NOWOŚCI

niedziela, 14 stycznia 2018

Książka #473: Początek, aut. Dan Brown

     Tyle lat oczekiwania na kolejne powieści z serii o Robercie Langdonie i w końcu jest! Po świetnym “Kodzie Da Vinci” i rewelacyjnych “Aniołach i Demonach” kolejne tytuły tworzyły tendencję spadkową. “Początek” miał być przełomem i na pewnym poziomie jest. Nie trudno jednak odnieść wrażenie, że po drugiej edycji symbolicznych przygód sympatyka sztuki jego zapał znacznie zmalał, tak jak i nasz w zetknięciu z tą lekturą.
     Robert Langdon znowu wraca do akcji. Tym razem ładuje w słonecznej Hiszpanii, gdzie jego przyjaciel i były student ma ogłosić największe odkrycie naukowe, które zagrozić ma wszystkim religiom świata. I nie tylko. W miejscu, gdzie nauka zderza się ze sztuką, a religia jest najważniejsza, bohaterowi przyjdzie uciekać przed złowieszczym spojrzeniem pałacu, wścibskim okiem mediów, mając do pomocy jedynie przyszłą księżniczkę i super komputer. To jemu bowiem przyjdzie uwolnienie rewelacji, która może całemu światu.
     Dan Brown jako człowiek pochodzący z domu, gdzie każdego dnia dochodziło do starcia religii i nauki, ciągle zadawał niewygodne pytania z kategorii “skąd się wzięliśmy”. Ze swoich dylematów w tym temacie postanowił uczynić fundament najnowszej powieści. Mając do dyspozycji dwie teorie powstania życia na Ziemi- naukową i duchową, stworzenie z tego porywającej powieści wydawało się być tylko kwestią czasu. Ostatecznie każdy z nas zadaje sobie to odwieczne pytanie. Jednakże jeszcze bardziej fascynujące wydaje się być drugie stawiane pytanie- dokąd zmierzamy. Jest ono o tyle frapujące, że choć zastanawiamy się nad sensem naszego życia, to nie rozmyślamy dokąd ono zmierza. Odpowiedź jest zaskakująca. I choć teoretycznie jest to pięknie ubarwiona fikcja, to każdy czytający dostrzeże w niej naszą obecną rzeczywistość. I okej, ten temat jest do przyjęcia. Wprawia w konsternację, zmusza do refleksji i oczywiście zatrważa, ale niestety…  jest to prawie wszystko, co ma do zaoferowania “Początek”. Całej historii brakuje pewnej dynamiki, którą cechowały się dwie pierwsze powieści autora. Brak tu specyficznego napięcia połączonego z przygodą życia, gdzie istotnym było podążanie za śladami, odkrywanie sekretów, łamanie szyfrów. Do tego tematyka kościelna nie wydaje się być porywająca. Za to już naukowa… i owszem. Ten wątek na pewno spodoba się fascynatom fantastyki naukowej, a także nerdom, którzy rzadko kiedy odstępują swoje komputery na krok.
     Robert Langdon chyba się już starzeje. Jednakże jego przygody pozwalają przypuszczać, że nie brak mu werwy. Nieustannie podróżuje po różnych miejscach zwracając na nie naszą uwagę. Dzięki niemu odwiedzimy najwspanialsze budowle przepięknej Hiszpanii, bo dzięki magii Internetu z łatwością możemy tam dotrzeć w tej samej chwili. Ponadto oprowadza nas sam miłośnik sztuki więc możemy się też czegoś dowiedzieć o tych zabytkach i dostrzec najdrobniejsze detale, na które zapewne nie zwrócilibyśmy większej uwagi podczas samotnej wycieczki. Zdecydowanie warto odbyć tę podróż za sztuką. Jeżeli oczywiście kogoś kręcą bogate opisy.
     Zawsze miło powrócić w objęcia teorii Dana Browna i odkrywać każdą ich kartę wraz z Robertem Langdonem, i jakąś jego przepiękną towarzyszką. “Początek” prezentuje bardziej kontrowersyjną historię niżeli “Kod da Vinci”. To zdecydowanie bardziej przerażająca teoria, która zachwieje życiem nie tylko ludzi wierzących, ale też myślących. I choć zachwyca kontrast między sztuką a technologią, a  hiszpańskie zabytki zachwycają swoim wyglądem, to nie wystarczy, aby zachwycić czytelnika na tyle, aby przymknął oko na niedoróbki, czy nadmierne dłużyzny. Niestety, lekki zawód podczas lektury, która okazała się być niewystarczająco wciągająca.

Ocena: 4/6

Tytuł oryginalny: The Origin / Tłumaczenie: Paweł Cichawa / Wydawca: Sonia Draga / Gatunek: thriller / ISBN 978-83-8110-143-1 / Ilość stron: 576 / Format: 143x205mm
Rok wydania: 2017 (Polska), 2017 (Świat)

Prześlij komentarz