Reżyseria: Tony Giglio
Scenariusz: Tony Giglio
Zdjęcia: Richard Greatrex
Muzyka: Trevor Jones
Kraj: USA, Wielka Brytania, Kanada
Gatunek: Sensacyjny, Kryminał
Premiera światowa: 18 stycznia 2006
Premiera polska: 15 września 2006
Obsada: Jason Statham, Wesley Snipes, Ryan Phillippe, Justine Waddell, John Cassini
Pewnego dnia kilku zamaskowanych napastników napada na bank. Wśród
nich jest człowiek podający się za Lorenza. Jedynym jego żądaniem jest
rozmowa z Quentinem Connersem, który kilka tygodni temu został
zawieszony, po nieudanym odbiciu zakładniczki z rąk porywacza. Gdy
rabusie w totalnym chaosie znikają z banku ich tropem rusza Conners i
żółtodziób, syn zmarłego oficera policji Shane Dekker.
W pierwszych minutach, a mianowicie w całym tym motywie z napadem na bank, film w pewnym sensie przypomina fabułą inny równie zakręcony film a mianowicie "Plan doskonały. Wiele już oglądało się podobnych filmów jak te dwa, dlatego też nieprzewidywalne, na pierwszy rzut oka, rozwinięcie się akcji przestaje być takie nieprzewidywalne. Ja oczywiście nie miałam większych problemów z odgadnięciem dalszych kroków, ale muszę stwierdzić, że takie odgadywanie i późniejsze zatwierdzanie się w swoich domniemaniach jest niesamowicie przyjemne :)
Film, jak już wspomniałam, był niesamowicie zakręcony, normalnie jak świński ogonek :) ja osobiście uwielbiam takie filmy, gdyż trzeba sobie wszystko poukładać i na pewnym etapie filmu po kojarzyć fakty, ale ja oczywiście sobie tym głowy nie zawracam, mam na myśli oczywiście układania faktów :P ja to odgaduję co się stanie tuż przed tym jak będzie miało to miejsce.
Muszę przyznać, że z czasem rozwijająca się akcja zaczynała mnie coraz bardziej intrygować i coraz bardziej fascynować :)
Z początku cała ta akcja z tym bankiem i wtedy, gdy rabusie wydostali się wraz z przetrzymywanymi zakładnikami. Motyw, w którym Lorenz przewidział to co zrobi Conners. Zaczęłam się zastanawiać... skąd on mógł to wiedzieć? Nigdzie nie było podsłuchu ani nic, czyli koleś musiał znać procedury. No to mnie od razu lampka. Aha! Musi być gliną. A czy ja powiedziałam, że moje trafienia były zawsze zgodne z prawdą? hehe :D czasami, ale nie zawsze :P W ten sposób przynajmniej kolejny system filmu akcji utknął mi w głowie i teraz jestem wzbogacona o nowsze doświadczenia :P i może kiedyś sama na bank napadnę :D hehe :D oczywiście żartuję.. czyżby?
Absolutnie niesamowite jest to jak wszystkie szczegóły są ze sobą zgrane, w taki sposób, że na pierwszy rzut oka w ogóle nie zdajemy sobie z tego sprawy, a gdy już następuje rozwiązanie całej tej sytuacji mówimy... "ano faktycznie!". Oczywiście ja tak zrobiłam nieraz :D jak na przykład wtedy, gdy Dekker zaczął obwąchiwać swój banknot. No to myślę "po co on to robi?" a potem nagle olśnienie, oczywiście wtedy, gdy to pokazali, bo nie zaczaiłam z początku hehe :D Oczywiście takich motywów też miałam kilka w tym filmie :P hehe.
