NOWOŚCI

wtorek, 3 stycznia 2012

Książka #74. Dr House. Oficjalny przewodnik po serialu, aut. Ian Jackman

Tytuł oryginalny: House. The Official Guide to the Hit Medical Drama
Gatunek: przewodnik
Wydawca: Rebis
Rok wydania: 2010
Projekt okładki: Amanda Kain
Projekt książki: Janet M. Evans Fotografie na okładce: NBC Photo
Tłumaczenie: Paweł Laskowicz
ISBN 978-83-7510-615-2
Ilość stron: 324  | Format: 150x225 mm

    Na całym świecie serial „House” zrzesza przed telewizorami ponad 60 milionów widzów. Jakby nie było jest to fenomen na skalę światową. Widzowie zaintrygowani nie tylko głównym bohaterem, ale i zagadkami medycznymi, z którymi przychodzi mu się zmierzyć, wciąż pozostają wierni temu uzależnionemu od Vicodinu i dawania wszystkim w kość lekarzu. Na temat serialowej produkcji powstało już wiele książek, jednakże na ich tle wyróżnia się „Dr House. Oficjalny przewodnik po serialu” autorstwa Iana Jackmana, ponieważ stanowi zbiór, niemalże, całkowitej wiedzy z pierwszych sześciu sezonów serialu. 

    Przewodnik po serialu „House” rozpoczyna się od przedmowy aktora kreującego na małym ekranie postać House’a. W bezpośredni sposób zwraca się on do czytelnika, fana serialu, aby przybliżyć mu nieco swoją historię, a także zalążki tego jak to się stało, że się tam zjawił. Próbuje też przybliżyć o czym będzie trzymana w naszym ręku książka i czego ciekawego możemy się z niej dowiedzieć. Wszystko prezentuje w sposób niezwykle dowcipny, ale też i sarkastyczny, przez co mamy wrażenie, że to sam House przemawia do nas z tych kilku pierwszych stron publikacji. 
    „Dr House. Oficjalny przewodnik po serialu” to podróż autora po umysłach twórców od chwili zrodzenia się pomysłu, przez produkcję, aż po ostateczne rozważanie głównego założenia serialu „Wszyscy kłamią”. Pisarz przybliża nam to jak ciężką pracą jest wymyślenie takiej produkcji, a jeszcze cięższą jej zrealizowanie. Bowiem wszystko powstawało tutaj od podstaw. Główne postaci House’a i jego przyjaciela Wilsona zostały zainspirowane znanymi bohaterami powieści Arthura Conan Doyle’a o Sherlocku Holmesie. Jackman dowiaduje się co łączy Holmesa i Watsona z Housem i Wilsonem- oczywiście poza inicjałami nazwisk. Prawdopodobnie wnikliwy fan serialu już sam dostrzegł podobieństwa. Oprócz takich ciekawostek czytelnik pozna dzięki autorowi pracę całej ekipy, która działa nad serialem „House”. Dowiemy się tutaj jaki system mają jego scenarzyści, między innymi tego, że choć scenariusze pisane są przez wielu twórców to jednak wszystkie muszą zostać zaakceptowane przez twórcę serialu- Davida Shore. A także tego jak ciężką i czasochłonną pracą jest już produkcja. W dalszej kolejności poznamy sekrety castingu, przykładowo, kogo było trudno obsadzić w rolach Katie Jacobs i jak bardzo różnią się ostateczne postacie od pierwotnych założeń. Nie zabraknie również omawiania elementów dotyczących medycyny, czyli samych pomysłów na choroby, a także tego jak powstają zabiegi. Aby wszystko wyglądało bardzo realistycznie nie tylko zatrudniona zostaje ekipa od efektów, ale też i konsultantka medyczna, która z doświadczenia wie, jak co ma wyglądać. Oglądając serial każdy choć raz zastanawiał się, czy opisywane tam choroby kiedykolwiek mogły mieć miejsce. Współdziałający przy serialu lekarz medycyny, David Foster, odpowiada jednoznacznie – „Jeśli to się zdarzyło choć raz, możemy to brać na warsztat(…)”. Dla ekipy pomocne zdaje się przede wszystkim Internet, w którym można odnaleźć wszystko i o wszystkim. Na sam koniec autor zostawia czytelnikowi zapoznanie się z elementami dopełniającymi całości, czyli pracę scenografów, rekwizytorów i specjalistów od efektów specjalnych oraz wizualnych. Dowiadujemy się między innymi, że aktorzy niegdyś korzystali jedynie z jednej strzykawki z chowającą się igłą, poznamy przy tym także jej cenę, a także tego, że szpital akademicki, w którym pracują bohaterowie tak naprawdę nie pojawia się w serialu. Wszystko zbudowane zostało od podstaw, wzorowane jest na prawdziwym szpitalu, choć zaprezentowane w sposób ułatwiający pracę ekipie. Na sam koniec autor prezentuje czytelnikowi filozofię serialu – „Wszyscy kłamią” popierając to elementami scenariusza niektórych odcinków. Gdyby tego było mało w całą tą kompozycję sprawnie wplata charakterystyki głównych bohaterów serialu. Są to kolejno: Cameron, Chase, Foreman, Trzynastka, Taub, Kutner, Cuddy, Wilson i House. Autor stara się w odpowiedni sposób zaprezentować te czołowe postaci sześciu sezonów, dodatkowo wzbogacając ich opisy o wywiady z aktorów, a także ich opinie o kolegach. Dzięki temu czytelnik ma całościowy obraz tego jak kto wygląda, ale też tego co dzieje się w jego psychice.  
    Ian Jackman jest niezwykle zaznajomiony z serialem. Pisząc ten przewodnik co chwilę powołuje się na wydarzenia z konkretnego odcinka, pamiętając jego tytuł. W swojej pracy używa niemalże każdego z nich idealnie wplatając go w swój tok rozumowania i tego co chce przekazać tym czytelnikowi. Szokujące jest to jak wnikliwe są jego opisy, wydawałoby się, że sam siedział obok reżysera podczas kręcenia serialu. Niemalże z pewnością pomocni byli mu właśnie twórcy, którzy chętnie z nim współpracowali podczas tworzenia publikacji „Dr House. Oficjalny przewodnik po serialu”, co potwierdza tak częste umieszczanie ich wypowiedzi czy też wywiadów z nimi. To co zastanawia to z pewnością fakt, że choć przy tworzeniu kart postaci we wszystkich przypadkach autor popiera się wywiadami z odtwórcą roli, która jest omawiana, to w przypadku Kutnera tak się już nie dzieje. Niemalże wszystko skupia się na zagadce, której House’owi nie udaje się rozwiązać. Nie odczytamy wywiadu z Kalem Pennem o Kutnerze, a jedynie wypowiedzi innych na jego temat. Może to być spowodowane sposobem w jaki Penn odszedł z serialu, więc aby nadać swojej pracy realizmu Jackman nie przeprowadzał z nim wywiadu na żaden z tematów. Autor wykazuje się nie tylko sporą wiedzą na poziomie znajomości tworzenia „House’a”, ale przede wszystkim ma dar przekazywania swojej wiedzy. Choć momentami książka jest dość nużąca, to po dalszym zagłębieniu się w nią okazuje się prawdziwą perełką.  
    Oprócz samej treści książka ta to także zbiór ciekawych zdjęć idealnie dopasowanych do wybranego elementu tekstu. Można je podzielić w zasadzie na dwa rodzaje. Bowiem w książce znajdujemy przede wszystkim czarno-białe prace, ale część z nich, mniej więcej w połowie publikacji, to zdjęcia kolorowe. Wszystkie prezentują bądź fragmenty z serialu, bądź pracę twórców. Znajdą się wśród nich zdjęcia rekwizytów i sprzętów, czy też konkretnych pomieszczeń. Bawią tablice z rozpiską co jest, na którym piętrze szpitala, a także zdjęcie tablicy z nazwiskami fundatorów szpitala, co stanowi również ukłon w stronę ekipy tworzącej pilota serialu, bo to właśnie oni na tej tablicy się znajdują. Te wszystkie zdjęcia stanowią idealne uzupełnienie lektury, a całości dopełnia już tylko okładka frontowa, która jest jednocześnie jednym z plakatów promujących serial.  
    Ian Jackman, tworząc „Dr House. Oficjalny przewodnik po serialu” odwalił kawał dobrej roboty. Jego przewodnik jest w zasadzie kompletny. Fan serialu dowie się z niego niemalże wszystkiego o powstawaniu serialu, a także znajdzie potwierdzenie w tym, czego już sam się domyślał w kwestii jego ulubionych postaci. Dodatkowo może jeszcze głębiej wejść w tajemnice swojego ulubionego serialu, bo, nie oszukujmy się, jest tego całkiem sporo. Z zafascynowaniem przyjdzie mu poznawać niektóre szczegóły, przez co książka z pewnością znajdzie się na honorowym miejscu jego biblioteczki.

Ocena: 6/6
 

Przewodnik przeczytałam i zrecenzowałam dzięki serdeczności Wydawnictwa Rebis, a także portalu Sztukater.

 

4 komentarze :

  1. Mimo, że przestałam już oglądać ten serial, to jednak chyba mam ochotę na ksiażkę taką :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze podchodzę z dystansem do tego typu książek, w efekcie jeszcze nigdy czegoś takiego nie czytałam.
    "Dr House" to jeden z moich ulubionych seriali i mimo moich początkowych chęci nie miałam okazji zapoznać się z tym przewodnikiem. Jednak Twoja recenzja zachęciła mnie na tyle, że dopisuję ją do książek, które muszę przeczytać i już o niej nie zapomnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja za Housem przepadam i z wielką chęcią siadam do oglądania kolejnych odcinków. Myślę, że bawiłabym się z nią równie dobrze jak przed ekranem telewizora czy komputera. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię serial i myślę, że pisanie o nim książek (tym bardziej przewodników) nie jest dobrym pomysłem. To, co powinno być pokazane, ukazuje nam się w kolejnych odcinkach. Nie muszę znać wszystkich detali dotyczące produkcji. tak więc książki nie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń