NOWOŚCI

niedziela, 24 października 2010

034. Wyspa, reż. Michael Bay

Oryginalny tytuł: The Island
Reżyseria: Michael Bay
Scenariusz: Caspian Tredwell- Owen, Alex Kurtzman, Roberto Orci
Zdjęcia: Mauro Fiore, Maurice K. McGuire
Muzyka: Steve Jablonsky
Kraj: USA
Gatunek: Sci-Fi / Akcja
Premiera światowa: 21 lipca 2005
Premiera polska: 02 września 2005
Obsada: Ewan McGregor, Scarlett Johansson, Sean Bean, Djimon Hounsou, Steve Buscemi

    Lincoln Six-Echo (Ewan McGregor) i Jordan Two-Delta (Scarlett Johansson) są dobrymi przyjaciółmi. Tysiącom ludzi, także i im, wmawia się, że świat został skażony i tylko w instytucie są bezpieczni i mogą pozostać zdrowi. Jedynym ich kontaktem ze światem może być wyjazd na Wyspę. W związku z tym każdego wieczora odbywa się loteria, która wyłania zwycięzcę, a jego nagrodą jest wyjazd na upragnioną Wyspę. Pewnego dnia wytypowana zostaje Jordan. W tym czasie Lincoln dowiaduję się prawdy o tym, że Wyspa, marzenie wszystkich mieszkańców, nie istnieje. Wraz z Jordan uciekają z instytutu. Marrick (Sean Bean) zwołuje ekipę,która ma ich złapać i zlikwidować, na jej czele stoi Laurent (Djimon Hounsou). Na wolności Lincoln i Jordan trafiają do znajomego z instytutu, McCorda (Steve Buscemi). McCord mówi im czym tak naprawdę są i jaki jest cel ich istnienia...
    Szybka akcja, na którą składają się liczne ucieczki, strzelaniny oraz walki. Momentami jest spokojnie, no ale przecież film nie może się składać z samych strzelanin i innych duperelów. Akcja filmu podobna jest do akcji "Matrixa", "Raportu mniejszości" czy też naszej polskiej "Seksmisji".
    Przez to, że wiele się dzieje jest też dużo napięcia. Pościgi, które sprawiają, że zastanawiamy się, czy w końcu uda im się uciec i żyć szczęśliwie. Różne sytuacje, które są dosyć groźne dla bohaterów. 
    Sam instytut jest efektowny, wszystko w takim budynku. Hologramy, scena na moście, gdzie zostaje zniszczona duża ilość samochodów (nie powiem ile bo nie liczyłam). Ale chyba najbardziej interesujące to były te małe kuleczki z nogami, które wchodziły przez oko do mózgu naszego bohatera... fuujj 
    Obsada idealna. Sean Bean znowu w postaci czarnego charakteru. Scarlett Johansson dodaje delikatności owemu filmowi. Obsada została idealnie dobrana. Podobało mi się wszystko.
    Nie lubię takich filmów i to bardzo nie lubię, nie dość, że przerażające, to obrzydliwe he. Ale ten mi się spodobał, no powiedzmy tak trochę. Mogę go polecić, ale pewna jestem, że nie obejrzę go po raz drugi.

1 komentarz :

  1. mnie sie film podobał i to nawet bardzo; pare rzeczy sie nie spodobalo, muzyka albo mialem takie tylko wrazenie ale momentami podobna do Wladcy Pierscieni, druga rzecz to troche urwana koncowka, chodzi mi o ostatnie ujęcie, nastepna to glowna bohaterka, gra aktorska czasem jej nie wychodzila, szczegilnie jak krzyczala, ostatnia rzecz to kilka naciaganych scen, dlaczego ciezarowka z tym zelastwem sie nie zatrzymala? albo to jak spadali wraz z logo ze przerzyli taki upadek; na reszte mozna przymknac oko, ogolnie to mi sie pdobal, i troche mnie dziwi ze film odniosl klape...

    OdpowiedzUsuń