Oczywiście zapomniałam sobie wspomnieć o tytule. Oba tytuły mogłyby być poprawne. Nawet ten polski. Dokładnie :) tym razem się nie uczepię. Czemu? Gdyż jest teoria chaosu wykorzystana w filmie, teoria utworzona przez Lorenza :) hehe :D A kurde.. niepotrzebnie o tym mówiłam. Pewnie zepsułam wam niespodziewajkę. Poza tym tytuł oryginalny czyli Chaos, oczywiście wiadomo co to znaczy, natomiast tak naprawdę jest to tytuł książki. Tak :) Jakiej książki to dowiecie się oglądając film :) muszę przyznać, że tytuł jest idealnie dobrany do akcji i to mnie cieszy :)
Jak zawsze na koniec zostawiam sobie opinię o bohaterach bądź też aktorach. Zacznę od Dekkera, w którego postać wcielił się sam Ryan Phillippe. W jego postaci zadziwiało mnie jedno :) jasność umysłu, jego bystrość i oczywiście wsadzenie tego wszystkiego w nie takiego najgorszego faceta :P Tak poważnie, to naprawdę jego postać mi imponowała na każdym kroku, wszystko teoretycznie rozwiązał sam, a jak doszedł do rozwiązania całej sprawy to aż normalnie... :D dokładnie.. uśmiechnęłam się :) Oczywiście jedną z moich ulubionych postaci był Quentin Conners, którego grał Jason Statham. Wielu z nich kojarzy go na pewno z filmu "Transporter" . W tym filmie zagrał zniewalająco, przebiegle i w ogóle zaskoczył mnie, już miałam płakać a tutaj taki szok, bo wiedziałam, tzn. domyślałam się co i jak :) W filmie zobaczymy również jednego z moich ulubionych aktorów, a mianowicie Wesley Snipes, którego znamy z serii filmów o pół wampirze pół człowieku, czyli Blade :) Tym razem wyglądał jakoś inaczej. Co on schudł czy jak? Oślepiały mnie jego bielutkie zęby na tle jego ciemnej skóry i czarnych ciuchów :) ach.. ten jego czarny kapelutek był zniewalający :) odkrycie jego tożsamości również troszku mnie zaskoczyło, spodziewałam się głębszego sensu, ale nie aż tak głębokiego. No i to byłoby na tyle z zachwycania się postaciami i aktorami przy okazji hihi :D
Teraz maleńkie podsumowanie, czyli słówko od autora, czyli mnie :P Film jest świetny i każdy kto uwielbia filmy akcji z zaskakującymi zakończeniami powinien się skusić.
W pierwszych minutach, a mianowicie w całym tym motywie z napadem na bank, film w pewnym sensie przypomina fabułą inny równie zakręcony film a mianowicie "Plan doskonały. Wiele już oglądało się podobnych filmów jak te dwa, dlatego też nieprzewidywalne, na pierwszy rzut oka, rozwinięcie się akcji przestaje być takie nieprzewidywalne. Ja oczywiście nie miałam większych problemów z odgadnięciem dalszych kroków, ale muszę stwierdzić, że takie odgadywanie i późniejsze zatwierdzanie się w swoich domniemaniach jest niesamowicie przyjemne :)
Film, jak już wspomniałam, był niesamowicie zakręcony, normalnie jak świński ogonek :) ja osobiście uwielbiam takie filmy, gdyż trzeba sobie wszystko poukładać i na pewnym etapie filmu po kojarzyć fakty, ale ja oczywiście sobie tym głowy nie zawracam, mam na myśli oczywiście układania faktów :P ja to odgaduję co się stanie tuż przed tym jak będzie miało to miejsce.
Muszę przyznać, że z czasem rozwijająca się akcja zaczynała mnie coraz bardziej intrygować i coraz bardziej fascynować :)
Z początku cała ta akcja z tym bankiem i wtedy, gdy rabusie wydostali się wraz z przetrzymywanymi zakładnikami. Motyw, w którym Lorenz przewidział to co zrobi Conners. Zaczęłam się zastanawiać... skąd on mógł to wiedzieć? Nigdzie nie było podsłuchu ani nic, czyli koleś musiał znać procedury. No to mnie od razu lampka. Aha! Musi być gliną. A czy ja powiedziałam, że moje trafienia były zawsze zgodne z prawdą? hehe :D czasami, ale nie zawsze :P W ten sposób przynajmniej kolejny system filmu akcji utknął mi w głowie i teraz jestem wzbogacona o nowsze doświadczenia :P i może kiedyś sama na bank napadnę :D hehe :D oczywiście żartuję.. czyżby?
Absolutnie niesamowite jest to jak wszystkie szczegóły są ze sobą zgrane, w taki sposób, że na pierwszy rzut oka w ogóle nie zdajemy sobie z tego sprawy, a gdy już następuje rozwiązanie całej tej sytuacji mówimy... "ano faktycznie!". Oczywiście ja tak zrobiłam nieraz :D jak na przykład wtedy, gdy Dekker zaczął obwąchiwać swój banknot. No to myślę "po co on to robi?" a potem nagle olśnienie, oczywiście wtedy, gdy to pokazali, bo nie zaczaiłam z początku hehe :D Oczywiście takich motywów też miałam kilka w tym filmie :P hehe.
