NOWOŚCI

piątek, 26 listopada 2010

183. Szybcy i wściekli: Tokio Drift, reż. Justin Lin

Oryginalny tytuł: The Fast and the Furious: Tokio Drift
Seria: Szybcy i wściekli #3
Reżyseria: Justin Lin
Scenariusz: Chris Morgan, Alfredo Botello, Kario Salem
Zdjęcia: Stephen F. Windon
Muzyka: Brian Tyler
Kraj: USA
Gatunek: Akcja
Premiera światowa: 15 czerwca 2006
Premiera polska: 11 sierpnia 2006
Obsada: Lucas Black, Bow Wow, Nathalie Kelley, Sung Kang, Brian Tee, Leonardo Nam

    Sean jest maniakiem wyścigów samochodowych. Podczas ostatniego z wyścigów z bogatym znajomym o jego piękną dziewczynę łapie ich policja. Nie jest to pierwsza wizyta Seana w komisariacie z powodu wyścigów, co było powodem częstych przeprowadzek wraz z matką. Tym razem jego matka wysyła go do ojca, który mieszka w Tokyo w Japonii. Sean poznaje nową kulturę oraz... nowe formę wyścigów popularnych w Tokyo, tzn. drifting.
    Przydałoby się wyjaśnić czym jest ten tajemniczy drifting. Znalazłam całą stronę o driftingu :), który teraz jest już popularny na całym świecie. DRIFTING jest to umiejętne manewrowanie samochodem podczas ślizgu na zakręcie. Jak to profesjonalnie nazwano na owej stronie "jazda bokiem". No więc wytłumaczenie już mamy.
    "Szybcy i wściekli: Tokyo Drift" jest już trzecią i prawdopodobnie nie ostatnią częścią Szybkich i wściekłych. Film o samochodach, którym towarzyszy szybka akcja, piękne kobiety, przystojni mężczyźni i różne afery w tle :)
    Oczywiście najmocniejszą stroną tego filmu są samochodziki :) normalnie zakochałam się w nich :) muszę przyznać, że od niedawna mam lekką manię na punkcie samochodów, która została zapoczątkowana przez samochód moich marzeń Nissan Micra. No, ale mniejsza o to. Takie filmy zawsze mnie fascynowały, ale przyznać muszę, że pierwszą część obejrzałam z zupełnie płytkich powódek. VIN DIESEL :) to był facet, którego podziwiałam w tym filmie :) i właściwie to tylko dla niego obejrzałam ten film. No, ale teraz piszę o trzeciej części :)
    Więc jak już mówiłam samochody :) podobała mi się Corolla D.K. :) fajna była :) ale również Han miał uroczy samochód :) mówię o tym drugim tym czarno pomarańczowym, bo ten pierwszy, który rozwalił mu Sean nie podobał mi się za specjalnie. Podobał mi się też samochód tego kumpla D.K., Morimoto. Miał takie wypasione rysunki po bokach :) tak muszę przyznać, że te trzy samochody mnie zachwycały :) Inną sprawą były same wyścigi. Według mnie w tej części były te wyścigi najlepsze. Wiadomo- drifting. Podobało mi się to bardzo, a najbardziej to chyba moment wjazdu po tym zawijanym wjeździe na najwyższe piętro parkingu :) było to po prostu wypasione. Albo sam motyw, gdy Twinkie pokazuje Seanowi całą imprezę. Sean zgadza się na wyścig z D.K.. Po czym pyta w windzie Twinkiego co to jest cały ten drifting. Drzwi od windy się otwierają i ukazują nam się dwa ślizgające się bokiem samochody. Mnie aż zatkało. Po prostu jest to świetne. Szkoda, że sama nie mam samochodu i nie umiem tak driftować czy tam driftingować :P nie wiem jak to odmienić :)
    Muszę przyznać, że najbardziej rozbawił mnie ten pierwszy wyścig. Wiadomo, Sean nie był doświadczony i osobiście rozbrajało mnie to, gdy rozwalał samochód na każdym skręcie :) a właściciel czyli Han jakoś nie specjalnie był poruszony owym faktem :) on cały czas zajadał jakieś chrupki czy tam orzeszki :)
    Oczywiście jak to w takim filmie bywa, nie obyło się bez różnych dramatycznych scen. Wiadomo.. jak się zaczyna z mafią to nie powinniśmy czuć się zbyt bezpiecznie na ulicach, a już nie mówiąc o Tokyo.
    W filmie podobała mi się jeszcze jedna scena związana z wyścigami. Gdy D.K. gonił Hana, Seana i Neelę. Nagle znaleźli się na ulicy gdzie było pełno ludzi...Nie wiem jak udało im się to zrobić, ale rozstąpili się i wtedy niestety Sean musiał już mieć opanowany drifting bo inaczej wielu ludzi poniosłoby śmierć, ale na szczęście Han zdążył go już nauczyć tych magicznych sztuczek.
    Równie mocną stroną tego filmu tak samo jak samochody i wyścigi jest niesamowita muzyka. Doskonale dopasowana do różnych scen i uczuć dominujących w danych momentach. Najbardziej podobało mi się zgranie tej mojej ulubionej piosenki z tego filmu z tym, gdy szef mafii i wuj D.K. w jednym, odchodził,  no i ten wuj taki uśmiech i ta muza :D i aż mnie normalnie ciarki przeszły :)
    Świetne też było to jak przyjechał ten tajemniczy nieznajomy Hana :) Super muza w tle, a gdy najazd na samochód tajemniczego gościa muza nagle tak się uspokoiła wręcz zamieniła się w stare amerykańskie rytmy :) No i kogo zobaczyliśmy? HIHI :D:D ten kto widział film ten wie :) i ten kto czytał uważnie moją notkę i zauważył pewien szczególik ten też powinien wiedzieć :) w końcu wszystko ma swój sens, a ja nie bez powodu piszę o pewnych rzeczach :) powiem tylko, że na sam widok tej osoby pojawił mi się uśmiech na twarzy od ucha do ucha :) hihi :D:D
    Teraz cosik o obsadzie. W roli Seana zobaczymy Lucasa Blacka, którego ktoś może pamięta z Jarhead, bo ja niestety nie. Jakoś nie specjalnie go kojarzę, ale podobał mi się w tym filmie. Świetnie sobie poradził w tej roli. Jest równie dobry jak Paul Walker w poprzednich częściach. Czarnoskórego kumpla Seana, czyli Twinkiego zagrał Bow Wow, który niegdyś sobie rapował na scenie, a teraz gra w filmach i rapuje. W filmie tym zagrał rewelacyjnie :) Jeśli chodzi o aktorkę, która wcieliła się w rolę Neeli, czyli Nathalie Kelley to wydaje mi się, że ją znam, ale niestety przeglądając jej filmografię nie znalazłam nic oprócz tego filmu. Podobało mi się jak grała, była dosyć przekonywująca i w dodatku dodawała uroku temu filmowi. No i na koniec zostawiłam sobie przystojnych Japończyków :) Brian Tee, czyli D.K. i Han, czyli Sung Kang. Żadnego z nich nie znam, ale poradzili sobie perfekcyjnie. Naprawdę byli genialni w swoich rolach. D.K. typowy czarny charakterek, a Han koleś, który wciąż zajadał się chrupkami :) obaj byli uroczy i są to pierwsi Japończycy jacy mi się spodobali.
    Film bardzo mi się podobał, ale rozumiem tych, którzy czują się zawiedzeni i tak dalej. Ja jestem oczarowana, a jak wy?

