Reżyseria: Tom Dey
Scenariusz: Tom J. Astle, Matt Ember
Zdjęcia: Claudio Miranda
Muzyka: Rolfe Kent
Kraj: USA
Gatunek: Komedia romantyczna
Premiera światowa: 10 marca 2006
Premiera polska: 23 czerwca 2006
Obsada: Matthew McConaughey, Sarah Jessica Parker, Zooey Deschanel, Justin Bartha, Bradley Cooper, Kathy Bates, Terry Bradshaw
Tripp jest dorosłym facetem, który wciąż mieszka z rodzicami. Jego
rodzice, którzy są już lekko zdenerwowani tym, że ich syn wciąż z nimi
mieszka postanawiają wynająć dziewczynę, Paulę, która ma sprawić, że
Tripp wyprowadzi się z domu. Wszystko jest piękne i wspaniałe... wspólne
wypady, poznawanie przyjaciół itp, wszystko jednak zaczyna się
komplikować, gdy Tripp przyprowadza Paulę do domu i pokazuje jej, że
mieszka wciąż z rodzicami. Gdy Tripp i jego ojciec idą na ogródek, matka
Trippa wyjaśnia Pauli, że Tripp zawsze przyprowadza do domu dziewczynę,
aby z nią zerwać, a właściwie to ona z nim zrywa, gdy dowiaduje się, że
wciąż mieszka z rodzicami.
W końcu znalazłam komedię, która jest nie tylko romantyczna, ale również i śmieszna :D
Bardzo ciekawy pomysł na film, chociaż jak dla mnie to sytuacja trochę dobijająca. Facet wciąż mieszkający z rodzicami i w dodatku jest to tam tak nachalnie pokazane jak mu jest dobrze. Mamusia zrobi śniadanko, mamusia zrobi pranie, mamusia poprasuje, a on się czuje jak w hotelu. Film bardzo jest ciekawy pod tym względem, w szczególności, że ciekawi nas fakt czy Paula naprawdę sprawi, że Tripp się wyprowadzi, a może się w nim zakocha, oraz czy prawda wyjdzie na jaw. Jak to mówią, kłamstwo zawsze wychodzi na jaw.
Oczywiście film mnie rozbrajał do granic możliwości. Najbardziej rozwaliły mnie motywy jak różne niegryzące zwierzęta gryzły Trippa, jak na przykład wiewiórka ziemna, która normalnie tak się wgryzła w dłoń Trippa, że nie mógł jej zrzucić :D ależ to było śmieszne :D a potem delfin wciągnął go pod wodę :D a później roślinożerna jaszczura ugryzła go w palec :D jak potem się z tego cieszyła... no po prostu koniec ;D Przypomniała mi się scena jedna śmieszna :D Kit umówiła się Ace :) oczywiście za namową Pauli, bo to było już po tym jak prawda o mało nie wyszła na jaw. No, ale dobra. Ace dał Kit wiatrówkę, żeby mogła nastraszyć wciąż denerwującego ją ptaka, który nie dawał jej spokoju. Gdy w niego strzelili Kit się załamała i poszli ratować biednego ptaszka oczywiście zrobili mu również resuscytację, a ja myślałam, że padnę ze śmiechu ;D
Film przedstawia również cztery historie miłosne, relacji Tripp i Paula, rodzice Trippa i Tripp, rodzice Trippa względem siebie oraz Kit i Ace :) Tripp i Paula oczywiście bardzo się kochają, ale nikt się do tego nie przyzna, a na pewno już nie Paula, bo Tripp jest jej klientem i nie powinna się w nim zakochać, wszystko się skomplikowało, gdy Tripp dowiedział się prawdy, ale jak to zawsze bywa w takich filmach wszystko dobrze się kończy, pomimo tego, że był to dość drastyczny sposób na pogodzenie skłóconych :) Rodzice Trippa wiadomo, że go kochają, w końcu to ich syn. Kochają również siebie, przecież są małżeństwem. Najbardziej śmieszną parą w tym wszystkim jest oczywiście Kit i Ace :D no po prostu polew na całej linii ;D
