Reżyseria: Neil LaBute
Scenariusz: Robin Hardy, Neil LaBute
Zdjęcia: Paul Sarossy
Muzyka: Angelo Badalamenti
Kraj: USA, Niemcy
Gatunek: Horror
Premiera światowa: 31 sierpnia 2006
Premiera polska: 24 listopada 2006
Obsada: Nicholas Cage, Kate Beahan, Leelee Sobieski, Ellen Burstyn, Erika- Shaye Gair, Molly Parker
Plusy:
- napięcie. Ja to właściwie na tym filmie siedziałam jak na szpilkach. Nie wiedziałam czego się spodziewać, gdyż nie oglądałam pierwowzoru filmu. Nie wiedziałam czy coś mu się stanie, czy wytrwa do końca. Niby nic takiego tam się stać nie mogło, ale film tworzył specjalny klimat od którego dostawałam gęsiej skórki. Może to ze względu na poplątanie jego wyobraźni z rzeczywistością. Nie wiadomo było co było prawdziwe, a co było tylko wytworem jego wyobraźni.
- humor. Niby jest to horror, ale nie wiem czemu momentami nie mogłam powstrzymać się od śmiechu :D gdy na przykład zaatakowała go gosposia lub gdy on przywalił właścicielce gospody. Niby sytuacje nie śmieszne, ale żebyście widzieli jak to się stało to zmienilibyście zdanie.
- początek. Według mnie świetnie zapowiada film no i można było do niego non stop się odwoływać. Jednak trochę to było dziwne jak dla mnie. ten początek. Przedstawię sytuację. Malus jest policjantem i jedzie sobie na swoim motocyklu policyjnym za samochodem, w którym jedzie młoda kobieta z córką. Córka po raz kolejny wywala lalkę przez okno. On idzie po tą lalkę i w tym momencie samochód zostaje staranowany przez ciężarówkę i staje w płomieniach. I tutaj dziwność całej sprawy. Jak to możliwe, że ciężarówa staranowała samochód? co ten kierowca ślepy był? Nie zauważył tego samochodu czy coś? przecież to jest niemożliwe! Po drugie... dlaczego jak Malus próbował ratować tą dziewczynkę to ona tylko się na niego gapiła i nie wyciągnęła ręki żeby ją wyciągnął? Nie rozumiem tego. w sumie ten film to jedna wielka zagadka i nie rozumiałam za wiele z niego.
- poszukiwania. Trochę to było psychiczne jak Malus wciąż wrzeszczał na Willow. Podczas poszukiwań mogliśmy sobie pooglądać tą tajemniczą wyspę. Piękna jest. Najbardziej podobały mi się pola w kształcie plastrów miodu :D tzn.. to pasieki były hih :P świetne.
- Nicolas Cage. Oczywiście stanął na wysokości zdania, chociaż przyznam, że jakoś nie specjalnie pasował mi do tej roli, no ale jakoś udało mu się mnie zadowolić :D jest bardzo przekonujący w tych swoich wrzaskach i w ogóle ;P
Minusy:
- zakończenie. Co to w ogóle miało być za zakończenie? beznadziejne! Największy minus tego filmu. Nie pojmuję czemu stało się tak a nie inaczej. A ten cały Wicker Man, czyli Wiklinowy Człowiek? Nie rozumiem dlaczego jak Malus leciał na wyspę to nie było tego czegoś widać z góry. Przecież to było dosyć wysokie i kurde... na polanie w końcu stało! Nie rozumiem, ale widocznie nie dane było mi zrozumieć ten film.
- niektórych może film nużyć. Niektóre rzeczy są przesadne i ja bym je osobiście ominęła.
Moja opinia:
Film jest niezły, ale mógł być lepszy. Zakończenie trochę rozczarowuje, ale nic na to nie poradzimy. Szkoda, że nie widziałam pierwszej wersji filmu.
słyszałam, ale nie widziałam pozdrawiam filmy-aktorzy-naj
OdpowiedzUsuńKurcze pierwsze słysze, ze został nakrecony taki film Ale z chęcią bym go obejrzała, ze względu na Nicolasa Cage :) Ogolnie z Twojego opisu wydaje się na ciekawy film ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie widziałam. W ten weekend może wreszcie się wybiorę na Spidermana. Byłam tydzień temu na nocnym maratonie filmów z czasem, było super! Kocham takie filmy gdzie coś dziwnego dzieje się z czasem! Było "Deja Vu" (to już wcześniej widziałam, chyba jeden z najlepszych filmów jak dla mnie), "Obłęd" i premierowo "Przeczucie". Bardzo polecam też ten ostatni!
OdpowiedzUsuńnie widziałam filmu i mimo twojej oceny nie ciagnie mnie do niego nie wiem moze obsada odpychająca :P hehe dla mnie film uznawany za niezły nie jest az tak dobry :P hehe :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego filmu, nawet nic o nim nie słyszałam.
OdpowiedzUsuń