NOWOŚCI

środa, 24 listopada 2010

134. W rytmie hip-hopu, reż. Thomas Carter

Oryginalny tytuł: Save the Last Dance
Seria: W rytmie hip-hopu #1
Reżyseria: Thomas Carter
Scenariusz: Cheryl Edwards, Duane Adler
Zdjęcia: Robert A. Hudecek, Robbie Greenberg
Muzyka: Ice Cube, Snoop Dogg, Mark Isham
Kraj: USA
Gatunek: Dramat
Premiera światowa: 09 stycznia 2001
Premiera polska: 25 maja 2001
Obsada: Julia Stiles, Sean Patrick Thomas, Kerry Washington, Fredro Starr, Bianca Lawson, Terry Kinney

    Podczas jednego z przesłuchań do szkoły baletowej Julliard, matka Sarah ginie w wypadku samochodowym. Dziewczyna zmuszona jest wyjechać do Chicago, gdzie mieszka jej ojciec. Trudno jest jej się pozbierać po stracie, na domiar złego nie może się wkręcić w towarzystwo. Pewnego dnia wszystko się zmienia i poznaje Chanielle. Następnego wieczoru idzie do klubu "Steps" gdzie tańczy z bratem Chanielle, Derekiem. Między Sarą a nim szybko nawiązuje się specjalna więź. Stają się sobie coraz bliżsi i Derek pomaga Sarze przygotować się do kolejnego przesłuchania w Julliard.
    Wiele jest filmów o podobnej tematyce. Właściwie to film miesza kilka filmów. Filmów o miłości dwóch osób z dwóch odmiennych sobie ras, oraz filmów o tańcu ;) który łączy. To połączenie wyszło tutaj niesamowicie.
Pomysł jest świetny. Film w ogóle nie nudzi. Jest to film taki typowo młodzieżowy. Młodzieżowa muzyka, młodzi ludzie oraz ich problemy i pasje. Głównym przesłaniem filmu jest jednak walka o to czego pragniemy, walka o nasze marzenia. Tutaj sprawdza się powiedzenie "Chcieć to móc", ale niestety trzeba się starać.
    Film przede wszystkim o miłości. Zaczyna sie niewinnie i przeradza się w silną więź, w miłość, która wzrusza, cieszy i wywołuje łzy. Mój ulubiony tekst w filmie to tekst Malakaia "Ty jesteś jak mleko, on jak olej. Tego nie da się zmieszać". Bardzo typowe. Nie wiem jak to jest, ale w większościach krajów mają problem z tym, że czarni mężczyźni spotykają się z białymi kobietami i na odwrót. Czy to nie jest bezsens? Ja osobiście kiedyś korespondowałam z Murzynem i gdyby nie fakt, że mieszka tak daleko, bo aż w Holandii to może coś z tego by było ;P Mnie tam się podobają Murzyni, widać to w mojej fascynacji bohaterami ;P Ulubionym fragmentem z tej kategorii jest oczywiście scena w metrze, gdy Sarah klei się do Dereka na oczach oburzonej starszej kobiety :D Bawi mnie on niesamowicie :D
    Najważniejszą jednak atrakcją filmu jest taniec. Wypady do klubu, ćwiczenia. Mnie oczywiście najbardziej podoba się efekt końcowy tych ćwiczeń, czyli przesłuchanie w Julliard. Oczywiście prawie się popłakałam z zachwytu. Oglądałam ten film już tyle razy, a tak mnie porusza za każdym razem. Świetna muzyka i świetny układ.
    Oczywiście najbardziej poruszającą sceną, w filmie jest początek. Gdy spotykamy Sarah w pociągu do Chicago i zapytana przez pewną kobietę o to czy tańczyła w balecie wracamy wspomnieniami do tragicznych wydarzeń.
    Gra aktorska w tym filmie na poziomie. Najbardziej podobał mi się Derek, czyli Sean Patrick Thomas, którego zaczęłam uwielbiać po tym filmie. Jego czarujący uśmiech i zawziętość. Po prostu był świetny. Inną postacią, która mi się podobała był Malakai. Naprawdę mroczny typ. Szkoda, że życie jakie prowadził dotychczas niczego go nie nauczyło.
    Film bardzo mi się podobał. Wszystko wspaniale współgra. Miłość, hip hop, taniec :) wszystko czego potrzebuję :) Tak jak Dirty Dancing tylko, że w innych rytmach hihi :D

6 komentarzy :

  1. Hej Niestety nie widziałam, ale słyszałam, że super. Dzięki za udział w konkursie... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Film jest świetny! Oglądałam go już dość dawno . Ja poprostu po tym filmie uwielbiam Julie Stiles . Najlepsze w całym filmie jest końcówka! Kiedy to ona wychodzi tańczyć i tańczy pół balet i pół hip hop . Chyba ogladałam tą akcje z 20 razy dziennie tak mi się podobało. Film poprostu świetny!!!! Pozdrawiam z horrorka:**

    OdpowiedzUsuń
  3. mi osobiście sie ten film nie spodobał, troszke mnie nudził, no ale każdy woli co innego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm...filmu chyba nie widziałam tzn napewno nie widziałam ;] ale jakos mnie nie wciaga nawet ze polecasz ten ale mnie jakos film nie sie nie podoba no i esze dramat a nie przepadam za tym gatunkiem filmow :/ Pozdrawiam, a musze się zapytac, czy pisałas o filmie "7 sekund"? Jesli tak to daj mi znac okej? bo chyba zrobiłam gdzies pomyłkę :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Cóż mogę powiedzieć film jest poprostu super :] bardzo mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tz uwazam ze to jest swietny film i rowniez go wszysystkim polecam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń