NOWOŚCI

sobota, 16 października 2010

007. Mechanik, reż. Brad Anderson

Oryginalny tytuł: El Maquinisita
Reżyseria: Brad Anderson
Scenariusz: Scott Kosar
Zdjęcia: Xavi Gimenez, Charlie Jiminez
Muzyka: Rogue Banos
Kraj: Hiszpania
Gatunek: Dramat / Thriller
Premiera światowa: 18 stycznia 2004
Premiera polska: 09 kwietnia 2005
Obsada: Christian Bale, Jennifer Jason Leigh, Aitana Sanchez- Gijon, John Sharian, Michael Ironside


    Pewien biedny człowieczek Trevor Reznik  (Christian Bale) pracuje jako mechanik. Z niewyjaśnionych powodów nie jest w stanie zasnąć już od roku.  Pewnego razu w przerwie podczas pracy spotyka dziwnego człowieka o imieniu Ivan (John Sharian). Po tym spotkaniu dochodzi do różnych przedziwnych, niezrozumiałych dla bohatera wydarzeń, a ich wyjaśnienie będzie dla niego bardziej bolesne niż niewiedza.
    Na film się napaliłam, nie powiem. Potem jak już był w zasięgu mojej ręki miałam jakieś opory, żeby go obejrzeć.  Jednak znalazłam w sobie tyle siły, aby rzucić na niego okiem. film taki bardziej gatunku dreszczowców niż horrorów. Bardzo przenikliwy...
    Czasami było nudnawo, czasami aż ciarki przechodzą po plecach, czasami akcja zupełnie nie zrozumiała, ale... podobało mi się to. 
    Napięcia w tym filmie było jak w kalejdoskopie raz można było się odprężyć innym razem można poobgryzać paznokcie. 
    Bardzo podoba mi się atmosfera tego filmu jaką stworzył reżyser, i scenografia w jednolitych nie wyróżniających się kolorach, no chyba, że miałam skrzywioną wersję filmu.
    Cóż tu można powiedzieć o grze aktorskiej, nie za dużo, bo w filmie raczej dominuje coś takiego jak czyn a nie bezsensowne gadanie. Natomiast te czyny i zaangażowanie aktorów w szczególności Christiana Bale`a znanego miedzy innymi z "Equilibrium" były bardzo ujmujące. Podobała mi się również świetnie ujęta postać tajemniczego Ivana.
    Film ogólnie dość ciekawy. Jeśli podobają wam się typowe oddziałujące na psychikę filmy to polecam gorąco, ja takie filmy lubię.

2 komentarze :

  1. kolejny film, który próbuje nas czymś zaskoczyc i mu się nie udaje, plusy to przede wszystkim Christian Bale, który dobrze tu zagrał no i te żebra (ble, ale rewelacyjne zarazem), Bale też pokazał trochę żeber pod koniec teledysku Missy Elliot "Loose Control"; 6/10

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.

    OdpowiedzUsuń