NOWOŚCI

sobota, 19 stycznia 2019

Książka #493: Nienawiść, którą dajesz, aut. Angie Thomas

    Z nienawiścią spotykamy się każdego dnia. Coraz częściej nienawiść zwycięża ponad miłością. Są jednak na świecie ludzie, którzy próbują zmieniać ten stan rzeczy, a czy jest jakaś silniejsza forma przekazu niż współczesne media? Książka, która poruszyła Amerykę dociera w końcu do Polski. Opowiadająca o uprzedzeniach wobec czarnoskórej społeczności, napisana przez czarnoskórą Angie Thomas pokazuje reszcie świata drugą stronę medalu w „Nienawiść, którą dajesz”. Książka, która stała się bestsellerem zaintrygowała filmowy światek, a efekty tej fascynacji będziemy mogli oglądać na ekranach jeszcze w tym roku.

     Nastoletnia Starr mieszka w biednej dzielnicy, rządzonej przez gangi. Przed laty zetknęła się ze straszliwą tragedią, kiedy to na jej oczach zamordowano jej przyjaciółkę. Tamte wydarzenia mocno zakorzeniły się w jej psychice, dlatego gdy po wakacjach ma szansę odnowić przyjaźń z jednym z chłopaków, którego zna od dziecka całkowicie się temu poświęca. Nie mniej, kiedy po powrocie z imprezy zostaje on zastrzelony z ręki białego policjanta cały świat wywraca się do góry nogami, nie tylko jej, ale również całej społeczności.

     Zbrodnie z nienawiści zawsze są najbardziej bolesne. Bez względu na ich skalę zawsze odmieniają oblicze świata. Nienawiść wobec odmienności, wobec innej rasy zawsze była kluczową na przestrzeni dziejów. Bardzo wielu twórców sięgało już po wątek rasizmu, wiele propozycji było bardzo dosadnych, ale chyba pierwszy raz spotykam się z powieścią napisaną z drugiego punktu widzenia. W świecie rządzonym przez uprzedzenia, w napiętnowanych społecznościach w końcu ktoś zabiera głos, pokazując, że nie tylko liczy się sama zbrodnia, ale przede wszystkim ślad, który zostawia w sercach całej społeczności. „Nienawiść, którą dajesz” rozpoczyna się bardzo mocno, zbrodnią, która wstrząsa młodą Starr, ale też czytelnikami. Być świadkiem morderstwa, strach przed podzieleniem losu zamordowanego, a jedyny powód? To, że jest czarnoskóry, jest inny niż ja, więc na pewno coś kombinuje. Nie ważne, czy sięga po broń w samochodzie, nie ważne, czy zagląda tam z troski o przyjaciółkę, nie ważne, że chłopak nie ma nawet 20 lat- na pewno coś kombinuje, lepiej dmuchać na zimne i go zastrzelić (podobny motyw został wykorzystany również w filmie „Wdowy”). Sama nie wiem czego się po tej tragedii spodziewałam. Ciężko określić swoje oczekiwania po takim wydarzeniu, choć oczywistym jest, że fabuła będzie szła w kierunku bardziej dramatyczno-obyczajowym. Nie ma więc zaskoczenia, że właśnie w tę stronę się rozkręca, o ile o rozkręcaniu można w ogóle mówić. Autorka skupia się na osobistym dramacie Starr, która jest przestraszona, straumatyzowana, choć tak naprawdę nikt nie wie, że to ona jest świadkiem. Ta idealnie się z tym kryje, bo wie, że musi uważać na to co mówi i komu mówi, musi chronić siebie i swoich najbliższych. 
Z drugiej zaś strony „THUG” wprowadza naa w tę społeczność bardzo swobodnie, ukazując trudy z jakimi musi się mierzyć. Choć muszę przyznać, że porównanie przygód Harry'ego Pottera do wojny gangów jest przekomiczne, to sam problem takich dzielnic nie jest już tak zabawny. Faktem jest, że zagrożenia można spodziewać się za każdym rogiem, trzeba uważać z kim się przystaje, a także o prośby jakie się kieruje w jego stronę. Na szczęście ta problematyka jest jedynie tłem dla innych wydarzeń, bo uwaga czytelnika skupia się na dwóch kluczowych elementach po tym zabójstwie- występie w telewizji oraz rozprawie sądowej. Efekty tych wydarzeń są co najmniej zaskakujące i tylko pokazują jak bardzo stereotypowe jest myślenie wielu ludzi. Nawet silne oddziaływanie ze strony mediów niewiele tutaj zmienia – tym razem. W uniwersum powieści media działają na zasadzie uświadamiania i próbie pomocy w walce, w polskiej rzeczywistości nawijaliby o tragedii miesiąc, robili żałobę narodową i nakręcali temat w każdych możliwych blokach informacyjnych, no i oczywiście w sieci internetowej, z głównym nastawieniem na media społecznościowe, gdzie już o niczym innym by się nie czytało poza szczegółami odnośnie morderstwa, życia zamordowanego, itp. itd.

     Sama powieść nie zrobiła na mnie większego wrażenia, wręcz nie mogłam się przemóc, żeby kontynuować tę historię. Możliwym jest, że za lekturę zabrałam się w złym momencie mojego życia, bo do takich tematów również trzeba podejść z odpowiednim nastawieniem. Z pewnością, „Nienawiść, którą dajesz” jest idealną odpowiedzią na problemy współczesnego świata, który napędzany jest nienawiścią i w którym każdy może ją szerzyć bez większych konsekwencji. Doceniam starania autorki, doceniam jej punkt widzenia i to, że postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami zresztą świata i pokazać mu dramatyzm podobnych ras. Nie dziwię się, że trafia w serca współczesnego pokolenia i przeprogramowuje ludzi na miłość, ale jak dla mnie okazała się zbyt mało dynamiczna, żeby do siebie przekonać.

Ocena: 4/6
Recenzja dla wydawnictwa Papierowy Księżyc!

Tytuł oryginalny: The Hate U Give / Tłumaczenie: Donata Olejnik / Wydawca: Papierowy Księżyc / Gatunek: obyczajowe / ISBN 978-83-65830-28-9 / Ilość stron: 344 / Format: 143x205mm 

Rok wydania: 2017 (Polska) 2018 (Świat)

Prześlij komentarz