
Reżyseria: Marc Webb
Scenariusz: James Vanderbilt, Alvin Sargent, Steve Kloves
Zdjęcia: John Schwartzman
Muzyka: James Horner
Kraj: USA
Gatunek: Akcja, Sci-Fi
Premiera: 29 czerwca 2012 (Świat) 04 lipca 2012 (Polska)
Obsada: Andrew Garfield, Emma Stone, Rhys Ifans, Denis Leary, Martin Sheen, Sally Field, Irrfan Khan, Campbell Scott, Embeth Davidtz, Chris Zylka
„Spiderman”
jest jednym z najpoczytniejszych komiksów Marvela. Peter Parker
zdominował cały świat. W dobie ekranizacji komiksów to Sam Raimi
jako pierwszy reżyser filmowy podjął się swojej interpretacji
tego cyklu Jego film z Tobey'em Maguire'm zawładnął sercami widzów
i krytyków. Po całej dekadzie człowiek pająk powraca na ekran,
tym razem w wizji Marca Webba, twórcy „500 dni miłości”.
Reboot o tytule „Niesamowity Spiderman” zdobywa
same pozytywne recenzje, a fani zastanawiają się czy Andrew
Garfield godnie zastępuje Maguire'a.
Peter
Parker (Andrew Garfield) jest przeciętnym nastolatkiem
zafascynowanym fotografią. Na co dzień mieszka z wujkiem Benem
(Martin Sheen) i ciotką May (Sally Field), którzy
opiekują się nim po zaginięciu jego rodziców. Poszukując prawdy
o nich przybywa do firmy OSCORP, gdzie odkrywa najnowszy wynalazek, a
także dziewczynę ze szkoły, w której skrycie się podkochuje.
właśnie stamtąd chłopak wynosi zmutowanego pająka, który
zatapia swoje zęby w jego karku. Od tamtej pory chłopak staje się
bardziej zwinny i szybki, choć nie do końca sobie z tym radzi. Gdy
na skutek tego życie traci jego wujek Peter przywdziewa maskę i
wykorzystuje nowe zdolności chcąc odnaleźć zabójcę. W
międzyczasie jego uczucie do Gwen (Emma Stone) rośnie, ale
jest też ktoś inny, kto zna jego sekret, Dr Connors (Rhys
Ifans). Chcąc iść w ślady Petera sam testuje na sobie geny
jaszczurki, chcąc odzyskać utraconą rękę. Nie sądzi, e zamieni
się w agresywnego jaszczura.
Niezwykle
ciężko jest oglądać reboot takiego filmu, jak „Spiderman”.
I to w tak krótkim czasie, kiedy historia Parkera i Watson jest tak
świeża. Wciąż mamy przed oczami twarz Maguire'a, kiedy do akcji
wkracza Garfield. Jednakże szybko przekonamy się, że danie szansy
tej produkcji nie musi być wcale błędem. Nowe, świeże
spojrzenie, całkowicie różni się od poprzedniego. Wprowadzenie
wątku śledztwa w sprawie zabójstwa rodziców, pojawienie się
zupełnie odmiennego obiektu westchnień, poszukiwanie zemsty, ale
też i całkowicie nowy przeciwnik. Tyle zmian i okazują się dobrze
wpływać na odbiorcę. Dlaczego? Ponieważ pozbawiona zostaje
melodramatycznej otoczki wokół uczucia Parkera i Stacy, które jest
tak niewinne i urocze, że aż dziwne.
Akcja na pewnym etapie trochę
się wlecze, ale z drugiej strony daje możliwość rozbudowania
postaci i emocjonalnych więzi pomiędzy bohaterami. Skupiamy się na
dylematach młodego chłopaka, który nie dość, że znajduje się w
środku burzy hormonalnej to jeszcze musi się mierzyć z utratą
najbliższych. Jest to również prezentacja długiej, ale i
wyboistej drogi do dorosłości, która niekiedy jest pełna
poświęcenia, innym razem pełna błędów i rozterek To wszystko
prowadzi nas do niesamowitych akcji, w których doświadczamy również
poruszających aktów solidarności. Pełne dynamizmu skoki na
linach, sytuacje na motach i walki z wrogiem. Idealnie się to
równoważy, dzięki czemu nie ma wrażenia ani znudzenia, ani
przeładowania.
Podkreśleniem
dla całej fabuły są przede wszystkim efekty komputerowe. Po raz
pierwszy daje się widzowi możliwość stania się takim
superbohaterem. Wszystko przez zastosowaną technologię 3D, a także
obraz widziany oczami Człowieka Pająka. Niebywałe! Ciekawe jest
również uczłowieczenie bohatera, który w pewnym stopniu nie był
aż tak niezwykły, jak jego poprzednik – chodzi głównie o jego
pajęczyny. Piękną wizualizacją uraczono widza przy tworzeniu
Jaszczura. Bardzo zgrabnie stworzona postać, Ujęcia z lotu
Spidermana są zachwycające- twórcy i tu genialnie się spisali.
Ścieżka dźwiękowa skomponowana przez Jamesa Hornera („Troja”,
„Avatar”) całkowicie różni się od tej, którą
uraczył nas Danny Elfman przy poprzedniej wersji. Można wręcz
powiedzieć, że gubi się gdzieś pomiędzy wydarzeniami. Nie mniej
uzupełnia fabułę i oddziałuje na nasze emocje.
Gwiazdą
tego filmu okazuje się być Andrew Garfield, który ze swoim
wizerunkiem w „The Social Network”,
w ogóle nie pasował mi do tej roli. Jednakże przyrównując go do
beznamiętnego Tobey'a Maguire'a trzeba przyznać, że jest wiele
lepszy. Zaangażowany, pełen ekspresji i przekonujący. Urzeka swoją
niewinnością, ale i buńczucznością. Przy okazji jest o wiele
mniej irytujący ze swoją mimiką twarzy. Mary Jane Watson
wymieniono na Gwen, a w tej roli Emma Stone, która jest tu
zaskakująco dobra. I o wiele lepsza od Kirsten Dunst. Brakuje trochę
Harry'ego Osborne'a i w sumie nie ma tu większych zastępców.
Ciekawi za to obsadzenie wujostwa. Benem zostaje Martin Sheen,
którego tak dawno nie widzieliśmy na ekranie, a którego ja
wspominam bardzo ciepło z filmu „Pokojówka” z
1991 roku. Towarzyszy mu Sally Field, która zupełnie nie pasuje do
ciotki May. Wrogowie są zaskakująco szarzy, doktor Connors, który
zazwyczaj jest niezwykle sympatyczny udaje się w pogoń za marzeniem
i było to dla niego zgubne. Dobór obsady, a także postaci, na
który skupiała się akcja być może i jest zaskakujący, ale
okazał się dość trafny.
Szczerze
powiem, że po „Niesamowitym Spidermanie”
oczekiwałam trochę innego kina. Znowu było zabawnie i przyjemnie,
choć może zbyt przewidywalne. Nowe spojrzenie na znaną historię
okazało się być odświeżające, kiedy to skupiono się na
wewnętrznej walce Petera Parkera, niżeli jego zewnętrznych
przeciwnikach. Sporo tu było o nauce, ale i szukaniu swojego miejsca
w świecie. No i w końcu Spiderman wychodzi poza sztywne ramy
rozsądku i przyzwoitości, a twórcy dają nam nadzieję na
kontynuację, całkiem interesującym finałem.
Bardzo dobra recenzja :) Podobnie, jak Ty - spodziewałam się czegoś zdecydowanie innego, jednak pozytywnie film mnie zaskoczył. Peter Parker jest rewelacyjnie odtworzony, tak samo jak jego historia oraz inni bohaterowie. Największą zaletą nowego Spider-mana jest to, że jest tak bardzo bliski komiksowemu oryginałowi :) Rzeczywiście jeśli chodzi o przewidywalność - produkcja nieco kuleje, ale to nie zmienia faktu, że film jest bardzo dobry!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
o, byłaś jednak :) Cieszę się, że się też podobało, ja też dałem 8/10 zgadzam się całościowo z recenzją, dla mnie to najbardziej ludzki Spider Man, a przez to definitywnie najlepszy. Czekam na sequel. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńtak... ostatnim rzutem na taśmę :P podjęłam decyzje, że muszę iść i polazłam chyba w ostatnim tygodniu wyświetlania do Silesi na wersję z napisami i nie 3D :D uffff :D
Usuńw silesi była wersja 2d z napisami? to czemu ja się dopiero teraz o tym dowiaduję xd (choć IMAX dał radę, nie powiem że nie)
OdpowiedzUsuńano była była :D też się uchachałam, że taki fart mam :P ja to chyba zrywam z kinem w 3D.
Usuńja chyba nie mogę zerwac, bo na Avengersach pozwolili mi zabrać okulry 3D do domu i teraz mam swoje własne :D więc przynajmniej parę razy muszę z nich skorzystać hehe zwłaszcza, że teraz nie muszę ich wypożyczać w CC, a więc płacić za to dodatkowe 3 złote
OdpowiedzUsuńjak to pozwolili Ci zabrać? a z jakiej paki? ja też chcę :P
Usuńwłaśnie sam nie wiem z jakiej :D podejrzane już było dla mnie to, że przy wejściu okulary dostałem zafoliowane, więc widać, że nowe. A potem przy wyjściu nikt nie stał i nie zbierał. To zabrałem je ze sobą bo co innego miałem zrobić :D
OdpowiedzUsuńhahahaha :D:D nieźle :P
Usuń