NOWOŚCI

środa, 24 listopada 2010

123. Legenda, reż. Mariusz Pujszo

Reżyseria: Mariusz Pujszo
Scenariusz: Mariusz Pujszo
Zdjęcia: Andrzej Glacel
Muzyka: Grzegorz Daroń, Piotr Salaber
Kraj: Polska
Gatunek: Horror
Premiera polska: 04 listopada 2005
Obsada: Agata Dratwa, Roksana Krzemińska, Joanna Liszowska, Magda Modra, Agnieszka Kawiorska, Sylwia Kaczmarek, Andrzej Nejman, Michał Anioł

   Sześć przyjaciółek urządza wieczór panieński dla Beaty w starym zamczysku. Gdy docierają na miejsce po ich pokojach oprowadza je tajemniczy dozorca. Ich uwagę przykuwa dziwny obraz. Dziewczyny w ramach urozmaicenia sobie wieczoru pytają dozorcę o jakąś legendę związaną z tym zamkiem. Po opowieści dozorcy zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Okazuje się, że to Andżelika postanowiła wraz ze swoim chłopakiem Markiem nastraszyć przyjaciółki. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że bohaterowie naprawdę zaczynają ginąć. W dodatku tajemnicza postać z obrazu zaczyna się przemieszczać.
    Pomysł na film jest genialny, ale jak zwykle to bywa nie został zbyt mądrze wykorzystany. Gdyby to był film zagraniczny to byłby moim zdaniem świetny, a te aktorki co grały w tym filmie były po prostu żałosne.
    Film nie nudzi, bo jest ciekawy. Ciekawi jesteśmy czy to naprawdę zabija ten duch, czy to wszystko jest jedną wielką ściemą. Oczywiście w dalszej części filmu okazuje się, że legenda wyglądała trochę inaczej niż ta, którą opowiedział im dozorca. Istnieje również prawdopodobieństwo, że to któraś z dziewczyn ocalałych zabija nawet o tym nie wiedząc.
    Film jest strasznie pokręcony. W sumie do samego końca nie wiadomo kto tak naprawdę zabija, wiedziałam, że któraś z dziewczyn, ale do samego końca nie wiedziałam która :D ależ miałam z tego ubaw. Taki prymitywny film, a taki pokręcony. Oczywiście widać nawiązania do amerykańskich filmów grozy, ale cóż.
    Najbardziej klimatyczny z całego filmu był ten obraz. Po prostu świetny! Przemieszczająca się postać po obrazie, naprawdę aż mi ciarki przeszły po plecach. Jest to najmocniejsza strona filmu :)
    Film w ogóle nie jest straszny. Jak dziewczyny były zabijane to się wręcz śmiałam zamiast się przerazić, ale cóż zrobić :D to pewnie te ich żałosne "aaa" wprawiało mnie w taki nastrój :) Ale nie no była jedna straszna scena, gdy szukały swojej koleżanki Ani. Lucyna zeszła do podziemi, a tu wyskakuje jej kot. Myślałam, że zawału dostanę :D haha :D
    Chciałam tutaj zwrócić uwagę na żałosność polskich filmów. Dlatego właśnie nie oglądam polskich filmów. Zawsze... zawsze w polskich filmie jest pokazana naga kobieta. Denerwuje mnie to. Nigdy nie pokażą nagiego faceta, zawsze tylko kobietę. W tym filmie to już była normalnie przesada, jak kamerowała koleżankę, która się właśnie przebierała. Albo jak była pokazana Ania, która właśnie wychodziła spod prysznica. Nie rozumiem tego. Dlaczego w zagranicznych filmach już jest to zakryte, a w polskich zawsze wszystko laski mają odkryte. W dodatku ta scena łóżkowa Ani i striptizera. Jaki to ma do jasnej anieli wpływ na akcję?? od razu wiedziałam, że zginie pierwsza, bo to było oczywiste.
    Jak już wspominałam gra aktorska była żałosna. Nie wiem czemu tak mi się wydaje, ale jakieś te laski mało przekonywujące były. I w ogóle teksty takie średnie, żałosne i wskazujące tylko na to jakie te laski są puste. W momencie, gdy zostały już tylko trzy na samym końcu, dozorca został przed chwilą zabity, a one się kłóciła, która z nich jest morderczynią. I nagle tekst, że Lucyna też nie może być bo ona też nie jest najczystsza. Beata: "Lucyna spała z Twoim Antonio!" na to Lucyna:"No właśnie. Miesiąc temu i było wspaniale!" No po prostu żałoooosneeee. Rozmowa typowych pustaków. Najfajniejszą postacią była Agata, grana przez Magdę Modrą. Ona mi się spodobała i grała fajnie moim zdaniem. Przynajmniej lepiej od tych rzucających się na siebie panienek :)
    Mogę powiedzieć, że film był niezły. Uwielbiam tajemnice i takie maksymalne pokręcenie, że nie wiem do końca kto zabija. Jak już pisałam... pomysł świetny na film, ale aktorstwo po prostu wszystko zepsuło.

7 komentarzy :

  1. Kinomaniaczka6 marca 2012 18:33

    Zgode się stobą polskie fily są żałosne i deksistowskie.. heh, Legendy nie widiałam, ale przydałoby się zobaczyć, polski horror to coś nowego. Ale z tego co widzę to chyba żaden gatunek w polskim wydaniu nie prezentuje się dobrze... pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam zamiar ten (pdobno) szajs obejrzec i nie spodziewam sie niczego dobrego; ja w glowie mam z 5 scenariuszow do horrorow, a 2 bardzo szczegolowe i gdyby mnie zasponsorowali to gwarantuje ze bym zrobil dobry polski horror

    OdpowiedzUsuń
  3. A chciałam ten film zobaczyc ale wyglada na to ze nie opłaca mi sie :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Pink Panther6 marca 2012 18:35

    polski horror? no to koniecznie musze zobaczyć! Nie oglądam raczej polskich filmów, ale to jest nowość :) www.cinemax-films.blog.onet.pl pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie ogladam polskich filmów.. i właśnie Legenda przypomniała mi dlaczego :]

      Usuń
  5. Widze że masz nowa tapete,a dlaczego nie ma plakatu The lake house??:P I egzamin dupiaty;(

    OdpowiedzUsuń