Obsada jest bez zarzutu. Matthew do którego mam słabość zagrał po prostu wspaniale :) tak samo jak i Sarah :) ale najbardziej oczywiście zauroczyła mnie Kit :D była po prostu zdumiewająca i raczej najśmieszniejsza z nich wszystkich. Najbardziej mnie rozwaliło jak poszła kupić wiatrówkę, żeby zabić tego ptaka a facet myślał, że ona chce popełnić samobójstwo :D poza tym te jej miny i w ogóle teksty :D i gesty, nie no po prostu coś niesamowitego :D
Film bardzo mi się podobał i myślę, że każdy powinien go obejrzeć, bo jest to film przy, którym można coś zrozumieć, czegoś się nauczyć i wyciągnąć ewentualne wnioski :) Film jest śmieszny i wzruszający :)
W końcu znalazłam komedię, która jest nie tylko romantyczna, ale również i śmieszna :D
Bardzo ciekawy pomysł na film, chociaż jak dla mnie to sytuacja trochę dobijająca. Facet wciąż mieszkający z rodzicami i w dodatku jest to tam tak nachalnie pokazane jak mu jest dobrze. Mamusia zrobi śniadanko, mamusia zrobi pranie, mamusia poprasuje, a on się czuje jak w hotelu. Film bardzo jest ciekawy pod tym względem, w szczególności, że ciekawi nas fakt czy Paula naprawdę sprawi, że Tripp się wyprowadzi, a może się w nim zakocha, oraz czy prawda wyjdzie na jaw. Jak to mówią, kłamstwo zawsze wychodzi na jaw.
Oczywiście film mnie rozbrajał do granic możliwości. Najbardziej rozwaliły mnie motywy jak różne niegryzące zwierzęta gryzły Trippa, jak na przykład wiewiórka ziemna, która normalnie tak się wgryzła w dłoń Trippa, że nie mógł jej zrzucić :D ależ to było śmieszne :D a potem delfin wciągnął go pod wodę :D a później roślinożerna jaszczura ugryzła go w palec :D jak potem się z tego cieszyła... no po prostu koniec ;D Przypomniała mi się scena jedna śmieszna :D Kit umówiła się Ace :) oczywiście za namową Pauli, bo to było już po tym jak prawda o mało nie wyszła na jaw. No, ale dobra. Ace dał Kit wiatrówkę, żeby mogła nastraszyć wciąż denerwującego ją ptaka, który nie dawał jej spokoju. Gdy w niego strzelili Kit się załamała i poszli ratować biednego ptaszka oczywiście zrobili mu również resuscytację, a ja myślałam, że padnę ze śmiechu ;D
Film przedstawia również cztery historie miłosne, relacji Tripp i Paula, rodzice Trippa i Tripp, rodzice Trippa względem siebie oraz Kit i Ace :) Tripp i Paula oczywiście bardzo się kochają, ale nikt się do tego nie przyzna, a na pewno już nie Paula, bo Tripp jest jej klientem i nie powinna się w nim zakochać, wszystko się skomplikowało, gdy Tripp dowiedział się prawdy, ale jak to zawsze bywa w takich filmach wszystko dobrze się kończy, pomimo tego, że był to dość drastyczny sposób na pogodzenie skłóconych :) Rodzice Trippa wiadomo, że go kochają, w końcu to ich syn. Kochają również siebie, przecież są małżeństwem. Najbardziej śmieszną parą w tym wszystkim jest oczywiście Kit i Ace :D no po prostu polew na całej linii ;D
Obsada jest bez zarzutu. Matthew do którego mam słabość zagrał po prostu wspaniale :) tak samo jak i Sarah :) ale najbardziej oczywiście zauroczyła mnie Kit :D była po prostu zdumiewająca i raczej najśmieszniejsza z nich wszystkich. Najbardziej mnie rozwaliło jak poszła kupić wiatrówkę, żeby zabić tego ptaka a facet myślał, że ona chce popełnić samobójstwo :D poza tym te jej miny i w ogóle teksty :D i gesty, nie no po prostu coś niesamowitego :D
Film bardzo mi się podobał i myślę, że każdy powinien go obejrzeć, bo jest to film przy, którym można coś zrozumieć, czegoś się nauczyć i wyciągnąć ewentualne wnioski :) Film jest śmieszny i wzruszający :)
Prześlij komentarz