NOWOŚCI

wtorek, 23 listopada 2010

075. Duchy Marsa, reż. John Carpenter

Oryginalny tytuł: Ghosts of Mars
Reżyseria: John Carpenter
Scenariusz: John Carpenter, Larry Sulkis
Kraj: USA
Gatunek: Sci-Fi, Horror, Akcja
Premiera światowa: 24 sierpnia 2001
Premiera polska na DVD: 23 kwietnia 2002
Obsada: Ice Cube, Natasha Henstridge, Pam Grier, Jason Statham, Clea DuVall


  Daleka przyszłość, w której ludzie osiedlili się na Marsie. Melanie Ballard wraz ze swoim oddziałem ma się udać do jednego z rejonów, aby odebrać groźnego przestępcę, który zamordował 6 osób, Williamsa i przetransportować go na proces. Po wylądowaniu w mieście okazuje się, że miasto jest opustoszałe. W czasie poszukiwań odkrywają w świetlicy mnóstwo ciał z odciętymi głowami. W więzieniu oprócz Williamsa znajdują się tez inne osoby, m.in. pani doktor, która opiekowała się wykopaliskami. Uświadomiła wszystkich, że przy pracach z podziemi zostały uwolnione duchy Marsa, które opętały wszystkich górników zamieniając ich w morderczych wojowników. Melanie wraz ze swoimi ludźmi muszą jak najszybciej wydostać się z tego miejsca. Jednak nie będzie to takie łatwe...
     Akcja filmu ogólnie ciekawa, inna niż wszystkie hehe. Jednak czy aby na pewno? Nie nudziłam się to prawda... siedziałam do 0:50 aby skończyć oglądać ten film. Może i nie jest zbyt fascynujący, ale mnie tak wciągnął, że chciałam zobaczyć jak to się skończy. Zakończenie oczywiście było do przewidzenia, ludzie opętani, po których zabiciu duchy przenoszą się na innego osobnika. Wiadomo co to jest, coś w rodzaju wirusa ;P hehe. Film był dziwny to prawda,  ale mnie na przykład nie znużył więc jest oka ;)
    Film momentami był przesadny i zamiast dawać nam powód do gęsiej skórki po prostu rozśmieszał. Film nie wytworzył tak zwanego klimatu. W końcu to jest horror, a ja w ogóle nie czułam, żadnego napięcia. Trochę mnie to zawiodło. Zainteresował mnie ten film, ale na pewno nie przeraził.
Nawet brutalności nie było tu zbyt wiele  jak to powinno być w horrorze. Powinna się lać krew powinny być brutalne sceny mordu i w ogóle krwawa rzeźnia. A co mamy tutaj? Parę ciał, kilka odrąbanych głów na palikach. Co mnie rozśmieszyło? W momencie gdy uciekali do pociągu a Ci wojownicy rzucali w nimi rożnymi rzeczami, temu odrąbało rękę, tamtemu głowę. Wiem, że nie powinnam się z tego śmiać, ale tak zabawnie to wyglądało :D:D haha. Jedyne co było obrzydliwe to sami Ci wojownicy. Oni mnie przerażali naprawdę. Ludzie, którzy sami się pokaleczyli. Pocięta skóra, różne igły i noże w całym ciele, och ble.
     Hmm... Ice Cube... morderca, ale czy aby na pewno? Murzyn, więc oczywiście moja najulubieńsza postać w filmie ;P Wyróżniał się czymś? Tym, że był czarny ;P buha :D nie no, miał w sobie ten morderczy instynkt, potrafił zachować się jak facet. Jason Statham.. cały film napalony na Natashę :D ależ miałam z niego polew i jeszcze te jego miny hihi :D a pani Natasha? Waleczna jak na kobietę, silna i twarda umysłowo :) nawet nie dała się opanować przez ducha hihi.
    Jeden z gorszych filmów jakie ostatnio widziałam. Czy żałuję? Nie, bo przynajmniej wzbogaciła się moja wiedza filmowa ;P Można to obejrzeć,bo to taki inny rodzaj horroru, nie dość, że na Marsie to jeszcze duchy:)

1 komentarz :

  1. Kurcze a miałam ten film ogladac lecz po twojej recenzji widac zebym tylko straciła czas :P jakos ciagneło mnie do tego poniewaz wystapił tam ice Cube a w "Torque" swietnie zgarał wiec myslałam ze ten film tez nie byłby zły :) chociaz w filmie "cos tam Piatek" :)niepamietam tytułu(: to nie podobał mi sie zabardzo :/

    OdpowiedzUsuń