NOWOŚCI

poniedziałek, 6 grudnia 2010

255. Holiday, reż. Nancy Meyers

Oryginalny tytuł: The Rite
Reżyseria: Nancy Meyers
Scenariusz: Nancy Meyers
Zdjęcia: Dean Cundey
Muzyka: Hans Zimmer
Kraj: USA
Gatunek: Komedia romantyczna
Premiera światowa: 05 grudnia 2006
Premiera polska: 22 grudnia 2006
Obsada: Cameron Diaz, Kate Winslet, Jude Law, Jack Black, Eli Wallach, Edward Burns, Rufus Sewell

    Iris, która pracuje w jednej z redakcji w Anglii, jest nieszczęśliwie zakochana w swoim współpracowniku, Jasperze. Pewnego dnia, gdy dowiaduje się, że zaręczył się on z inną współpracownicą, załamuje się. W tym samym czasie Amanda, amerykańska producentka trailerów do filmów, zrywa ze swoim chłopakiem i jedyne czego pragnie to zniknąć. Szuka w internecie wymarzonego miejsca na wakacje. Znajduje dom Iris i idzie z nią na układ. Wymienią się domami. Iris więc podekscytowana wyjeżdża do Los Angeles, gdzie poznaje prawdziwe sławy, a Amanda poznaje uroki  wiejskiego życia.
Plusy:
-    świetny pomysł. W końcu coś oryginalnego i nie skopiowanego z żadnej książki ani z życia. I w dodatku realizacja jest bardzo udana :)
-    humor. Było wiele sympatycznych i prześmiesznych sytuacji :) już sam pomysł jest trochę zabawny. Najbardziej podobało mi się to jak Amanda próbowała płakać, bo cierpi ona na niepłakanie. Nawet chłopaka rzuciła bez uronienia łzy. Więc starała się to zmienić. Podobała mi się również scena, w której Iris rozmawiała przez telefon ze swoim bratem Grahamem i Amandą jednocześnie :D co było w tym śmiesznego, a no to, że przekazywała im informacje od drugiej osoby, a w pewnym momencie, gdy domyśliła się, że jej brat przespał się z Amandą, wypaliła "Nie mogę uwierzyć, że przespałeś się z kobietą, która mieszka w moim domu!" a na to Amanda "wciąż tu jestem". I znowu przełączyła, a przynajmniej tak myślała i nawrzucała Grahamowi, a tu znowu Amanda "tak... to nadal ja". Myślałam, że się popłaczę ze śmiechu :)
-    wzruszenie. Podobał mi się pomysł umieszczenia znanego scenarzystę, którego poznała Iris.  Arthura Abbotta. Facet nie należał do najmłodszych, a Iris się nim zainteresowała, tzn. pomagała mu. Popłakałam się, gdy za namową Iris Arthur poszedł na imprezę na jego cześć. Otworzyli drzwi i wtedy wszyscy zobaczyli, że ogromna sala wypełniona jest po brzegi. I mina Arthura. No po prostu mnie to poruszyło :) chociaż to tylko film, ale można sobie uzmysłowić co czują starzy reżyserzy, scenarzyści, dla których przychodzi tak dużo ludzi, żeby uczcić ich pracę. Coś pięknego. Bardzo podobała mi się również scena, w której Amanda przyszła z niespodzianką do Grahama i poznała jego dwie małe córki. Podobało mi się, że od razu tak ciepło ją przyjęły. Wzruszające.
-    znane osobistości. Właściwie to chodzi mi o jedną ;P Dustin Hoffman. Jak wszyscy wiemy, grał on w filmie "Absolwent". Iris poznała Miles`a a on podkłada muzykę do filmów. Poszli wypożyczyć coś z wypożyczalni. Miles zaczął się wygłupiać i co wziął jakąś kasetę to nucił muzykę z danego filmu. Gdy wziął do ręki "Absolwenta" i zaczął nudzić, nagle w wypożyczalni znalazł się Dustin Hoffman :) świetny pomysł moim zdaniem, żeby go obsadzić akurat w tym momencie.
-    obsada. Według mnie wszyscy grali rewelacyjnie. Jack Black był jak zawsze zabawny :) Cameron Diaz i Kate Winslet rewelacyjne. Jude Law urzekający, a Eli Wallach grający Arthura Abbotta był powalający. Starsi mężczyźni zawsze są świetny, bo pomimo swojego wieku także mogą być czarujący ;)
Ulubiona scena:
-    Amanda próbująca płakać.
-    Amanda z wizytą u Grahama
-    Arthur Abbott z Iris na spotkaniu scenarzystów
Moja opinia:
    Film był bardzo przyjemny dla oka i dla ucha. Było to coś niesamowitego. Ani przez chwilę się nie nudziłam. Film podobał mi się pod każdym względem i z pewnością mogę go polecić każdemu :)


10 komentarzy :

  1. Moja siostra była na tym w kinie ;] Podobno super :P Sam jeszcze tego nie widziałem ale może w przyszłości...

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm.. ja tego nie widzialam, a teraz bede opisywaxc Stowarzyszenie .. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałąbym obejrzeć i może kiedyś... jr-nk-db-rz.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Film podobno fajny, dobra obsada (choć za Cameron nie przepadam) i ciekawa historia. =) =)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny film! Bardzo mi się podobał, taki ciepły i sympatyczny :) I gra w nim aż troje moich ulubionych aktorów: Kate Winslet(chyba jej najśmieszniejsza rola ;D), Cameron Diaz i Jude Law(jak dla mnie jeden z najprzystojniejszych facetów na ziemi!).

    OdpowiedzUsuń
  6. dużo o nim słyszałam, ale nie miałam okazji zobaczyć :/ ale słyszałam również ze pocałunek Jude i Cameron jest na pierwszy miejscu w rankingu najlepszych pocałunków w MTV albo coś takiego :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ten film :) Byłam na nim w kinie, i wyszłam pod wrazeniem, byłam zachwycona :D Cemeron jak zawsze cudownie zagrała :) zapraszam do siebie :) fan-gwiazdy.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. muszę obejrzeć ten film...

    OdpowiedzUsuń
  9. super foty i opis filmu , szkoda tylko ze go nieznam=( pozdr global-of-stars.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam ten film , nalezy do moich ulubionych filmów :) Film pokazuje sytuacje, które nas faktycznie spotykają w życiu - nieszczęsliwa miłość. Zgadzam się z Tobą film nie posiada, zadnych minusów, Moimi ulubionymi scenami były gdy Amanda próbowała plakać to było suuuuper ;D oraz wizyta Amandy u Grahama :)
    zapraszam na nową notke ;)
    kino-i-gwiazdy.blog.onet.pl
    Buziaki;*

    OdpowiedzUsuń