Scenariusz: Peter Buchman, Lawrence Konner, Jesse Wigutow, Mark Rosenthal
Na podstawie: powieści Christophera Paoliniego
Zdjęcia: Hugh Johnson
Muzyka: Patrick Doyle
Kraj: USA, Wielka Brytania, Węgry
Gatunek: Fantasy, Przygodowy, Familijny
Premiera światowa: 13 grudnia 2006
Premiera polska: 26 grudnia 2006
Obsada: Edward Speelers, Jeremy Irons, Sienna Guillory , Djimon Hounsou, Garrett Hedlund, Robert Carlyle, John Malkovich, Joss Stone
17-letni wiejski chłopak o imieniu Eragon znajduje w lesie dziwny
kamień. Dość szybko przekonuje się o tym, że nie jest to zwykły kamień
lecz jajo smoka. Gdy mały smok wykluwa się z jaja na dłoni Eragona
pojawia się znak. Dzięki mądrości Broma dowiaduje się, że według legendy
to właśnie on jest człowiekiem, który ma rozpocząć nową generację
Jeźdźców Smoków. Brom nakazuje chłopcu zabrać smoka, który w
międzyczasie szybko dorósł i wykształcił w sobie zdolność rozmowy ze
swoim Jeźdźcem w myślach, i uciekać ze wsi, gdyż król Galbatorix polecił
swojemu czarnoksiężnikowi, Durzy, zabicie Eragona i jego smoka.
Uciekają więc do miejsca, w którym ukrywają się ludzie czekający na
nowego Jeźdźca Smoka, Vardeni.
Plusy filmu:
-
smoczyca Saphira. Uwielbiam smoki :) a ten smok Saphira był po
prostu najpiękniejszym smokiem jakiego widziałam, tzn. w filmie. W
szczególności jak był malutki, był taki słodki, że nic tylko go
schrupać. A później wyrósł na pięknego smoka :) podobał mi się jeszcze
dymny smok Durzy :) fajny był. Jakby przyszedł prosto z piekła.
-
krajobrazy. Z tymi krajobrazami jest zupełnie tak jak było we Władcy
Pierścieni- zachwycały! Aż miało ochotę się tam pojechać.
-
Durza. Nie wiem dlaczego zawsze pociągają mnie czarne charaktery. Ten
był mega czarny i w dodatku niesamowity. Oczywiście trochę mnie
rozbrajały te jego blizny i gdy już zrzeszył swoją świtę do ruszenia na
wojnę z Eragonem to jakoś dziwnie zmieniły mu się blizny i miał ich dużo
na około ust. Ja zaczęłam się śmiać i stwierdziłam, że ten cały Durza
źle reagował na światło słoneczne :P
- Jeremy Irons i Sienna
Guillory. Byli niesamowici. On były jeździec smoka a ona elfka- o czym
dowiedziałam się z postów na filmwebie :P bo sama myślałam, że to jakaś
wróżka.
- efekty. Oczywiście ze wszystkich efektów zawsze
najfajniej wyglądają wojska ruszające na niewielką grupkę ludzi
walczących po słusznej stronie :) tak samo było we Władcy Pierścieni.
Oczywiście wtedy też właśnie przeszły mnie ciarki :)
-
poświęcenie. Och ileż tego było. Ale nie chcę się specjalnie nad tym
rozpisywać. Napiszę tylko tyle, że film przedstawia prawdziwą przyjaźń i
to jak ludzie bardzo potrafią się poświęcić w słusznej sprawie.
-
zakończenie. Zapowiada oczywiście ekranizację kolejnej książki z
serii Eragona pt."Najstarszy". Bardzo mi się spodobało to zakończenie. A
jakie to zakończenie to sami sobie zobaczcie :P
Minusy:
-
zacznę od tego że bardzo nie znoszę filmów dubbingowanych. Bajki
jeszcze jakoś zdzierżę, ale filmy to po prostu masakra. Myślę, że
dlatego też będzie tutaj dużo minusów.
- Eragon. Najbardziej beznadziejny bohater jakiego w życiu widziałam i beznadziejne miał teksty.
-
pomimo tego, że bardzo spodobała mi się smoczyca Saphira to jakoś nie
mogłam znieść tych jej komentarzy a w szczególności jak słyszałam głos
Brodzikowej. Nie pasował mi ten głos totalnie do tej postaci.
-
nie ma to jak zdubbingować Johna Malkovicha i Jeremy`ego Irons`a.
Bardzo sobie cenię tego drugiego, ale dźwięk jego zdubbingowanego głosu
kaleczył moje uszy.
- nie wiem czemu, ale film jakoś mnie nie
wciągnął i wytłumaczę to jednym słowem- DUBBING !! Muszę obejrzeć film w
oryginalnej wersji. Może bardziej mi się spodoba. Poza tym nie było
tego czegoś co zawsze po ekranizacjach książek nakłaniało mnie do ich
przeczytania.
Ulubione sceny:
- walka w siedzibie Vardenów. Była masakryczna.
- walka Eragona i Durzy na jego czarnym dymnym smoku :)
Moja opinia:
Niestety nie czytałam książki. Żałuję, bo film był taki sobie. Były
fantastyczne motywy, ale wszystko psuł oczywiście dubbing. Po raz
kolejny popełniłam ten błąd, ale czuję, że moja opinia mogłaby się
bardzo zmienić jakby był to film w normalnej wersji.
Jejku tzn. ze Rachel użyczała głosu Saphirze, fajnie ze ci sie podobał :)) i fajnie ze własnie wybrali Rachel do tej rólki mimo iż tylko uzyczała głos, ale chetnie bym film zobaczyła :)) ale jest również dużo minusów, ale plusy to nadrobiają :P dzięki za podanie filmów pozdrawiam buźka :)
OdpowiedzUsuńten flm musze obejrzeć. Mimo iz okresliłaś go jako dobry! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że ten film jest dubbingowany, teraz już wiem, że napewno na niego nie pójdę, co najwyżej obejrzę na kompie :P, nie wiem czy słusznie, ale wydaje mi się, że średnio by mi się podobał... pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńFajny film, chociaż nie oglądałam tylko czytałam książkę.
OdpowiedzUsuńHej jejku znowu filmu nie widziałam... tylko słyszałam.....
OdpowiedzUsuńWidziałaś Eragon :D Ale bajer... ja nie mam czasu ostatnio na kino :/ może wybiorę się w ferie :D
OdpowiedzUsuńMnie się film podobał, bardzo lubię fantasy. Książki również nie czytałam. Fajne efekty, całkiem ciekawa fabuła. Przystojny Ed i śliczna Sienna - według mnie dobrze dobrani ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego typu filmów tak więc go zapewne nie obejrzę :/
OdpowiedzUsuńCześć. Bardzo podoba mi się twój blog chociaż nie wybieram się na Eragona. Wolę cos mocniejszego (może Pakt milczenia albo Piłę III) =) Widzę jednak, że jedną z Twoich ulubionych aktoerk jest J. Alba. Moją równieź =) Zapraszam na www.shamka.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńczłowieku! ciebie pomieszało czy co?! Eragon to super film ,super książka itd. nie znoszę jak ktoś mówi tak o moim ulubionym filmie!!!
OdpowiedzUsuńŁoj.. dawno nie ogladalam tego filmu, ale z tego co pamietam to totalna klapa. Twierdze tak, bo czytalam ksiazke i uwazam, ze jest lepsza sto razy :)
OdpowiedzUsuń