Reżyseria: Bryan Singer
Scenariusz: Michael Dougherty, Dan Harris
Zdjęcia: Newton Thomas Sigel
Muzyka: John Ottman
Kraj: USA, Australia
Gatunek: Akcja, Sci-Fi
Premiera światowa: 21 czerwca 2006
Premiera polska: 04 sierpnia 2006
Obsada: Brandon Routh, Kate Bosworth, James Marsden, Kevin Spacey, Parker Posey
Po 5 latach nieobecności na Ziemię powraca Superman oraz Clark Kent. W
czasie jego nieobecności zaszły ogromne zmiany, przede wszystkim zło
urosło w siłę, któremu przoduje Lex Luthor. Ma on wizję stworzenia
własnego kontynentu z kryształu. W dodatku Superman nie spodziewał się,
że jego ukochana Lois Lane została mamą i jest zaręczona z kolegą z
pracy. Superman, szarpany przeróżnymi uczuciami musi znowu stawić czoło
potężnemu złu.
Dobre strony:
- mnie ten film nie nudził, oglądałam go z prawdziwym zachwytem. Może to dlatego, że lubię filmy o superbohaterach. Po negatywnych komentarzach spodziewałam się czegoś gorszego.
- podobała mi się sama postać Supermana (przyznam się, że jest to jedyna część, którą obejrzałam :P)
- dużym plusem filmu są przede wszystkim efekty. Podobały mi się te kryształy i to co potrafiły zrobić, gdy zostały połączone z wodą.
- były momenty trzymające mnie w napięciu, np. gdy byłam pewna, że Superman umrze podczas walki na kryształowej wyspie z Luthorem.
- najbardziej podobała mi się chyba postać Luthora. Była po prostu niesamowita, no i przede wszystkim zła :) Kevin Spacey znakomicie nadaje się do tej roli. Poradził sobie wyśmienicie :)
- była również pewna postać, która mnie rozśmieszała. Mówię tutaj o asystentce Luthora- Kitty, w której postać wcieliła się Parker Posey. Rozbrajała mnie totalnie, a ten jej piesek :D no po prostu ubaw po pachy :)
Gorsze strony:
- niektóre efekty były przesadzone. Jak na przykład Superman sobie latał to widać było, że koleś całkowicie zrobiony jest komputerowo. Według mnie nie powinno tak być. Tak samo jak trochę wydało mi się niemożliwe gdy Superman podniósł całą tą kryształową wyspę Luthora, która miała w sobie fragmenty Kryptonu. Przecież to jest niemożliwe nawet jak na Supermana.
- całkowicie zaskoczyło mnie zakończenie filmu. Spodziewałam się happy endu z tym dzieckiem i Lois, no ale za dużo wymagam jak widać.
- nie podobała mi się osobiście Lois Lane i Bosworth w jej roli. Była jakaś taka bez życia.
- wciąż nie rozumiem jak to możliwe, że nikt nie poznał, że Clark to Superman. Nikogo to nie zdziwiło, że akurat jak wrócił Clark to wrócił też Superman? Pomyśleć, że dziecko go poznało, a inni nie. Ale dzieci to dzieci :)
Ulubione sceny:
- jak zwykle mam kilka ulubionych scen. Jedną z nich jest sytuacja, w której Superman ratuje Lois znajdującą się w samolocie do którego przyczepiony był wahadłowiec.
- podobał mi się również fragment, gdy kryształ rosnął tworząc wyspę i wprowadzając mały zamęt do Metropolis.
Moja opinia:
Film bardzo mi się podobał. Nie sądziłam, że aż tak spodoba mi się Superman, a w sumie nie widziałam poprzednich części, a moja wiedza o Supermanie opierała się głównie na SmallVille ;P i Nowych przygodach Superman. Nie jestem jednak pewna czy wszystkim spodobałby się ten film, bo to zależy od tego jak bardzo ktoś jest przywiązany do starej postaci Supermana granego przez nieżyjącego już Christophera Reeve.
Dobre strony:
- mnie ten film nie nudził, oglądałam go z prawdziwym zachwytem. Może to dlatego, że lubię filmy o superbohaterach. Po negatywnych komentarzach spodziewałam się czegoś gorszego.
- podobała mi się sama postać Supermana (przyznam się, że jest to jedyna część, którą obejrzałam :P)
- dużym plusem filmu są przede wszystkim efekty. Podobały mi się te kryształy i to co potrafiły zrobić, gdy zostały połączone z wodą.