Oczywiście zapomniałam sobie wspomnieć o tytule. Oba tytuły mogłyby być poprawne. Nawet ten polski. Dokładnie :) tym razem się nie uczepię. Czemu? Gdyż jest teoria chaosu wykorzystana w filmie, teoria utworzona przez Lorenza :) hehe :D A kurde.. niepotrzebnie o tym mówiłam. Pewnie zepsułam wam niespodziewajkę. Poza tym tytuł oryginalny czyli Chaos, oczywiście wiadomo co to znaczy, natomiast tak naprawdę jest to tytuł książki. Tak :) Jakiej książki to dowiecie się oglądając film :) muszę przyznać, że tytuł jest idealnie dobrany do akcji i to mnie cieszy :)
Jak zawsze na koniec zostawiam sobie opinię o bohaterach bądź też aktorach. Zacznę od Dekkera, w którego postać wcielił się sam Ryan Phillippe. W jego postaci zadziwiało mnie jedno :) jasność umysłu, jego bystrość i oczywiście wsadzenie tego wszystkiego w nie takiego najgorszego faceta :P Tak poważnie, to naprawdę jego postać mi imponowała na każdym kroku, wszystko teoretycznie rozwiązał sam, a jak doszedł do rozwiązania całej sprawy to aż normalnie... :D dokładnie.. uśmiechnęłam się :) Oczywiście jedną z moich ulubionych postaci był Quentin Conners, którego grał Jason Statham. Wielu z nich kojarzy go na pewno z filmu "Transporter" . W tym filmie zagrał zniewalająco, przebiegle i w ogóle zaskoczył mnie, już miałam płakać a tutaj taki szok, bo wiedziałam, tzn. domyślałam się co i jak :) W filmie zobaczymy również jednego z moich ulubionych aktorów, a mianowicie Wesley Snipes, którego znamy z serii filmów o pół wampirze pół człowieku, czyli Blade :) Tym razem wyglądał jakoś inaczej. Co on schudł czy jak? Oślepiały mnie jego bielutkie zęby na tle jego ciemnej skóry i czarnych ciuchów :) ach.. ten jego czarny kapelutek był zniewalający :) odkrycie jego tożsamości również troszku mnie zaskoczyło, spodziewałam się głębszego sensu, ale nie aż tak głębokiego. No i to byłoby na tyle z zachwycania się postaciami i aktorami przy okazji hihi :D
Teraz maleńkie podsumowanie, czyli słówko od autora, czyli mnie :P Film jest świetny i każdy kto uwielbia filmy akcji z zaskakującymi zakończeniami powinien się skusić.
nota o filmiku siuper :) chociaz nie ogladałam to film wydaje mi sie fajny :) www.ciekawostki-o-aktorach.blog.onet.pl mysle ze tesh skomentujesz
OdpowiedzUsuńNie lubie takich filmów, no ale skoro gra tu Ryan Philippe to musze obejrzeć :) . Pozdrawiam i zapraszam do mnie na nową notke o Hide&Seek.
OdpowiedzUsuńJuż się niemogę doczekać kiedy obejrze ten film :] jestem własnie w trakcie ściągania :D Ja również bardzo lubie J. S. oraz W.S. :D Przeczytałam całą dokładnie twoją recenzje :] az coś mi sie działo jak ją czytalam, sama dokłandie nie potrafie tego dokładnie opisac hehh :] ale film zapowiadas ie rewelacyjnie uwielbiam tego tytu filmu :] Pozdrawiam :]
OdpowiedzUsuńWszyscy chwalą ten film... może się skusze , ale wątpię .. :P Nowa notka na brad-angelina
OdpowiedzUsuńlubie takie filmy i jeszcze taka obsada, warto zobaczyć Pozdrawiam z www.best-films.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńWitam,widzę że naprawdę masz wielkie zamiłowanie do kina... Ja też bardzo lubię oglądać filmy... Zapraszam na mojego bloga o gwiazdach i serialach: www.swiat-gwiazd-i-seriali.blog.onet.pl pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRyan i Wesley oooo....oni są super to pewnie i film jest super!!!
OdpowiedzUsuńBardzo i to bardzo chcę zobaczyć film :)) ale nie wiem kiedy będzie okazja :/ miałam to mieć już dawno, ale jakoś nie doczekałam się :/
OdpowiedzUsuńTez jest film The Chaos Theory czyli po polsku tez Teoria Chaosu. Dobry film
OdpowiedzUsuń