NOWOŚCI

sobota, 23 października 2010

030. xXx 2: Następny poziom, reż. Lee Tamahori

Oryginalny tytuł: xXx: State of the Union
Seria: xXx #2
Reżyseria: Lee Tamahori
Scenariusz: Rich Wilkes, Simon Kinberg
Zdjęcia: David Tattersall
Muzyka: Marco Beltrami
Kraj: USA
Gatunek: Akcja
Premiera światowa: 27 kwietnia 2005
Premiera polska: 3 czerwca 2005
Obsada: Ice Cube, Samuel L. Jackson, Scott Speedman,Willem Dafoe, Xzibit 


    Tajna baza, w której dowodzi tajny agent Augustus Gibbons (Samuel L. Jackson), zostaje zaatakowana. Gibbons cudem uchodzi z życiem i postanawia powołać do życia nowego tajnego agenta xXx. Jednak tym razem musi być on zdecydowanie lepszy od poprzedniego. Wybiera więc Dariusa Stone`a (Ice Cube), który już kiedyś współpracował z Gibbonsem, niestety został on skazany na 20 lat pozbawienia wolności, więc Gibbons musi pomóc mu wydostać się z więzienia. Darius Stone staje się super tajnym agentem xXx. Dowiaduje się, że ktoś chce zabić prezydenta, jednak Darius został sam więc potrzebuje wsparcia. O pomoc prosi przyjaciół z zakładu do przerabiania kradzionych samochodów oraz swoją byłą dziewczynę.
    Jak dla mnie film miał dużo akcji, ale może ja się tam nie znam. Ja się w ogóle nie nudziłam, wręcz przeciwnie akcja bardzo mnie zaciekawiła. Wiele się działo, pościgi, wybuchy, walki wręcz, mnie się to spodobało.
    Napięcie pewnie jako takie jest, ale biorąc pod uwagę to, że co chwilę coś mi przeszkadzało w oglądaniu tego filmu to niestety nie odczułam tego napięcia.
    Wybuchy. oj to było takie ekscytujące. Tu wybuch, tam wybuch, tu kogoś zabiło, tam ktoś wyleciał przez okno. Pościgi, szybkość, te samochody... no masakra. Muzyka... no przede wszystkim muzyka. Na pewno znajdowały się tam utwory występującego tu w roli głównej Ice Cuba oraz Xzibita huh.
    Po pierwsze... bardziej w roli agenta xXx podobał mi się Vin Diesel, no ale tak ja go love :D. Ice Cube od razu wam tu nie spasia, przynajmniej ze mną tak było, ale potem jakoś się przyzwyczaiłam. Jest zupełnie różny niż były xXx, ale Ice Cube starał się chociaż w połowie dorównać Vin`owi Diesel`owi, ale cóż :) jemu nikt nie dorówna. Podobała mi się tez postać wykreowana przez Xzibita, taki luzak, myślałam, że to jakaś MAFIA. Zabawną postacią jest tu pomocnik Dariusa agent Kyle Steele. Bardzo zabawne było to jak próbował się wpasować do czarnoskórych towarzyszy.
    Film jest fajny więc możecie go obejrzeć, wydaje mi się nawet, że jest odrobinę lepszy od pierwszej części. Tam dominowały rytmy Rammsteina, a tutaj hip hopowe brzmienia Xzibita i Ice Cube`a.
 
W serii:
  • xXx  (2002)
  • xXx 2: Następny poziom  (2005)

2 komentarze :

  1. beatka_181@autograf.pl23 października 2010 17:44

    Moizm zdaniem pierwsza część tego filmu była lepsza :P Może ta część też by była fajna jakby gral w nim Vin Diesel

    OdpowiedzUsuń
  2. o tak to jest bardzo słuszna uwaga. VIn Diesiel na pewno sprawiłby, że film byłby lepszy

    OdpowiedzUsuń