- były momenty trzymające mnie w napięciu, np. gdy byłam pewna, że Superman umrze podczas walki na kryształowej wyspie z Luthorem.
- najbardziej podobała mi się chyba postać Luthora. Była po prostu niesamowita, no i przede wszystkim zła :) Kevin Spacey znakomicie nadaje się do tej roli. Poradził sobie wyśmienicie :)
- była również pewna postać, która mnie rozśmieszała. Mówię tutaj o asystentce Luthora- Kitty, w której postać wcieliła się Parker Posey. Rozbrajała mnie totalnie, a ten jej piesek :D no po prostu ubaw po pachy :)
Gorsze strony:
- niektóre efekty były przesadzone. Jak na przykład Superman sobie latał to widać było, że koleś całkowicie zrobiony jest komputerowo. Według mnie nie powinno tak być. Tak samo jak trochę wydało mi się niemożliwe gdy Superman podniósł całą tą kryształową wyspę Luthora, która miała w sobie fragmenty Kryptonu. Przecież to jest niemożliwe nawet jak na Supermana.
- całkowicie zaskoczyło mnie zakończenie filmu. Spodziewałam się happy endu z tym dzieckiem i Lois, no ale za dużo wymagam jak widać.
- nie podobała mi się osobiście Lois Lane i Bosworth w jej roli. Była jakaś taka bez życia.
- wciąż nie rozumiem jak to możliwe, że nikt nie poznał, że Clark to Superman. Nikogo to nie zdziwiło, że akurat jak wrócił Clark to wrócił też Superman? Pomyśleć, że dziecko go poznało, a inni nie. Ale dzieci to dzieci :)
Ulubione sceny:
- jak zwykle mam kilka ulubionych scen. Jedną z nich jest sytuacja, w której Superman ratuje Lois znajdującą się w samolocie do którego przyczepiony był wahadłowiec.
- podobał mi się również fragment, gdy kryształ rosnął tworząc wyspę i wprowadzając mały zamęt do Metropolis.
Moja opinia:
Film bardzo mi się podobał. Nie sądziłam, że aż tak spodoba mi się Superman, a w sumie nie widziałam poprzednich części, a moja wiedza o Supermanie opierała się głównie na SmallVille ;P i Nowych przygodach Superman. Nie jestem jednak pewna czy wszystkim spodobałby się ten film, bo to zależy od tego jak bardzo ktoś jest przywiązany do starej postaci Supermana granego przez nieżyjącego już Christophera Reeve.
Film oglądałm już dawno nawet go za bardzo nie pamiętam:/ ale nawet mi sie podobał, patrząc na Twój podział filmów, to oceniłabym go jako Nie zaszkodzi obejrzeć :) Pozdrawiam http://the-prison-break.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńEch ja niestety nie widziałam filmu :/ ale za to wczoraj miałam okazję zobaczyć Piłę III i bardzo mi się podobało, moze nie było tak straszne, ale za to ochydne, krwawe po prostu masakra, :)) heh ale musisz koniecznie zobaczyć mimo iż czytałam wiele opini, że nie jest dobry, ale mi się i tak bardzo podobał :) jak o pozostałe części ;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam filmu .. Ale zachęcające zgdęcia i opis ;)
OdpowiedzUsuńnie widziałam tegofilmu i jakos mnie do niego nie ciagnie. nie przepadam za filmami o superbohaterach. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńDosłownie równy miesiąc minął jak oglądalam tem film :D fFilm bym oceniła na Dobry, coś w nim brajowało jak dla mnie to jednka było troche za mało akcji :/ Kevin Spacey jak zawsze suuper zagrała, tylko szkoda, ze po tej złej stronie :/ Buziaki :*
OdpowiedzUsuńponiewaz juz po swietach to pozostaje mi zyczyc ci udanej imprezy sylwestrowej i wszystkiego dobrego w nowym roku;]
OdpowiedzUsuń----
a "powrotu supermana" nie ogladalam choc chcialam (z uwagi na Kevina Spacey;D) i jestem w stanie sobie wyobrazic ze musialbyc w tej roli rewelacyjny. Wystarczy wspomniec jego inne role czarnych charakterow- z rola Johna Doe w "Se7en" na czele;]]
pozdro
Nie widziałam, ale chcę zobaczyć ;) Lubię Kate Bosworth ;)
OdpowiedzUsuńHej Zastanawia mnie ile poświecasz czasu na przygotowywanie tak świetnych i profesjonalnych notek???! Pozdrawiam filmy-aktorzy-naj do siego roku 2007
OdpowiedzUsuń