NOWOŚCI

sobota, 23 października 2010

029. Porwanie na żądanie, reż. Jeff Byrd

Oryginalny tytuł: King's Ransom
Reżyseria: Jeff Byrd
Scenariusz: Wayne Conley
Zdjęcia: Robert McLachlan, Daniel Villeneuve
Muzyka: Marcus Miller
Kraj: USA
Gatunek: Komedia kryminalna
Premiera światowa: 22 kwietnia 2005
Premiera polska na DVD: 13 lutego 2006
Obsada: Anthony Anderson, Kellita Smith, Regina Hall, Donald Faison, Jay Mohr, Loretta Devine, Nicole Ari Parker

    Malcolm King (Anthony Anderson) jest właścicielem znanej firmy King Enterprices. Jego żona (Kellita Smith) chce rozwodu, aby zagarnąć znaczną część jego majątku wraz z połową firmy. Malcolm, aby tego uniknąć, planuje porwanie samego siebie. Nie wie jednak, że nie tylko on pomyślał o porwaniu. Pomyślała o tym także jego żona, jego pracownica, która chcę się na nim zemścić oraz człowiek, który chce pomóc siostrze. Niczego nie świadomy Malcolm zostaje porwany na poważnie a nie według jego planu.
    W filmie nie dzieje się prawie nic oprócz tego zawiłego porwania hehe. z początku film wydaje się dość nudny, bo jest ukazane nudne, pełne luksusu życie biznesmena, później jednak akcja powoli się rozkręca.
    Film jest pełen zabawnych dialogów i sytuacji, na przykład, gdy Malcolm rozkazuje biednemu człowiekowi, nie wiedząc, że to prawdziwy porywacz, a nie ten wynajęty. Śmieszne są też niektóre postacie, na przykład całkowicie tępej Peaches, która jest kochanką Malcolma. Jednak jak na komedię jest tego humoru za mało. 
    Uwielbiam filmy, w których większość aktorów to murzyni. wtedy w tle zawsze leci hip hop amerykański, który doskonale pasuje do całego obrazu filmu. Muzyka jest naprawdę ciekawa warto się nią zainteresować. 
    Cóż ja mogę powiedzieć o obsadzie. przede wszystkim Anthony Anderson nie pasuje mi do roli bogacza i jakoś nie postarał się żebym poczuła, że nim jest w tym filmie. Najlepiej film ubarwiły chyba role kobiece :) gdyż ukazane są tu zupełnie różne osobowości hehe.
    Film nie jest rewelacyjny. Dpodziewałam się czegoś lepszego i to zdecydowanie lepszego.

Prześlij komentarz