Reżyseria:
Griffin Dunne
Scenariusz: Akiva Goldsman, Adam Brooks, Robin Swicord
Scenariusz: Akiva Goldsman, Adam Brooks, Robin Swicord
Na
podstawie: powieści Alice Hoffman „Totalna
magia”
Zdjęcia: Andrew Dunn
Muzyka: Alan Silvestri
Kraj: USA, Australia
Gatunek: Fantasy, Komedia romantyczna
Premiera: 16 października 1998 (Świat), 26 lutego 1999 (Polska)
Obsada: Sandra Bullock, Nicole Kidman, Dianne Wiest, Stockard Channing, Goran Višnjić, Aidan Quinn, Chloe Webb, Margo Martindale, Mary Gross, Lucinda Jenney, Martin Feuernstein
Zdjęcia: Andrew Dunn
Muzyka: Alan Silvestri
Kraj: USA, Australia
Gatunek: Fantasy, Komedia romantyczna
Premiera: 16 października 1998 (Świat), 26 lutego 1999 (Polska)
Obsada: Sandra Bullock, Nicole Kidman, Dianne Wiest, Stockard Channing, Goran Višnjić, Aidan Quinn, Chloe Webb, Margo Martindale, Mary Gross, Lucinda Jenney, Martin Feuernstein
Data
wydania DVD: 08. lutego 2013
Dystrybucja:
Galapagos
Wersja:
1-płytowa, dwustronna
Dodatki:
Komentarz D. DiNovi, G. Dunn, S. Bullock i A. Silvestri, „Tworzenie
magii”, „Rzucając zaklęcie”, Spot telewizyjny
Kto
powiedział, że czarownice nie mogą kochać i łączyć się w
pary? Pewna stara klątwa spoczywająca nad rodem kobiet Owens! Filmy
fantasy od dawna lubiły łączyć się w pary z romansami, bo
przecież nie każda czarownica jest zła i nie każda ma wstręt do
męskich serc. Griffin Dunne- aktor, który pragnie spełniać się w
roli reżysera, zadebiutował na szerszej scenie filmem „Miłość
jak narkotyk”, gdzie obsadził znany gwiazdy ekranu.
„Totalna magia” to ekranizacja powieści Alice Hoffman, a
zarazem drugi pełnometrażowy film Dunne'a, który obsadza piękną
Sandrą Bullock oraz Nicole Kidman. Produkcja po raz kolejny pojawia
się na polskim rynku w ramach kolekcji Zakochanego kina od
Galapagos.
Maria
z rodu czarownic Owens, pokochała mężczyznę, który głęboko ją
zranił. Cudem uniknąwszy spalenia na stosie przez złowieszczych
mieszczan udała się na odosobnienie, gdzie urodziła dwie córeczki.
Obłożyła je klątwą, a także każdego kolejnego żeńskiego
potomka rodu. Od tamtej pory, gdy czarownica zakochiwała się,
mężczyzna szybko tracił życie. Po wysłuchaniu tej historii,
która zniszczyła rodzinne życie Sally i Gillian Owens, ta pierwsza
przysięga sobie, że nigdy się nie zakocha. Życie się zmienia, a
dorosła Sally (Sandra Bullock) poznaje przystojnego mężczyznę
i zakłada własną rodzinę. W tym samym czasie jej siostra (Nicole
Kidman) bawi się w najlepsze. Jednakże, gdy klątwa dosięga
Sally i jej ukochany mąż ginie w wypadku, kobieta całkowicie się
w sobie zamyka. Z odsieczą przybywa jej siostra, która potrzebuje
jej pomocy.
Historia
jakich wiele, bo co rusz wykorzystuje się motyw zakochanych
czarownic. Bez względu na to, czy oglądamy „Bewitched”,
czy „Jak kochają czarownice”. Jednakże „Totalna
magia” jest tym typem, gdzie cukierkowe uczucie nie
przyćmiewa ogółu wrażeń, które serwuje nam przecież sama
magia. Dostarcza nam ogromu napięcia, które oczywiście
zdeterminowane jest przez klątwę zrodzonej z miłości. Jednakże,
do pewnego momentu trudno jest odczuć, że w ogóle mamy do
czynienia z czarownicami. Pomijając czarne koty, ekscentryczne
poczucie stylu i zwykłe wyzwiska zacofanych w rozwoju mieszkańców,
kobiety te są zwyczajnymi istotami, mającymi problemy, tak jak
każdy inny. Kiedy mijają już pierwsze dramaty, przychodzi chwila,
która decyduje na treści reszty filmu. Dochodzi do wydarzenia
niczym z rasowego thrillera wymieszanego z kryminałem, w którym to
mężczyzna stosuje przemoc na kobiecie, no i staje się coś
strasznego, co zbliża do siebie siostry, ale również staje się
dla nich ogromnym problemem. Sceny niczym z horroru, czy też znanych
„Przerażaczy”, kiedy to zły duch psychopaty
grasuje po domostwie terroryzując jego mieszkańców, wcale nie są
tak dalekie od tych z „Totalnej magii”.
Zaskakujące, kiedy pomyśleć o tym, że ma to być w końcu kino
dla zakochanych. Najwyraźniej stworzony został dla fanów
niekonwencjonalnych rozwiązań i w dodatku o mocnych nerwach. No,
ale trzeba przyznać, obraz ogólnie pozostawia po sobie bardzo
pozytywne wrażenie. Jest to bowiem opowieść o siostrzanej miłości
i potędze rodzinnej więzi, co momentami rozczula, zatrważa, a
innym razem rozbawia.
Szkoda,
że film nie jest bardziej efektowny, ale to właśnie w tym
minimalizmie wizualnym tkwi cały jego urok. Zbędna jest tu
materializacja zaklęć, która jest tak dobitna w serii o Harrym
Potterze. Całość skupia się bardziej na tym, co widz chce
zobaczyć. Pozostawia więc pole do popisu dla wyobraźni widza,
zupełnie jak czytanie książek. A jeżeli ktoś ma problemy, żeby
ją rozbudzić, z pewnością pomocna stanie się muzyka Alana
Silvestri, która w połączeniu ze pracą kamery Andrew Dunna
przeniesie nas w świat pełen magii.
Sandra
Bullock pierwsza pojawiła się w głównej obsadzie tej produkcji.
Wydawała się być oczywistym wyborem, gdyż naturalność jej
wyglądu, ale przede wszystkim gry aktorskiej idealnie pasowała do
roli Sally. Niepozorna i delikatna kobieta, która potrafi przekonać
do siebie każdego. Nawet reżysera, Griffina Dunne, którego
namówiła do tego, aby to właśnie Nicole Kidman towarzyszyła jej
na planie. Jej przeczucie się sprawdziło, bowiem Kidman jako
Gillian była nie do przebicia. W szczególności w ostatnich
scenach, w których pokazała, że świetnie bawi się nie tylko w
subtelniejszych kreacjach, ale również tych z pazurem i lekkim
świrem. Rola okazała się być bardzo wymagająca, ale Kidman
bardzo dobrze poradziła sobie z wszelkimi niedogodnościami. Któż
pojawił się oprócz nich w tym magicznym tytule? Bardzo wiele
znanych twarzy, choć nie do końca tak porywających, jak główne
bohaterki. Nawet tacy weterani, jak Dianne Wiest, Stockard Channing,
czy Aidan Quinn, nie zachwycali aż tak bardzo. Nic dziwnego, że tak
słabo rzucali się na oczy, bo przecież to Bullock i Kidman powinny
pochłaniać całą naszą uwagę, i tak właśnie było!
Najnowsze
wydanie płyty DVD z filmem to również nie lada gratka dla fanów
filmu oraz magicznego świata. Zadowoleni będą, gdy odkryją na
płycie krótki materiały dotyczące tworzenia produkcji. W nich
aktorzy przybliżą swoje kreacje, a przy okazji o zwierzą się z
problemów związanych z tworzeniem filmu. Opowiedzą o pracy na
planie zarówno z reżyserem, jak i sobą wzajemnie. Innymi słowy-
standardowe materiały zza kamery. Szkoda tylko, że wszystko
dostępne jedynie w oryginalnej wersji językowej, no chyba, że ktoś
sprawniej posługuje się hiszpańskim niżeli angielskim. W takim
wypadku, powinien być usatysfakcjonowany.
„Totalna
magia”, czyli niebanalna, ale przede wszystkim magiczna
historia o miłości i rodzinnej więzi. Czarami uwodzi zmysły i
napręża nasze nerwy niczym struny. Stanowi kalejdoskop
różnobarwnych wrażeń, poczynając od interesującego, choć nie
pozbawionego dłużyzn otwarcia, poprzez rozbrajające rozwinięcie
przeplatane z grozą, aż po zaskakujący finał. Choć momentami do
przewidzenia, to pozostawia po sobie pozytywne wrażenie. Jednakże
to można zrzucić przede wszystkim na dobre kreacje Sandry Bullock
oraz Nicole Kidman. Idealny na wieczory we dwoje, ale również i w
większym gronie!
Ocena:
6/10
Film
obejrzałam dzięki firmie Galapagos!
Dla mnie to film wyjatkowy...bo sentymentalny,to ulubiony film mój i mojej siostry :) oczywiście zanim zapałałyśmy miłością do twórczości Tima Burtona.
OdpowiedzUsuńDla mnie to nie tylko film o miłości,ale i o siostrach...świetna Bullock i Kidman i ta muzyka taka pozytywna :)
Pozdrawiam
Podpinam się pod Twoją wypowiedź - również mam wielki sentyment do tego filmu. Powiem nawet więcej - to jedna z moich ulubionych komedii, znakomicie zagrana, zabawna i mająca w sobie tę magię, którą ciężko sklasyfikować, jednak urzeka mnie do dziś.
UsuńWłaśnie zapałałam chęcią, żeby znów go zobaczyć :) Lubię Sandrę w zasadzie w każdym filme, najbardziej w "Domu nad jeziorem".
OdpowiedzUsuń