NOWOŚCI

niedziela, 17 października 2010

019. Dom woskowych ciał, reż. Jaume Collet-Serra

Oryginalny tytuł: House of Wax
Reżyseria: Jaume Collet-Serra
Scenariusz: Carey Hayes, Chad Hayes 
Zdjęcia: Stephen F. Windon
Muzyka: My Chemical Romance, John Ottman
Kraj: Australia / USA
Gatunek: Horror
Premiera światowa: 26 kwietnia 2005
Premiera polska: 12 sierpnia 2005
Obsada: Elisha Cuthbert, Chad Michael Murray, Paris Hilton, Jared Padalecki, Robert Ri`chard, Jon Abrahams, Brian Van Holt



    Każdy na świecie zna Muzeum Figur Woskowych Madame Tassaud znajdujące się w Londynie. Nieliczni mają okazję zobaczyć je na własne oczy i właśnie te osoby z zachwytem będą opowiadały o rzeźbach z wosku, które wyglądają jak żywe. Tworzenie tego rodzaju figur stało się inspiracją dla Charlesa Beldena, który stworzył niesamowity scenariusz dla pierwszego filmu "Dom woskowych ciał" z roku 1953. Na podstawie tej historii ponad pół wieku później początkujący hiszpański reżyser, znany dotychczas z kręcenia reklamówek - Jaume Collet-Serra, stworzył uwspółcześnioną wersję znanej opowieści, której bohaterowie zostali dopasowani do jednej najważniejszej gwiazdy tego filmu - Paris Hilton.
    Grupka znajomych wybiera się na mecz po drodze robiąc postój na nocleg. Gdy budzą się rano stwierdzają, że jeden z samochodów uległ uszkodzeniu. Dlatego też Wade (Jared Padalecki) wraz ze swoją dziewczyna, Carly (Elisha Cuthbert), postanawia udać się na najbliższą stację benzynową, aby zakupić zepsutą część. Aby nie tracić więcej czasu reszta grupy, w tym także brat Carly, Nick, (Chad Michael Murray) jedzie dalej, aby zakupić bilety na mecz. Wade i Carly docierają do miasta, ale, niestety, właściciela stacji - Bo, nie ma na miejscu. Dlatego też postanawiają zwiedzić miejscową atrakcję zwaną "Domem z wosku", gdyż nie tylko rzeźby w nim się znajdujące, ale także i on sam jest z wosku. W końcu udaje im się odnaleźć właściciela stacji i poprosić o pomoc. Ten zabiera ich do swojego domu, gdzie Carly poznaje prawdziwe oblicze Bo (Brian Van Holt). Udaje jej się uciec, a na ratunek przybywa jej brat. Oboje poznają artystę odpowiedzialnego za woskowe rzeźby, a także, stojącą za nim, straszliwą prawdę o miasteczku.
    Horrory, które współcześnie tworzone są w sposób pomagający im trafić do nastoletnich widzów nie prezentują sobą ani żadnego piękna, ani większego napięcia. Jedynym ich celem jest zabawa podczas oglądania wyrafinowanych scen zabójstw znanych im gwiazd - tych lubianych mniej lub bardziej. Nie przerażają ich więc zmasakrowane twarze, nie boją się także rozlewu krwi, nie mówiąc już o zbliżeniach, które u niektórych mogłyby wywołać odruch wymiotny. Dzisiejsza młodzież jest o wiele bardziej odporna na tego typu fascynacje, co zapewne można by zawdzięczać takim produkcjom jak "Hostel", czy też "Piła". Nie mniej, nowy "Dom woskowych ciał" zupełnie nie przeraża. Gdzieś pomiędzy obrzydliwym cmentarzyskiem rozjechanych zwierząt, a wygibasami Paris Hilton traci się całe napięcie. Oczywiście dla widza wrażliwszego niektóre sceny wciąż pozostaną obrzydliwe, inne będą go przerażać, ale będą to zaledwie jednostki, które nie są przyzwyczajone do tego typu horrorów, gdzie krew leje się strumieniami, a flaki lataj po całym ekranie. Jednakże sprowadzenie grupy dzieciaków do miasteczka widmo, gdzie największą atrakcją jest dom z wosku z woskowymi figurami dało spore pole do manewru twórcom. Już sam fakt tego, że bohaterowie nie mogą liczyć na pomoc nikogo z zewnątrz jest porażająca, bowiem miasteczko Ambrose w ogóle nie widnieje na żadnej mapie, a więc nikt tak naprawdę nie wie o jego istnieniu oprócz jego mieszkańców, no i nieszczęśników, którzy zapuszczają się w te tereny. Ponadto zaprezentowanie sposobu tworzenia przez Vincenta swoich wspaniałych rzeźb nadaje obrazowi niesamowitego klimatu, no i dodatkowo potęgować może napięcie. 
    Eksperci od scenografii stanęli przed nie lada wyzwaniem stworzenia od podstaw miasteczka, które swoim charakterem utknęło w latach 70tych. Inspiracją dla jego stworzenia stało się miasteczko we wschodniej części Afryki o nazwie Samara. Pomimo tego, że Ambrose wybudowano na pastwisku w ogóle nie da się tego zauważyć na planie. Jednakże największą atrakcję filmu, nie tylko dla bohaterów, ale i widzów jest Gabinet Figur Woskowych Trudy, który nie tylko z zewnątrz jest pokryty woskiem, ale także i wewnątrz wszystko jest utworzone z wosku. Do jego powstawania wykorzystano ponad 20 ton wosku, który w dużej mierze polegał na opryskiwaniu tradycyjnych materiałów naturalnym woskiem pszczelim. Twórcy zmagali się także ze sporym problemem jakim było utrzymanie go w stanie półpłynnym w finałowej scenie filmu. Jednakże ostatecznie udało im się znaleźć odpowiednią do tego mieszankę.  Z pszczelego wosku korzystano także przy tworzeniu figur woskowych. Projektowaniem i tworzeniem tych figur zajął się Jason Baird wraz ze sporą liczbą artystów. Przez ponad 7 miesięcy na potrzeby filmu stworzono 411 figur, z czego tylko 4 były z prawdziwego wosku, a pozostałe z włókna szklanego i przezroczystego silikonu. Nie mniej ciężka praca wszystkich artystów dała pożądany efekt, gdyż woskowy świat wyglądał równie fascynująco, co realistycznie.
    Pierwszą decyzją reżysera w kwestii obsady było wybranie do roli Paige Paris Hilton. Dziewczyna, która swoją sławę zyskała dzięki ogromnej fortunie swojego dziadka - założyciela hoteli Hilton, które znaleźć można na całym świecie. Hollywood zainteresował się nią dopiero kiedy wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką - Nicole Richie, wystąpiła w reality show "The Simple Life", gdzie to bogate dziewczyny zmagały się z codziennością wiejskiego życia. O Paris jest głośno zazwyczaj dzięki wywoływanym przez nią skandalom, gdyż jako aktorka sprawdza się dość kiepsko. Wszyscy jak jeden mąż krytykują jej grę aktorską i tym samym utożsamiając ją z osobowością Hilton. Dlatego też większość młodych widzów - nie będących fanami Paris - widząc jej nazwisko w czołówce na starcie skreśla powodzenie owej produkcji. Jednakże nawet ona sama śmieje się ze swojej postaci w filmie i za zgodą wytwórni Warner Bros w ramach kampanii reklamowej sprzedawała koszulki z napisem "6. maja, zobacz jak ginie Paris". Jej postać pojawia się zaledwie w kilku scenach, natomiast cała uwaga skupia się na Carly - Elisha Cuthbert, i relacjach z jej wyjętym spod prawa bratem - Nick`iem, Chad Michael Murray. Ta dwójka tworzyła dynamiczny duet na ekranie. Elisha dodatkowo poświeciła się dla swojej roli i żeby być jeszcze wiarygodniejszą w scenie ze sklejonymi ustami użyła prawdziwego superglue. Ponadto oboje z Murray`em musieli stawić czoło wyzwaniu jakim był udział w finałowej scenie i zabawie w tonach wosku. Oboje byli bardzo przekonujący, chociaż gdyby porównywać ich do siebie należałoby stwierdzić, że Cuthbert była jednak lepsza, i to o wiele. Obok nich na ekranie wystąpił także Jared Padalecki, który zyskał sławę jako uroczy chłopak z sąsiedztwa w serialu "Kochane kłopoty", a później pokazał się z bardziej dojrzałej strony w serialu "Supernatural". Świat telewizji otworzył mu drzwi do kariery w Hollywood, z której to opcji Jared korzysta sporadycznie. Obsada ogólnie spisała się całkiem nie najgorzej. Były to poprawne występy w niezbyt ambitnym filmie, więc nie należy spodziewać się tutaj cudów.
    "Dom woskowych ciał" to filmu, który z pewnością wielu może zanudzić zbyt przydługim początkiem. Poznajemy nie tylko bohaterów filmu, z których garstki ktoś musi przeżyć z założenia. Dowiadujemy się także czegoś o dwóch czarnych charakterach filmu, chociaż momentami możemy zostać zbici z tropu. Nie ma tutaj jednakże jakiś fascynujących zwrotów akcji, nie ma scen, w których dostawalibyśmy gęsiej skórki i na widok, których jedyne co mamy ochotę zrobić to zasłonić sobie oczy czym prędzej. Niestety, poza niezwykłą pracą artystów odpowiadających za woskowy świat nie ma się tutaj czym zachwycać.

6 komentarzy :

  1. Hej blog jest naprwde swietny supeeeeeeeeeeer dodam cie do linkow bo twoj blog jest ciekawy, fajny i na temat :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Film Mi Sie Bardzo Podobał Ale Niewiem Co Wszyscy Maja Do Tej Hiltonki nom ja tez Ją Nie Lubie Ale Ludzie Niszcza Ten Film Gdy Tylko spominaja Własnie Zagrała W Tym Filmie głupia Blondynka Ok Ale Przeciez Chad Jako NIck I Jego Siostra Nie pamietam Jak Sie Nazywa Zagrali Swietnie :) I Bym Dała 5 Pkt I Nic Nie Wspominałam By O Tej Zarozumiałej Hiltonce (ale wasze zdanie)

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz no... Paris Hilton jest dość znaną osóbką i nie wiem czy to był jej pierwszy film czy nie, ale wypadało coś o niej wspomnieć, a jak sama mówisz nie zagrałą zbyt dobrze to mówi się trudno :)

    OdpowiedzUsuń
  4. djaniolek@buziaczek.pl17 października 2010 20:45

    Kurcze ten film rowniez otzrymał nominacje do złotych malin mam nadzieje ze nie otzryma nom i Hiltonka ma nominacje ona by mogła, chyba jej z aktorstwen nie wychodzi wiec bedzie piosenkarka cos tak słyszałam :P

    OdpowiedzUsuń
  5. film to nie wiem za co dostał, jestem tym faktem oburzona a Hiltonka... to nawet na Malinę nie zasługuje taka jest kiepska :D a piosenkarka? nie wróże jej zbyt dobrze w tej branży

    OdpowiedzUsuń
  6. to mógłby być naprawdę niezły horror, już przełknę Paris Hilton, której twarz wygląda jak jakiejś woskowej figury; po scenie obcięcia palca myślałem, że się rozkręci i będzie brutalnie, zaskakująco i strasznie, niestety się zawiodłem....fajnie się topił ten dom....6/10

    OdpowiedzUsuń