Reżyseria: John Singleton
Scenariusz: David Elliot, Paul Lovett
Zdjęcia: Peter Menzies Jr.
Muzyka: David Arnold
Kraj: USA
Gatunek: Dramat, Kryminał
Premiera światowa: 12 sierpnia 2005
Premiera polska: 11 listopada 2005
Obsada: Mark Wahlberg, Tyrese Gibson, Andre Benjamin, Gerrett Hedlund, Fionnula Flangan, Terrence Howard
Matka czwórki przyrodnich braci porywczego Bobbiego, biznesmena i
dobrego ojca- Jeremiaha, ulubieńca kobiet- Angela i muzyka rockowego-
Jacka, zostaje zamordowana podczas napadu na sklep. Po wielu latach
nieobecności w domu zjawiają się na pogrzebie kobiety, która dała im dom
i miłość. Tragiczne zdarzenie nie pozwala im zaznać spokoju, dlatego
też postanawiają złączyć swoje siły, aby odnaleźć ludzi, którzy odebrali
im kobietę, którą kochali nad życie i wymierzyć im sprawiedliwość.
Film już od samego początku zapowiada się ciekawie. Sprawia, że zastanawiamy się jakie to konsekwencje i jaki wpływ na akcję będzie miało okrutne wydarzenie z początku filmu. Film nie jest ani nudny, ani też przepełniony akcją, dlatego też jest taki interesujący.
Nie ma tutaj zbyt wiele drastycznych scen, w których można poczuć to ściśnięcie w żołądku, ale przynajmniej coś jest. Pościgi, strzelaniny i wiele innych drobnych zdarzeń. Mówią, że co za dużo to nie zdrowo i tutaj akurat mogę stwierdzić, że gdyby było tego więcej to całe napięcie zaćmiło by to co w tym filmie jest najważniejsze.
Pełno jest w tym filmie uczuć. Uczucie strachu o rodzinę, rozpacz, żal i pustka po utracie osoby, która była dla nas najważniejsza, chęć zemsty, no i w końcu uczucie najsilniejsze ze wszystkich, uczucie miłości. W tym filmie nie brak jest tej miłości, przede wszystkim miłości braterskiej i do matki.
Najbardziej interesująca postać? myślę, że zdecydowanie jest to Bobby. Jego metody są bardzo, bardzo masakryczne :D zrobi wszystko, aby dowiedzieć się prawdy hehe. Idealnie zagrane. zaskakująca jest postać Jeremiaha zagrana przez lidera grupy Outkast, byłam w szoku. Podobało mi się.
Film podobał mi się bardzo, ale muszę się przyznać, że niechętnie go włączałam. Nie pożałowałam. Naprawdę warty jest tego, aby poświęcić muto trochę ponad półtorej godziny czasu.
Film już od samego początku zapowiada się ciekawie. Sprawia, że zastanawiamy się jakie to konsekwencje i jaki wpływ na akcję będzie miało okrutne wydarzenie z początku filmu. Film nie jest ani nudny, ani też przepełniony akcją, dlatego też jest taki interesujący.
Nie ma tutaj zbyt wiele drastycznych scen, w których można poczuć to ściśnięcie w żołądku, ale przynajmniej coś jest. Pościgi, strzelaniny i wiele innych drobnych zdarzeń. Mówią, że co za dużo to nie zdrowo i tutaj akurat mogę stwierdzić, że gdyby było tego więcej to całe napięcie zaćmiło by to co w tym filmie jest najważniejsze.
Pełno jest w tym filmie uczuć. Uczucie strachu o rodzinę, rozpacz, żal i pustka po utracie osoby, która była dla nas najważniejsza, chęć zemsty, no i w końcu uczucie najsilniejsze ze wszystkich, uczucie miłości. W tym filmie nie brak jest tej miłości, przede wszystkim miłości braterskiej i do matki.
Najbardziej interesująca postać? myślę, że zdecydowanie jest to Bobby. Jego metody są bardzo, bardzo masakryczne :D zrobi wszystko, aby dowiedzieć się prawdy hehe. Idealnie zagrane. zaskakująca jest postać Jeremiaha zagrana przez lidera grupy Outkast, byłam w szoku. Podobało mi się.
Film podobał mi się bardzo, ale muszę się przyznać, że niechętnie go włączałam. Nie pożałowałam. Naprawdę warty jest tego, aby poświęcić muto trochę ponad półtorej godziny czasu.
Nie widziałam tego filmu z reszta jak zwykle :) ale mi rowniez wydaje sie bardzo fajnym filmem :)Jak i obsada a wpadnij do mnie napisałam wypowiedz co do Punisher :P
OdpowiedzUsuń