NOWOŚCI

środa, 18 września 2013

Książka #279. Alicja w krainie zombi, aut. Gena Showalter

Tytuł oryginalny: Alice in Zombieland
Seria: Kroniki Białego Królika #1
Gatunek: horror, romans
Wydawca: Mira
Rok wydania: 2012 (Świat), 2013 (Polska)
Tłumaczenie: Jan Kabat
ISBN 978-83-238-9076-8
Ilość stron: 508     Format: 145x215 mm
Kup książkę: Harlequin
    Stało się! Zombieapokalipsa już nastała, co widać po licznych filmach, serialach, a także i książkach, które pojawiają się na rynku. Moda na zombie właśnie weszła i do literatury młodzieżowej podbijając serca najbardziej entuzjastycznych miłośniczek grozy. Gena Showalter, autorka mrocznej serii o bogach Olimpu publikowanej w Polsce dzięki wydawnictwu Mira, próbuje zaszczepić w nas sympatię do zupełnie nowego pomysłu, który zrodził się w jej głowie. Sięgając po tytuł znany wszystkim sympatykom powieści prezentuje „Alicję w krainie zombi”.

    Alicja Bell to zwykła nastolatka żyjąca w niezwykłym świecie. Tak przynajmniej twierdzi jej ojciec, który od maleńkości zaszczepiał jej oraz jej siostrze myśl o niebezpieczeństwie kryjącym się w ciemnościach. Niegdyś uważała go za szaleńca, do chwili wypadku, w którym straciła zarówno jego, jak i matkę oraz młodszą siostrę. Alicja zostaje przygarnięta przez jej dziadków i przeprowadza się do miasteczka, w którym niegdyś wychowywała się jej matka. Tam trafia do tej samej szkoły i od razu przykuwa uwagę, uznawanego za jednego z najseksowniejszych i jednocześnie najniebezpieczniejszych chłopaków w szkole- Cole'a Hollanda. Szybko jednak poznaje prawdę o chłopaku i dowiaduje się, że znajomość z nim sprawia iż przeszłość od której starała się uciec znowu ją dopadnie, a jej najważniejszą misją stanie się walka z... zombie.
     Ciężko zdecydować co bardziej przyciąga do najnowszej powieści Geny Showalter. Czy to zombiastyczna tematyka, tytuł nawiązujący do „Alicji w krainie czarów”, a może niesamowicie piękna oprawa? Pewne jest to, że wszystkie te powody zapowiadają niesamowitą zabawę i ani na chwilę nie zawodzą. Oczywiście, ciężko jest tutaj o oczywiste nawiązania do klasycznej powieści Lewisa Carrolla. Jest na pewno główna bohaterka, jest tajemniczy biały królik pod postacią chmurki, no i zdecydowanie kraina pełna niezwykłości, tutaj reprezentowane przez zombiaki. Nie są to jednak zwykli nieumarli, bowiem po raz pierwszy wprowadza się w tym temacie coś co nazwać można duchowym zagrożeniem. I tak właśnie to odróżnia „krwiożercze” potwory szalejące na stronicach „Alicji w krainie zombi”, od tych obłażących ze skóry z flakami na wierzchu potworach znanych z bardzo barwnych i efektownych filmów George'a A. Romero. Oczywiście, ułagodzona koncepcja jak najbardziej jest zrozumiała, gdyż lektura ma być strawna dla młodzieży.
     Opowieść o Alicji Bell zaczyna się bardzo niepozornie, ale szybko nabiera tempa w okolicach wypadku, aby później trochę zwolnić i zabrać nas w niesamowicie gorące kręgi namiętności. Autorka bardzo płynnie przechodzi z beztroskiego życia w makabryczną scenerię, aby za chwilę móc wywołać rumieniec na policzkach czytelniczek. Oczywiście, wciąż będą pojawiać się przeciwnicy, którzy etap powypadkowy będą traktować jako niezwyczajną love story dla nastolatek, ale nie oszukujmy się- tym właśnie jest ta powieść. To co najbardziej fascynuje, to z pewnością element, który odróżnia „Alicję w krainie zombi” od innych lektur młodzieżowych. Tutaj akcja nie kumuluje się jedynie na finałowych stronach. Gena zgrabnie rozkłada napięcie i zwinnie przeplata sceny akcji z miłosnymi wzlotami i upadkami. Potrafi w to wtrącić również dramat rodzinny nie bojąc się poruszyć najwrażliwsze struny czytelnika. Nie zignorowała też potrzeby opowiedzenia o rozterkach nastolatków i stara się zmusić ich do myślenia. W pewien sposób moralizuje, ale i nie usprawiedliwia niektórych z zachowań.
     Showalter tworzy przede wszystkim genialne postaci. Pomimo dwóch oczywistych tytułowych bohaterów wprowadza także tych przybocznych, a tu na uwagę zasługuje Kat, która jest chyba najlepszą przyjaciółką jaką można by sobie wymarzyć i stworzyć właśnie w powieści. Dowcipna, zadziorna, innymi słowy- dziewczyna z charakterkiem. Zdecydowanie przyćmiewa inne postaci drugoplanowe, a nawet i pierwszo. Szczęśliwie, pisarka nie daje wyblaknąć Alicji, która na pewnym etapie staje się całkowicie wyblakła. W końcu pozwala jej na cięte riposty i daje sposobności, aby pokazała ile jest warta. No i oczywiście nie może tutaj zabraknąć także pana idealnego niebezpiecznego w postaci Cole'a, do którego wzdychają już chyba wszystkie dziewczęta, którym udało się dorwać w swoje ręce te powieść. Nie ma się co dziwić, typowy twardziel o gołębim sercu.
     „Alicja w krainie zombi” to co najmniej pięć powodów, aby sięgnąć po książkę: zombie, zombie, zombie, Cole i Kat. Do tego dochodzi oczywiście nietuzinkowe poczucie humoru objawiające się między innymi w słownych przepychankach bohaterów, ale również i pełna dynamizmu akcja, która niejednokrotnie zmrozi krew w żyłach czytelnika. Napisana bardzo przystępnym językiem, ale szczęśliwie nie będąca dowodem na infantylne traktowanie odbiorcy. Naprawdę wciągająca, chwilami zaskakująca, a nawet i romantyczna. Typowa lektura dla nastolatek, ale zdecydowanie wybijająca się na tle współczesnej monotematyczności.

Ocena: 5/6

W zombiastyczną podróż zabrało mnie Wydawnictwo Mira!



7 komentarzy :

  1. Ja jutro dodam swoją opinię, świetna była ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czeka w kolejce :) Uwielbiam motyw zombie w literaturze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż zacieram ręce z niecierpliwości kiedy będą mogła zabrać się za tę powieść :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka już za mną i bardzo mi się podobała. Teraz z niecierpliwością czekam na jej drugi tom.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lektura także i za mną. Zdecydowanie Cole i Kat wyróżniają się jako bohaterowie. Z czasem nabrałam szacunku do całej grupy łowców.
    Bardzo fajnie napisana recenzja ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tę ksiażkę w planach, myślę że w przyszłym tygodniu zacznę czytać, Twoja recenzja podsyciła mój apetyt na nią.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dodałam już swoją opinię ^^ jak dla mnie 5 powodów to: zombie, zombie, Emma, Cole i Ali :)

    OdpowiedzUsuń