Seria: Steampunk Chronicles #1
Gatunek: steampunk, fantastyka
Wydawca: Fabryka Słów
Rok wydania: 2011 (Świat), 2013 (Polska)
Tłumaczenie: Patricia Sørensen
ISBN 978-83-7574-849-9
Ilość stron: 440 Format: 125x200 mm
Przepiękna okładka, porywająca historia i fascynujące hasła reklamowe, to wszystko to czym dysponuje najnowsza powieść od Fabryki słów. „Dziewczyna w stalowym gorsecie” to powieść miłośniczki czasów wiktoriańskich Kathryn Smith o pseudonimie Kady Cross otwierającej serię z gatunku steampunku. Dajcie się porwać do świata wynalazków i nietypowych postaci wraz z dziewczyną, która założyła stalowy gorset.
Szesnastoletnia Finley Jayne jest służką u bogatego i bardzo wpływowego lorda. Nikt nie wie jednak, że ta dziewczyna skrywa pewien sekret, który rozdziera ją wewnętrznie na dwie zupełnie różne osobowości. To właśnie jej druga strona, drapieżna i niesłychanie silna, dochodzi do głosu, kiedy syn lorda czyni ku niej niestosowne awanse. Działając w samoobronie rani lorda i ucieka z dotychczasowego domu. Przypadkowo wpada pod koła księcia Griffina, który dostrzegając jej problem z chęcią zabiera do własnego domu. Tam dziewczyna dowiaduje się, że nie jest osamotniona w swojej odmienności.
Przyrównywanie „Dziewczyny w stalowym gorsecie” do komiksowych X-menów to zdecydowanie za duże określenie. Być może w kolejnych tomach pojawia się dużo więcej obdarzonych bohaterów, aczkolwiek Finley daleko do takiej Rouge, czy Bestii. Dziewczynę bardziej utożsamiać można z jednym z Avengersów, bądź bohaterem szkockiej noweli Stevensona. Bohaterka bardzo silna, a przy tym również i delikatna. Wszystko w imię eksperymentu wykonanego przed wielu laty. Wydawałoby się, że będzie to idealny temat na książkę, bo w końcu taki sekret z pewnością będzie miał ciekawe konsekwencje. I owszem, dzięki mocy Finley dzieje się tu dużo, aczkolwiek nie jest to jednostajny rytm. Przez to bardzo często zapomina się o ogólnym sensie tej opowieści, jakim jest przystosowywanie się człowieka obdarzonego niebezpieczną mocą do otoczenia, które niekoniecznie musi go zaakceptować. Dochodzi więc do różnego rodzaju tragedii, dramatów, które z zasady powinny wzruszyć czytelnika sympatyzującego z wybranymi bohaterami. Tak też się dzieje, bo w pewnym momencie nie trudno jest polubić nawet tych najbardziej odpychające postaci.
Sporą zaletą powieści, choć w stopniu bardzo zminimalizowanym, jest jej niesamowity klimat epoki wiktoriańskiej. Czasy przepełnione wielkimi wynalazkami, parowozami, googlami i autonomami, w połączeniu z fantastycznym odkryciem organitów, które potrafią uleczyć każdego. Jednakże choć to typowe elementy dla steampunku przemawiające do nas ze stron powieści, to język pozostaje znajomy o pozbawiony poetyckich zwrotów, czy archaizmów zaczerpnięty z ówczesnych czasów. To pozbawia go trochę tej nietypowej atmosfery i choć niekiedy zdarzają się wtrącenia w tym stylu, to przez resztę czasu zapomina się o tym, w jakim okresie rozgrywa się akcja.
„Dziewczyna w stalowym gorsecie” to powieść niezwykle bajkowa, pełna niesamowitych maszynerii, ale i wielkich bali z cudownymi kreacjami. Z pewnością wielu pokocha historię Finley- dziewczyny u dwóch twarzach, i kibicować będzie wątkowi miłosnemu, który pojawia się w jej życiu, bez względu na to jakiego wyboru dokona. Książka jest to dynamiczna, choć nietypowa w swojej stylizacji. Choć odwołująca się do czasów panowania królowej Wiktorii, nie gwarantuje językowych wariacji tamtych lat. Szkoda, bo wówczas mogłaby zyskać na realizmie, a tym samym być jeszcze bardziej porywającą niż już jest.
Ocena: 4/6
Recenzja dla portalu A-G-W.info!
Właśnie ją kończę, więc do recenzji zbyt dużo nie będę się odnosić, bo później nie chcę się w swojej sugerować Twoją opinią. W każdym razie ja mam do niej mieszane uczucia, bo z jednej strony książka mi się podoba i bardzo przyjemnie się ją czyta, ale z drugiej strony czegoś mi brakuje. Myślę, że ja bym ją też oceniła na 4, może 4+ :)
OdpowiedzUsuńOstatnio wszędzie pełno tej "Dziewczyny w stalowym gorsecie", że aż nie umiem patrzeć na tę okładkę, bo najzwyczajniej w świecie mi się zbrzydła :P Niemniej jednak przyznaję, że fabuła wydaje się być interesująca i zupełnie odmienna od tego, co zazwyczaj ląduje na moich półkach, więc kto wie? Może się skuszę i spróbuję czegoś nowego? :)
OdpowiedzUsuńWszędzie pełno tej książki. Mnie jakoś do niej nie ciągnie. Nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą czytałam dość negatywną recenzję na temat tej powieści i teraz mam mętlik w głowie. Chociaż w sumie patrząc na moją fascynację steampunkiem, to pewnie i tak w końcu wyląduje z ta książką w ręku :P
OdpowiedzUsuń