
  2. No to moze byc super:D Skoro stawiasz najwyzsza ocenke to na pewno tak jest:D POzdro...Ja tez lubie role Nikusia w Miasto Aniołów:)) Albo w SPEED!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej! Pewnie film superowy! Najwyższa ocena po warto go zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Film taki sobie, zalezy kto jakie lubi ogladać =)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam sie z każdym słówkiem! A widzę, że co raz bardziej ...
    Zgadzam sie z każdym słówkiem! A widzę, że co raz bardziej lubisz Rachel, miło mi ;) Masz rację Hugh zagrał jak zawsze znmiewalająco jak też bardzo przekonująco, jak sama napisałas tak jest w kazdym filmie gdzie bierze udział, tak wiec koles dobry jest! :) A wiesz, ze tak dobrze nie czytałam o tym filmie, jesli chodzi o te efekty! Całkiem niezle to wykombinowali! Masz rację, ja tez myslałam ze się zanudzę, a jednak tak nie było! Piękny film o pieknej i niezwykłej miłości! a Darren przechodzi samego siebie! Dobrze ze wymieniłaś tutaj "Requiem dla snu", który jest równiez dobry, jak "Źródło" czy też "Pi"! Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Sorki, że tak dawno mnie nie było i że mało pisałam, ale najpierw wyjechałam na wycieczkę, potem nie miałam czasu, a na końcu problemy techniczne (czyli komputer się popsuł ). Nie znam filmu, niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  7. wybieram się na to do kina od hoho i jeszcze mi się nie udało. ale wyszło już na dvd, więc popędzę do wypożyczalni i jeszcze się wypowiem:) pozdrawiam, m. (filmhrau:)).

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeden z moich ulubionych filmów :) Jak ogladłam pierwszy raz ten film to sie zdeka pogubiłam ale za drugim razem wszytsko zrozumiałam :) Aktorzy rewelacyjni Hugh poraz kolejny udowodił, że ma talent do tego co robi :) Mnie również bardzo podobała się scena w wannie. pozdrawiam i zapraszam na nową noteczke :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Filmu niewidziałem ale patrząc na podpunkt "Plusy" to bez czytania (oczywiście czytałem) :D moge stwierdzić że film musi powalać fabułą hehe :) jak będe miał możliwość to napewno obejże jestem bardzo ciekawy ... tylko że tyle filmów jeszcze mam do zrecenzowania hehe :)

    OdpowiedzUsuń
  10. hej. Dawno tu nie byłem :) Niestety zawiesiłem bloga :( Teraz jesli chcesz możesz mnie powiadamiać o najnowszych postach na w-o-hp.xx.pl :) Nawiasem mówiąć już nie moge się doczekać HP5 w kinach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam, że to piękny i wzruszający film, chętnie go obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeden z moich ulubionych filmów :) Bardzo przyjemnie sie go oglądało :) Fabuła filmu była rewelacyjan tak samo jak i muzyka :)) Obsada aktorska genialna Hugh jak zawsze rewelacyjnie zagrał, z Rachel widziałam kilka filmów ale w tym poprostu genialnie zagrała :) Mnie osobiscie również bardzo podobała sie scena w wannie :)
    Oczywiście nie zabrakło łez na kańcu jak ona umarała :(
    kino-i-gwiazdy.blog.onet.pl - nowa notka zapraszam :)
    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  13. chetnie bym obejrzalabym ten film z uwagi na Hugh Jackmana:) jak narazie wszystkie jego role mi sie podobaly:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piszesz świetne recenzje, aż normalnie skacze z radości ,ze trafiłam na tak wspaniałego bloga o filmach. Czegoś takie szukałam. Dodaję cię do linków na http://moje-recenzje-filmow.blog.onet.pl , aby bez problemu móc trafiać częściej tutaj, coś poczytać i skomentować.

    Film zapowiada się ciekawie, cóż, chętnie bym go obejrzała.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. fajnie ze opisujesz filmy, bede tu czesto wpadac i dodaje cie do linkow bo masz super blog

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie spodziewałem się,że dasz aż tak wysoką ocenę temu filmowi ;)
    Ja również niezmiernie go cenię, głównie za równowagę pomiędzy plastycznością a fabułą.
    I choć często się nadużywa pojęcia "piękne kino", to o "Źródle" nie można wprost inaczej powiedzieć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń