Reżyseria: David Fincher
Scenariusz: David Koepp
Zdjęcia: Darius Khondji, Conrad W. Hall
Muzyka: Howard Shore
Kraj: USA
Gatunek: Thriller
Premiera światowa: 29 marca 2002
Premiera polska: 31 maja 2002
Obsada: Jodie Foster, Kristen Stewart, Forest Whitacker, Dwight Yoakam, Jared Leto, Patrick Bauchau
Meg rozwiodła się z mężem. Wraz ze swoją córką Sarah szukają
mieszkania. W końcu znajdują dom, w którym znajduje się azyl, bezpieczny
pokój, do którego nikt z zewnątrz się nie dostanie. Już pierwszej nocy
do ich nowego domu włamują się złodzieje. Meg próbuje się ukrywać razem z
Sarah. Wtedy córka wpada na pomysł, że bezpieczne będą w azylu. Na
kamerach obserwują co robią włamywacze. Oni pragną tylko dostać się do
sejfu, w którym znajduje się ponad 3 miliony dolarów. Wszystko było
super proste, gdyby nie fakt, że ten sejf znajduje się właśnie w azylu a
Meg wraz z Sarah nie mają zamiaru z niego wyjść.
Pomysł na film okazał się bardzo interesujący. Co też ludzie nie wymyślą. Akcja toczy się bardzo spokojnie, no może z lekkimi wybuchami agresji ;P Nie nazwałabym tego filmu thrillerem, bo nie jest aż taki straszny. Film nie nudzi, wręcz budzi w nas zaciekawienie, czy one wyjdą? lub czy też oni wejdą do azylu? Zakończenie filmu jest oczywiste, chociaż jak dla mnie mogłoby się skończyć lepiej :)
Wiele jest scen trzymających w napięciu, w szczególności próby wyjścia z azylu, podczas gdy włamywacze szlajają się gdzieś po domu. Momenty w których Meg próbuje wyjść dla przykładu po telefon komórkowy, który znajduje się w pokoju za drzwiami, lub po lekarstwa dla chorej Sarah. Sceny kłótni między włamywaczami, które dla jednego z nich kończą się niezbyt dobrze. Próby wyciągnięcia dziewczyn z pokoju również przyprawiają o ścisk w żołądku ;P
Kilka scen, w których ukazała się pomysłowość włamywaczy oraz pomysłowość samych uwięzionych :) próba wypędzenia dziewczyn za pomocą gazu, oraz pomysłowe rozwiązanie tego problemu przez Meg. Już nie pamiętam tych pomysłów, ale ten gaz zapadł mi szczególnie w pamięć, oczywiście zakończyło się to poparzeniem dla jednego z włamywaczy. Meg jak na takie stresujące chwile ma zimną krew i myśli racjonalnie. Pomysłowe była także próba zadzwonienia po pomoc, za pomocą podłączenia telefonu z azylu do sieci telefonu w domu. Lub tez sygnały świetlne, które niestety zakończyły się fiaskiem.
Jedną z postaci, która zasługuje na uwagę jest Burnham. Człowiek o dobrym sercu, który przyszedł tylko po pieniądze, nie chce nikogo skrzywdzić i akurat będzie miał okazje uratować córkę Meg. Właśnie żałuję, że został złapany na końcu, bo przy końcówce pomógł Meg i Sarah, gdy Raul się na nie rzucił. Człowiek dobry a skończył marnie ech :( szkoda. Reszta postaci również dobrana, sam Raul... wygląda na szalonego i taki właśnie jest w tym filmie.
Film bardzo mi się podobał, pierwszy raz widziałam film takiego rodzaju.
Pomysł na film okazał się bardzo interesujący. Co też ludzie nie wymyślą. Akcja toczy się bardzo spokojnie, no może z lekkimi wybuchami agresji ;P Nie nazwałabym tego filmu thrillerem, bo nie jest aż taki straszny. Film nie nudzi, wręcz budzi w nas zaciekawienie, czy one wyjdą? lub czy też oni wejdą do azylu? Zakończenie filmu jest oczywiste, chociaż jak dla mnie mogłoby się skończyć lepiej :)
Wiele jest scen trzymających w napięciu, w szczególności próby wyjścia z azylu, podczas gdy włamywacze szlajają się gdzieś po domu. Momenty w których Meg próbuje wyjść dla przykładu po telefon komórkowy, który znajduje się w pokoju za drzwiami, lub po lekarstwa dla chorej Sarah. Sceny kłótni między włamywaczami, które dla jednego z nich kończą się niezbyt dobrze. Próby wyciągnięcia dziewczyn z pokoju również przyprawiają o ścisk w żołądku ;P
Kilka scen, w których ukazała się pomysłowość włamywaczy oraz pomysłowość samych uwięzionych :) próba wypędzenia dziewczyn za pomocą gazu, oraz pomysłowe rozwiązanie tego problemu przez Meg. Już nie pamiętam tych pomysłów, ale ten gaz zapadł mi szczególnie w pamięć, oczywiście zakończyło się to poparzeniem dla jednego z włamywaczy. Meg jak na takie stresujące chwile ma zimną krew i myśli racjonalnie. Pomysłowe była także próba zadzwonienia po pomoc, za pomocą podłączenia telefonu z azylu do sieci telefonu w domu. Lub tez sygnały świetlne, które niestety zakończyły się fiaskiem.
Jedną z postaci, która zasługuje na uwagę jest Burnham. Człowiek o dobrym sercu, który przyszedł tylko po pieniądze, nie chce nikogo skrzywdzić i akurat będzie miał okazje uratować córkę Meg. Właśnie żałuję, że został złapany na końcu, bo przy końcówce pomógł Meg i Sarah, gdy Raul się na nie rzucił. Człowiek dobry a skończył marnie ech :( szkoda. Reszta postaci również dobrana, sam Raul... wygląda na szalonego i taki właśnie jest w tym filmie.
Film bardzo mi się podobał, pierwszy raz widziałam film takiego rodzaju.
Witaj:) Świetny blog,żałuje że wczesniej nie wpadłem:P Azyl to doskonały film z pięknymi zdjęciami i świetna Jodie Foster! Zapraszam do sioebie na www.nicole-fan.blog.onet.pl :))
OdpowiedzUsuńe tam mi sie film jakos nie podobał :/ chyba tylko ja tak uwazam :/ ale jak dla mnie to z leksza przynudzał i czekałam tylko az sie skonczy :/
OdpowiedzUsuń