8 komentarzy :

  1. Nie widziałam filmu ( wogóle dawno nie byłam w kinie :/ ) wpadnij na film-kino-aktorzy ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Mam zamiar go zobaczyc:) Pozdrawiam filmy-aktorzy-naj

    OdpowiedzUsuń
  3. Elo film mam ale w bardzo słabej jakości więc nie paliło mi sie go oglądać. ale nadrobie pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Film jest supeeeer, ale o tym już pisałam na moim blogu ja bym też dała 10/10 ale nie było Walkera, a to juz nie to samo i jakos ja nie uwazam, że się spisał :/ ale cudne te samochodu, chetnie bym sie przejechała przynajmniej jednym z nich :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za serią szybcy i wsciekli:/ jakos nie pasjonuje sie tego typen filmami! U mnie new recenzja , wpadnij i przeczytaj :* www.recenzje-filmow2.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny film wychodzi z opisu :) fajny blog ciekawostki-o-aktorach

    OdpowiedzUsuń
  7. Tokyo Drift świetny film!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsza część byla najlepsza i żadna inna jej nie przebije :p w tej coś jednak brakowało ;/ ocebiałabym ten film na 7-8 napewno nie wyżej. Najbardziej to podobałay mi się te samochodziki poprostu były cudowne i HAN :* tylko szkoda, ze on tam zginął :/

    OdpowiedzUsuń