NOWOŚCI

poniedziałek, 6 grudnia 2010

252. Alex Rider: Misja Stormbreaker, reż. Geoffrey Sax

Oryginalny tytuł: Stormbreaker
Reżyseria: Geoffrey Sax
Scenariusz: Anthony Horowitz
Na podstawie: powieści Anthony`ego Horowitza "Misja 'Błyskawica' "
Zdjęcia: Chris Seager
Muzyka: Alan Parker
Kraj: USA, Wielka Brytania, Niemcy  
Gatunek: Akcja
Premiera światowa: 21 lipca 2006
Premiera polska: 10 listopada 2006
Obsada: Alex Pettyffer, Ewan McGregor,Alicia Silverstone, Sarah Bolger, Michael Rourke, Bill Nighy, Sophie Okonedo, Missi Pyle

   14- letni chłopiec Alex Rider jest sierotą. Wychowuje go wuj Ian Rider. Jednak gdy wuj ginie podczas jednej z akcji szpiegowskich Alexowi zostaje jedynie gosposia, Jack. Przez przypadek Alex odnajduje wejście przez automat do robienia zdjęć do tajnej siedzimy misji specjalnych. Od samego Blunta, przełożonego jego wuja, dostaje swoją pierwszą misję. Po przejściu niezwykle trudnego szkolenia Alex dostaje supe rgadżety i udaje się na spotkanie z Darius`em Sayle`m twórcą nowoczesnych komputerów Stormbreakerów. Ma on za zadanie odkryć kto zabił jego wuja oraz poznać szczegóły Stormbreakera.
Plusy:
-    akcja. No jest to dosyć żwawe przyznam. Dużo się dzieje i nie sposób się nudzić.
-    gadżety. No te małe cacka są niezwykłe. Najbardziej chyba rozbroił mnie krem na pryszcze. Najbardziej podobała mi się konsola do gier i jojo. Komputery również były niezłe, ale jak dla mnie to zbyt to było realistyczne.
-    humor. Niektóre teksty Alexa były chamskie, sarkastyczne i to mnie najbardziej rozśmieszało. Nie pamiętam szczegółów, więc może to świadczyć o czymś innym. Najbardziej rozbrajająca była jedna postać, Nadia Vole, asystentka Sayle`a. Jej akcent mnie powalał, tak śmiesznie gadała, że szok :D hehe :D
-    obsada. Bill Nighy. Ten człowiek jest po prostu niezwykły. Szokuje mnie z jaką łatwością przychodzi mu pokazanie się z zupełnie innej strony. Potrafi być groźny jak w Underworld, "uroczy", śliski i piracki grając Davy Jones`a w Piratach i teraz mogliśmy go poznać w zupełnie innym wcieleniu. Jakie to wcielenie? trudno właściwie określić. Powiem tylko, że jego wypowiedzi, gesty i mimika twarzy była zniewalająca. Nic na to nie poradzimy, to jest po prostu Mistrz.
-    dzięki Bogu miałam możliwość obejrzenia tego filmu bez dubbingu! hyhy :D w oryginalnej wersji językowej jest o wiele lepszy.
Minusy:
-    film mnie nie wciągnął. Może to ze względu na mój zepsuty humor, ale jakoś nie specjalnie czułam się zainteresowana tym filmem.
-    niektóre wydarzenia nie zostały do końca wyjaśnione. Ja myślałam, że ten jego wuj, Ian jednak żyje. Poza tym nie rozumiem tej końcowej sytuacji z Sayle`m i jednym z jego ochroniarzy. Nie pojmuję dlaczego tak się stało.
Ulubiona scena:
-    gdy Alex wszedł do automatu i nagle pojechał do kwatery głównej.
-    demonstracja Stormbreakera.
Moja opinia:
    Właściwie spodziewałam się czegoś lepszego po tym filmie. Myślałam, że będzie jakoś... hmmm bardziej interesująco.

6 komentarzy :

  1. Hej. Tylko pozazdrościć bloga. Już wiem że będę go często odwiedzał. Tego filmu jeszcze nie widziałęm,ale mam nadzieję ze oglądne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam film na płytce ale jeszcze go nie oglądłam :/ Jak obejrze inne filmy, to wtedy skusze sie na ten :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam , że aktor grający główną rolę dostał "przepustję" do sławy dzięki tej produkcji :) film-kino-aktorzy - new :) zapraszam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. wow Sabina tam jest moja imienniczka :P hehe ja chetnie bym film zobaczyła przynajmniej nie dlatego ze mnie interesuje ale dla zbicia czasu :P jakims zwykłym filmem zobaczymy moze uda mi się go od kogos skombinowac :) fajnie by było

    OdpowiedzUsuń
  5. super ze to opisalas !!!!!!!!!!!! robilam o tym moja prace z angielksiego :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Alex Rider to super film! Szkoda że go tak oceniłaś ja bym na 10000000000 ocerniła :P A przy okazjii blog fajny ale i do D...

    OdpowiedzUsuń