NOWOŚCI

wtorek, 17 listopada 2015

Książka #376: Demoniczna dentystka, aut. David Walliams

     Oto nadeszła! Całkowicie niebezpieczna, intrygująca i zachwycająca lektura z Wysp Brytyjskich, która zmrozi wszystkim krew w żyłach i z pewnością pozbawi zębów. Najnowsza powieść, jaką dom wydawniczy Mała Kurka sprowadził dla najmłodszych czytelników prosto z wysp, to odmienna od wcześniejszych pozycja z serii „Na kurzej łapie”. „Demoniczna dentystka” autorstwa Davida Walliamsa oferuje powrót do starych zwyczajów, ale przede wszystkim daje zupełnie nowe doznania.
     Bohaterem powieści jest dwunastoletni Alfred, samotnie wychowywany przez schorowanego ojca. Po ciężkich przeżyciach u dentysty we wczesnym dzieciństwie, ma teraz tylko jeden cel- unikać kolejnego do końca swojego życia. Z tego też powody jego uzębienie wygląda niczym koszmar senny, co często staje się powodem do kpin złośliwych kolegów. Kiedy w mieście pojawia się nowa dentystka, doktor Korzeń, od razu robi przegląd zębów wszystkim dzieciom w szkole. Przypadek Alfiego wyraźnie ją intryguje i to właśnie on ma trafić na jej krzesło jako jeden z pierwszych. Jednakże już przed wizytą, za sprawą koleżanki Gabz, nowa dentystka wydaje się chłopakowi mocno podejrzana, wręcz przerażająca i to nie tylko z powodu profesji, którą się zajmuje. Może coś w tym jest, może zęby dzieci nie są już bezpieczne, a może to same dzieci znajdują się w niebezpieczeństwie...
     To chyba najkoszmarniejsza książka dla dzieci jaka ostatnimi czasy pojawiła się na rynku. Nie... nie z powodu beznadziejności, bo w jej przypadku jest wręcz odwrotnie, ale z okropności, które ze sobą niesie. David Walliams przeszedł sam siebie, do tej pory oferując zwykłe, realne opowiastki z morałem. Łagodne i sympatyczne, na widok, których buzia sama się cieszyła. Teraz postanowił uderzyć w inne tony młodych czytelników, bowiem każdy z nas lubi odrobinę grozy w literaturze- nawet ci najmłodsi. Więc mamy teraz za swoje i dostajemy „Demoniczną dentystkę” z bardzo wymownym tytułem, bardzo dwuznacznym tytułem, który z pewnością zaintryguje niejednego. Historia zaczyna się względnie niepozornie, choć też z lekkim przytupem, bo przecież kogo wizyta u dentysty nie przyprawia o mikro zawał. Jednakże nic nie zwiastuje na to, co ma się wydarzyć. Nic nie zapowiada makabry, która wkrótce będzie miała miejsce, a rozwikłanie zagadki przejdzie nasze najśmielsze oczekiwania! Bardzo szybko zagłębiamy się w główny problem małego Alfiego. Poznajemy od środka jego rodzinę i przyjaciół, doznajemy rozpaczy nie mniejszej niż on, kiedy opieka społeczna puka do drzwi. Przyjdzie też czas na swobodę i radość, czyli niezwykle dowcipne wymiany zdań, no i niesłychana pogoń po szkole, która przeciąga się na kilkadziesiąt stron. Wydawałoby się, że nuda, ale jest tak dynamiczna, wciągająca i potrafi rozbawić do takiego stopnia, że strony te lecą niezwykle szybko. Przychodzą oczywiście chwile pełne smutku, bo przecież nic nie podbudowuje dziecięcej wartości, jak odrobina dramatu, no ale wszyscy czekają tylko na jedno, grozę, która aż bije z okładki powieści! Groza, która nadejdzie szybciej niż czytelnik zdąży o tym pomyśleć. Groza, która przeszywa do szpiku kości i każdego pojedynczego ząbka. To dość zaskakujące rozwiązanie w literaturze dziecięcej, bowiem może przyprawiać o koszmary senne nawet starszego czytelnika. I nie chodzi tu głównie o zaniedbywanie swoich zębów, bo ten wątek to jest po prostu idealny morał płynący z całej tej opowieści. Bowiem należy pamiętać, że istoty z baśni i legend nie zawsze pozostają tylko w naszej wyobraźni!
     „Demoniczna dentystka” to nie tylko nowe podejście do dziecięcej literatury od strony samej treści, ale przede wszystkim sposobu jej prezentacji. W całości znajdziemy całą masę tzw. zmyślnych słów, czyli neologizmy stworzone przez Davida Walliamsa dla podkreślenia okropnistości wyrazistości konkretnych wydarzeń. Zupełnie inaczej czyta się taką książkę i od razu wyczuwa jej swobodny charakter. Choć dotychczas wszystkie książki opatrywane były ilustracjami Quentina Blake'a, to jednak nowa powieść wygląda pod tym względem odrobinę inaczej. Makabryczne i mocno działające na ludzką wyobraźnię prace stworzył Tony Ross. Odwalił kawał dobrej roboty, a jego twory można zobaczyć niemalże na każdej stronie, niekiedy w ilościach większych. Stanowią uzupełnienie treści, przedstawienie postaci, nakreślenie najważniejszych wydarzeń, a niekiedy podkreślenie specyfiki konkretnej sytuacji. Rewelacyjna zabawa rysunkiem, który jest bardzo profesjonalny i częściowo utrzymany w klimacie poprzednich. Książka oferuje o wiele więcej takich gratek dla miłośników niekonwencjonalnych tekstów. Nieoczywiste rozwiązania wydawcy sprawiają, że ta propozycja staje się jeszcze bardziej atrakcyjna niż wcześniejsze.
     Najnowsza propozycja od Davida Walliamsa, którą możemy dostać na polskim rynku, to zaiste zdumiewająca lektura. Czegoś takiego po literaturze skierowanej do młodych czytelników niewielu mogłoby się spodziewać, nawet jeżeli tytuł jest tak sugestywny jak „Demoniczna dentystka”. Powieść wciąga od pierwszej chwili, wzbudza fascynację i wprowadza w konsternację. Ciężko jest zawierzać wydarzeniom, które mają tutaj miejsce i nie dopuszczamy do myśli innej historii niż ta najbardziej realistyczna. Ten element podnosi jedynie grozę, bo nie ma co się oszukiwać, że lektura potrafi przestraszyć. Na szczęście, niejednokrotnie też bawi i wzrusza, a w dodatku dysponuje idealnym morałem dla młodocianych. Książka genialna! Dla każdego czytelnika, w każdym wieku!

Ocena: 6/6
Recenzja dla mojego kochanego Kurnika o nazwie Mała Kurka!


malakurka.pl
Tytuł oryginalny: Demon Dentist / Tłumaczenie: Karolina Zaremba / Wydawca: Mała Kurka / Gatunek: dziecięca / ISBN 978-83-62745-20-3 / Ilość stron: 448 / Format: 140x210mm
Rok wydania: 2013 (Świat), 2015 (Polska)

Prześlij komentarz