NOWOŚCI

poniedziałek, 29 listopada 2010

226. Wielki podryw, reż. David Mirkin

Oryginalny tytuł: Heartbreakers
Reżyseria: David Mirkin
Scenariusz: Stephen Mazur, Robert Dunn, Paul Guay
Zdjęcia: Dean Semler
Muzyka: Emmanuel Kiriakou, Danny Elfman, John Debney
Kraj: USA
Gatunek: Komedia romantyczna
Premiera światowa: 23 marca 2001
Premiera polska: 29 listopada 2002
Obsada: Jennifer Love Hewitt, Sigourney Weaver, Jason Lee, Ray Liotta, Anne Bancroft, Gene Hackman, Nora Dunn

     Max i Page to matka i córka, które uwodzą mężczyzn i wyciągają od nich kasę. Ostatnim ich ofiarom był Dean, właściciel firmy sprzedającej kradzione samochody. Page pragnie zacząć własną działalność, jednak gdy w banku odwiedza je babka z urzędu skarbowego i w ten sposób zostają bez grosza przy duszy, Page postanawia pomóc matce raz jeszcze. Tym razem wybierają starego Tensy`ego, który ma na swoim koncie sporo milionów. Jednak czy tym razem uda się im namówić starego zrzędę do poślubienia ponętnej Rosjanki Olgi? Maxine wkrótce przekona się, że ich dawny wyskok szybko do nich powróci, a w tym czasie Page zakochuje się w miejscowym barmanie.
Plusiki filmu:
-    Maxine / Angela / Olga. Sigourney Weaver jest po prostu niesamowita do każdej z tych ról. Trzy różne kreacje i każda na 6.
-    Page / Wendy / Jane. Właściwie to Jennifer najbardziej podobała mi się, gdy była sobą. Wtedy gdy dawała się we znaki barmanowi była po prostu świetna, a te jej teksty po prostu powalające.
-    dużo humoru. Już nie chodzi tylko o same dialogi, ale o różne sytuacje. Na przykład, gdy kobiety chciały zamieszkać w pięknym hotelu i Maxine podłożyła nogę Page, żeby ta rozwaliła sobie czaszkę o podłogę, tzn. nie dosłownie :P
-    świetne pomysły na wymigiwanie się od wszelkich zobowiązań. Jak na przykład motyw z rozwalonym szkłem w obiedzie, żeby nie musieć za niego płacić.
-    zaręczyny i śluby. Po prostu rewelacja. Jednak najlepsze było po ślubach. Można się było z tego nieźle pośmiać :) nie ma to jak udawanie ;]
-    niesamowita więź między matką i córka. Widać, że później sytuacja ulega zmianie i w końcu matka zaczyna traktować córkę jak prawdziwą kobietę, a nie małe dziecko.
Minusy:
-    akcja czasami się troszkę dłużyła, ale szybko zostało nam to wynagrodzone.
Ulubione sceny:
-    ślub Angeli :)
-    akcja w hotelu po niespodziewanej śmierci Tensy`ego, gdy wyleciał przez balkon i takie tam :P
-    ślub Jane.
Moja opinia:
    Gdy film ogląda się już po raz setny to zwraca się uwagę na pewne szczegóły. Ja niestety nie mam tego daru :P hehe :D film jest świetny. Zawsze będzie mi się podobał :)

6 komentarzy :

  1. Wczoraj wieczorem przeglądałm strone Filmweb i zastanawiałam sie jaki mogłabym ściągnąć sobie film i właśnie ten film zobaczyłam i chciałam go sciągac ale wydawał mi sie taki sobie :/ więc stwierdziłam, ze nie będe go oglądac ale jednka teraz zmieniłam zdanie czytając Twoją opinie i patrząc na ocene :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam ten film oglądałam go dość dawno, ale był nawet niezły = ) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam :D Bardzo mi się podobały te intrygi :D No i zakończenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super filmik!!! Lubię Jennifer Love Hewit :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe taak masz rację, ja go już też duzo razy oglądałam i zawsze mi sie podoba :)w koncu mogłam zobaczyć jak gra Love Hewitt a jest naprawde swietna, bo co do Weaver to w kazdym filmie sie swietnie prezentuje hehe w "Obcym" szczegolnie :) w kazdej czesci :) a ja zapraszam Cie do siebie rachel-keanu i filmsy jak podobają się zmiany u Keanu i Rachel? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń