NOWOŚCI

wtorek, 12 czerwca 2012

948. Glee (sezon 2), reż. Ryan Murphy i inni

Reżyseria: Ryan Murphy i inni
Scenariusz: Ryan Murphy, Ian Brennan, Brad Falchuk
Zdjęcia: Christopher Baffa
Muzyka: James S. Levine
Kraj: USA
Gatunek: Musical / Dramat / Komedia
Premiera światowa: 21 września 2010 na stacji Fox
Premiera polska: 12 września 2011 na stacji Fox Polska
Liczba odcinków: 22
Obsada: Matthew Morrison, Jayma Mays, Jane Lynch, Lea Michele, Cory Monteith, Chris Colfer, Dianna Agron, Jenna Ushkowitz, Amber Riley, Heather Morris, Naya Rivera, Mark Salling, Darren Criss, Ashley Fink, Chord Overstreet, Lauren Potter, Dot Jones

     Po niesamowitym sukcesie pierwszego sezonu „Glee”, na który składały się nie tylko spore wyniki oglądalności stacji Fox, ale również i kilka drogocennych nagród przemysłu telewizyjnego, reżyser Ryan Murphy postanowił kontynuować historię chóru szkolnego w kolejnym sezonie serialu. Podczas, gdy do Polski przybył pierwszy sezon, za oceanem fani różnorodnej grupki z McKinley High mogli zachwycać się kolejnymi aranżacjami znanych im przebojów, a także oglądać gwiazdy, które gościnnie wystąpiły w tejże produkcji. 
     W McKinley High rozpoczyna się nowy rok szkolny, a wraz z nim nowy sezon na przygotowania chóru szkolnego do finałów. Niestety, przyjaciele będą musieli zmierzyć się z nowymi problemami, gdyż kilkoro z nich nie powróciło do szkoły po wakacjach. Na dodatek, na skutek prześladowań ze strony innych uczniów, Kurt (Chris Colfer) zmuszony jest przenieść się do innej szkoły dla chłopców, w której także zaczyna uczęszczać do chóru. Will Shuester (Matthew Morrison) musi czym prędzej uzupełnić braki w swoich szeregach, dlatego też przyjmuje do chóru nowych członków. Wciąż toczy wielki bój ze swoim arcywrogiem- trenerem drużyny cheerleaderek- Sue Sylvester (Jane Lynch), która po wakacjach wraca z nowymi pomysłami na rozbicie chóru.
     Ekipa „Glee” powróciła w drugim sezonie, aby znów szerzyć radość wśród swoich fanów. Widzowie mogą kontynuować swoją przyjaźń ze znanymi sobie już postaciami. Towarzyszą im w radościach i w cierpieniach, a tych będzie tutaj bardzo wiele. Standardowo tłem dla całej akcji w serialu są przygotowania do zawodów. To już stanowi spore wyzwanie dla bohaterów, a gdyby tego było mało muszą zmagać się ze swoimi problemami. W chórze tworzą się nowe pary, a rozpadają stare. Wychodzą na jaw tajemnice, które mogą zaburzyć równowagę wśród przyjaciół. Temat wciąż kręci się wokół homoseksualizmu Kurta, wysuwając go przy tym na pierwszy plan. Scenarzyści nie zapominają o nim, gdy opuszcza McKinley High. Wraz z nim przenoszą się do nowej szkoły, gdzie zostaje wcielony w szeregi Werblersów- konkurentów chóru New Directions z McKinley. Dodatkowo wątek Kurta rozwinięty zostaje w zupełnie innym kierunku, gdyż oto nasz kochany bohater zakochuje się. Pozostając przy wątkach romantycznych- Will Shuester, będzie musiał zmierzyć się z okrutną prawdą, że jego ukochana Emma jest z innym i planuje z nim swoją przyszłość. Scenarzyści poza uczuciem miłości, które niekiedy jest dość brutalne próbują także przedstawić fanom serialu kilka moralizatorskich elementów. Jako, że serial pertraktuje o muzyce, nie trudno się domyślić, że jak przy każdym musicalu będzie chodziło głównie o odszukiwanie samego siebie i spełnianiu swoich marzeń. To właśnie im poświecony jest finałowy odcinek sezonu, który wgniata w fotele, ale też daje sporo do myślenia.
    Pomimo tego, że każdy odcinek przedstawia inną problematykę to jednak, ponownie, tworzy spójną całość. W 22 odcinkach poznamy bliżej Sue Sylvester, a także jej wrażliwą stronę. Dowiemy się jaki to będzie miała niecny plan na zniszczenie Świąt Bożego Narodzenia. Dodatkowo pojawią się też odcinki tematyczne, takie jak poświęcone w całości Britney Spears z jej gościnnym udziałem, czy też prawdziwa gratka dla fanów „The Rocky Horror Show”, gdzie w odcinku „The Rocky Horror Glee Show” usłyszymy znane przeboje w aranżacji naszego ulubionego chóru. 
    „Glee” ponownie wzbudza skrajne emocje od ożywczej sympatii, poprzez agresywną nienawiść. Wraz z bohaterami będziemy przeżywać wszystkie emocje, te pozytywne i negatywne. A wszystko to przy najbardziej fascynujących utworach w sezonie. Usłyszymy całą masę ciekawych utworów. W tym „Singing In the Rain/Umbrella” w wykonaniu chóru z gościnnym udziałem Gwyneth Paltrow, fascynującą aranżację „Toxic” Britney Spears, czy zabawny „Sue the Grinch”. Bowiem oprócz coverów znanych nam utworów usłyszymy także nowe, nigdzie wcześniej nie słyszane, których źródłem jest między innymi odcinek „Original Song”. Najciekawsze w tych utworach jest przede wszystkim to, że w zdecydowanej większości idealnie pokrywają się z tym co scenarzyści próbują przekazać. To już nie chodzi o same słowa lecz o muzykę, które wywołują wiele emocji potęgując przy tym wydarzenia, których dotyczą.
     Obsada serialu „Glee” wbiła się wszystkim w pamięć już po pierwszym sezonie. Wśród tak licznego grona młodych śpiewaków należących do chóru znajdujemy tych, których lubimy, czy też tych, których postanawiamy nie darzyć sympatią. Kiedy już przyzwyczailiśmy się do stałej ekipy przychodzą zmiany. Chris Colfer odchodzi z McKinley do konkurencyjnej szkoły. Cierpimy, bo wydawałoby się, że to koniec jego kariery w „Glee”. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że stworzyło to nowe możliwości dla scenarzystów, przede wszystkim dało możliwość pokazania innej rzeczywistości i nowych bohaterów. Tym też sposobem do akcji wkracza Darren Criss jako Blaine Anderson. Jest idealny w roli geja, choć całkowicie inny od Kurta stworzonego przez Colfera. Nie mniej, wzbudza bardzo pozytywne emocje. Wraz z odejściem Kurta chór musiał szukać innych członków zespołu. Tym sposobem do obsady dołączył Chord Overstreet jako Sam Evans, który wzbudza mieszane uczucia za bardzo przypominając Justina Biebera, a także Ashley Fink jako Lauren Zizes, która później odegra ważną rolę w życiu uczuciowym Puckermana. Obie postacie całkowicie oddane swoim rolą, choć do perfekcji bliżej jest Fink niż Overstreetowi. Jednakże obsada tego serialu to nie tylko młodzi ludzie, ale także ich opiekunowie. Oprócz Willa Shuestera i Sue Sylvester toczących zaciekłe boje poznamy też nowych bohaterów. Na horyzoncie pojawi się nowy trener drużyny footballowej Shannon Beiste, czyli Dot Jones. Ze względu na swoją nietypową urodę stała się powodem do śmiechu dla uczniów, i nie tylko. Jednakże wzbudza sympatię, co spowodowane jest pewnym zaangażowaniem w całą sprawę. Do obsady gościnnie dołączają także John Stamos, którego wszyscy pamiętać mogą z „Pełnej chaty”, czy też gwiazda, której nikomu nie trzeba przedstawiać – Gwyneth Paltrow. Idealnie uzupełnili całość, wzbogacając początkujących swoim aktorstwem i co tu dużo mówić, także wyglądem. 
    Drugi sezon „Glee” utrzymuje poprzeczkę ustawioną przez sezon pierwszy. Pomimo tego, że scenarzyści żonglują bohaterami ich problemami, a także wieloma wątkami to nie widać tutaj żadnego chaosu. Wszystko idealnie ze sobą gra- tutaj odpowiedni człowiek, tam odpowiednia muzyka, co wpływa pozytywnie na odbiór. Widz może się pośmiać podczas oglądania kolejnych odcinków, może się dobrze bawić podśpiewując sobie przy dobrze znanych mu utworach. Ponadto zżyje się z nowymi bohaterami poprzez poznawanie ich tajemnic i najskrytszych uczuć. Będzie kibicował im w dążeniu do marzeń i wraz z nimi przeżywał zawód. Serial ten to nie tylko historia znana już wszystkim nastolatkom, ale także dobra rozrywka i pewien morał dla wszystkich widzów.
 

Prześlij komentarz