NOWOŚCI

niedziela, 24 października 2010

037. Sekcja 8., reż. John McTiernan

Oryginalny tytuł: Basic
Reżyseria: John McTiernan
Scenariusz: James Vanderbilt
Zdjęcia: Steve Mason
Muzyka: Klaus Badelt
Kraj: Kanada / Niemcy / USA
Gatunek: Sensacyjny
Premiera światowa: 28 marca 2003
Premiera polska: 25 lipca 2003
Obsada: John Travolta, Samuel L. Jackson, Connie Nielsen, Timothy Daly, Brian Van Holt, Taye Diggs, Giovanni Ribisi, Roselyn Sanchez 

    Sześcioro żołnierzy grupy Rangers, wraz z dowódcą Westem (Samuel L. Jackson), udają się do dżungli na ćwiczenia. Po kilku godzinach baza traci z nimi kontakt więc wysyłają pomoc. Znajdujący się w śmigłowcu kapitan bazy, Styles (Timothy Daly), widzi strzelających do siebie trzech członków grupy. Ratują dwóch z nich. Jeden z nich został postrzelony więc leży w szpitalu. Drugi nie chce zeznawać. Prosi o Rangersa z zewnątrz. Kapitan Styles sprowadza do bazy byłego Rangersa, Hardy`iego (John Travolta), który wraz z panią pułkownik Osborne ma się dowiedzieć od dwóch ocalałych co wydarzyło się w dżungli.
    Akcja filmu jest strasznie pogmatwana. Nie wiadomo do końca co się stanie. Już myślisz, że wszystko wiesz, już myślisz, że to koniec całego tego zamieszania, jednak znowu czeka nas zaskoczenie. Zakończenie filmu jest nieprzewidywalne. 
    W pewnym momencie filmu aż mi coś normalnie ścisnęło żołądek. Jest tu wiele napiętych scen, scen, które wyjaśniają wszystko. Napięcie najbardziej daje nam się we znaki, gdy nie jesteśmy pewni co jest prawdą, a co kolejną zmyśloną historyjką. 
    Brutalność to chyba drugie imię tego filmu. Trudno wyobrazić sobie film o armii bez brutalności. Tutaj ludzie dostają to czego chcą za pomocą siły no i czasami ostrych słów. Jednak jak na ten typ filmu, powinno być tu znacznie więcej krwi. 
    John Travolta znakomicie poradził sobie ze swoją rolą. Teoretycznie to grał tak jakby dwie postacie i udało mu się, chociaż czasami można było się domyśleć co i jak. No chyba, że to tylko ja jestem taka przewrażliwiona na punkcie podstępu hyh. Connie Nielsen również dobrze sobie poradziła. Doskonale udało jej się połączyć twardą kobietę z wdziękiem i urokiem. Samuel L. Jackson jak zwykle zaskakujący.
    Film obejrzałam w sumie tylko dlatego, że jak leciał w telewizji nie mogłam go obejrzeć. Nie żałuję. Polecam film wszystkim, którzy są zwolennikami pokręconych historyjek.

Prześlij komentarz