NOWOŚCI

niedziela, 24 października 2010

040. Amityville, reż. Andrew Douglas

Oryginalny tytuł: The Amityville Horror
Reżyseria: Andrew Douglas
Scenariusz: Scott Kosar
Zdjęcia: Peter Lyons Collister
Muzyka: Steve Jablonsky
Kraj: USA
Gatunek: Horror
Na podstawie: powieści Jay'a Ansona
Premiera światowa: 14 kwietnia 2005
Premiera polska: 22 lipca 2005
Obsada: Melissa George, Ryan Reynolds, Chloe Moretz, Jesse James, Jimmy Bennett, Isabel Conner

    Rodzina Lutz`ów przeprowadza się do nowego wymarzonego przez nich domu. Pomimo świadomości tego, że przed kilkoma laty zamordowano tam całą rodzinę, postanowili tam zamieszkać. Już po kilku dniach w domu zaczynają dziać się dziwne rzeczy, jego mieszkańcy widzą różne postacie. George (Ryan Reynolds) odchodzi od zmysłów i przeprowadza się do piwnicy. Kathy (Melissa George) coraz bardziej martwi się o męża oraz o bezpieczeństwo własnych dzieci. Udaje się do biblioteki, gdzie dowiaduje się przerażającej prawdy o tajemniczym domu. Jedyne co teraz jej pozostaje, to ratować siebie i dzieci, uciekając jak najdalej od tego domu!
    Jest to horror, a w takich horrorach jak ten wiele się dzieje, wiele przerażających rzeczy. Zawsze dowiadujemy się czegoś co sprawi, że człowiek zamarznie na chwilę. Tutaj film kończy się happy endem, na szczęście.
    Ten wszędzie panoszący się strach, pomruki, okropnie wyglądający dom, krew cieknąca po ścianach, to wszystko sprawia, że ma się ochotę wejść pod koc i już nigdy nie wyjść.  Tak bardzo przeraził mnie ten film, że teraz sama boję się chodzić po własnym domu, w szczególności, że to zdarzenie miało miejsce naprawdę.
    Film brutalny jest na samym początku, gdy widzimy jak zamordowana zostaje rodzina wcześniej mieszkająca w tym domu. Potem to się już uspokaja, do pewnego momentu. Do momentu gdy dowiadujemy się całej prawdy o domu, wtedy te wszystkie ciała, tortury, morderstwa.... nawet teraz ciarki po plecach mi przechodzą. brrr.
    Pierwszy raz miałam okazję zobaczyć Ryana Reynoldsa w takie psychicznej postaci. Spisał się znakomicie, naprawdę zaczęłam się go bać. Przerażone dzieci, przerażona matka, nic szczególnego. Rola domu oraz duchów... znakomita.
    Film był niesamowity, to jest pewne. Już nigdy więcej go nie obejrzę, to jeszcze bardziej pewne. Po obejrzeniu filmu po prostu się rozpłakałam to już tylko fakt. 

4 komentarze :

  1. siemka fajny masz blog interesujący wejdz czasem na mój ...

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie się pdobał, choć mogliby zmienić zakończxenie, tak naprawdę to ta rodzina oszukiwała, zeby dostac odszkodowanie - tak słyszałem

    OdpowiedzUsuń
  3. beatka_181@autograf.pl24 października 2010 12:27

    Film trzyma w napięciu ogladałm go póznym wieczorem :) pozniej nie moglam usnąć :} hehh

    OdpowiedzUsuń