NOWOŚCI

środa, 24 listopada 2010

104. Zostańmy przyjaciółmi, reż. Roger Kumble

Oryginalny tytuł: Just Friends
Reżyseria: Roger Kumble
Scenariusz: Adam 'Tex' Davis
Zdjęcia: Anthony B. Richmond
Muzyka: Machine Head
Kraj: USA, Kanada, Niemcy
Gatunek: Komedia romantyczna
Premiera światowa: 23 listopada 2005
Premiera polska: 03 listopada 2006
Obsada: Ryan Reynolds, Amy Smart, Anna Faris, Chris Klein, Chris Marquette

    Chris Brander jako nastolatek był dość puszystym chłopcem, który kochał się w Jamie, swojej najlepszej przyjaciółce. Podczas przyjęcia z okazji zakończenia szkoły Chris wyznał Jamie swoje uczucia. Został wyśmiany przez resztę szkoły, gdy Jamie powiedziała, że traktuje go tylko jak przyjaciela. Chris ze złamanym sercem uciekł z miasta. Teraz powraca po 10 latach. Zupełnie odmieniony, chudszy, przystojny i bogaty. Ma wszystko czego pragnie oprócz serca Jamie. Podczas wizyty w rodzinnym mieście i niespodziewanym spotkaniu z Jamie postanawia po raz kolejny zawalczyć o jej względy. Nie jest to jednak takie proste, ponieważ o serce Jamie stara się również dawniej w niej zakochany Dusty.
    Z opisu może się wydawać, że ten film to kolejny standard. Miłość powracająca po latach, och. Czyż to nie romantyczne? Nawet bardzo.
     Film jest bardzo ciekawy. W ogóle mnie nie nudził, rozbawił mnie, momentami nawet do łez, momentami mnie żenował do granic możliwości. Zaczyna się bardzo ciekawie, już początek zapowiada, że film będzie dość niezwykły. W jednej chwili widzimy odjeżdżającego na rowerku płaczącego grubaska a w drugim ujęciu przystojnego faceta, który od kobiety oczekuje tylko seksu. Z początku myślałam, że będzie to kolejny film o jakimś głupim kolesiu, który nie widzi niczego poza wielkimi cycami, ale zostałam mile zaskoczona.
     Film był przezabawny. Wiele było scen rozbawiających mnie do łez :) nie starczyłoby miejsca, aby je wymieniać ;P była też jedna bardzo śmieszna a zarazem irytująca postać, ale o tym to później napiszę. Muszę stwierdzić, że dowcip jest mocną stroną tego filmu, gdyż nie jest on przesadny, no może momentami, ale naprawdę każdemu się spodoba.
     Pomimo tego, że film był zabawny były tam także bardzo żenujące dla mnie sceny, które niestety mają też miejsce w normalnym życiu. Mówię tutaj o fakcie, że ktoś jest grubszy. Co to w ogóle ma być za wyśmiewanie się z tej osoby? Według mnie tacy ludzie w ogóle nie mają serca. Zanim zrobi się komuś przykrość tym, że powie się mu, że jest gruby to trzeba się najpierw zastanowić jakbyśmy się poczuli, gdyby nam coś takiego powiedziano oczywiście mówię tutaj o chamskich żartach na temat tuszy. Niestety wiem coś o tym, sama kiedyś miałam ten problem i ze mnie też się naśmiewano.
     Oprócz komedii film był też filmem o miłości. Nie jest to jednak ten typ komedii romantycznej gdzie większość to miłość a dowcipu to się tam z lupą szuka. Ten film to komedia o zabarwieniu miłosnym. Było to bardzo ciekawe, że pomimo tylu przeszkód Chris wciąż walczył o uczucia Jamie nie wiedząc o tym co ona do niego czuje. Ech ludzie czy nie możecie po prostu mówić wprost o co wam chodzi? Po prostu koszmar, myślałam, że mnie tam zaraz skręci. Kochał się w niej przez tyle lat, przecież to takie romantyczne! Innym uczuciem panującym w tym filmie była również przyjaźń. Niesamowicie byłoby mieć takiego przyjaciela lub też przyjaciółkę, czyż nie? Który zrobiłby dla was wszystko, który przeleciałby wiele kilometrów, żeby z wami być, który byłby przy was zawsze. Szkoda, że takie przyjaźnie zdarzają się tylko w filmach :(
     No i w końcu przechodzimy do obsady. Najzabawniejsza postać o której mówiłam to oczywiście Samantha, piosenkareczka, grana przez Annę Faris. Jeju laska była taka żałosna, że normalnie marzyłam, żeby ktoś jej w końcu zrobił krzywdę ;P doczekałam się o dziwo no ale długo to nie potrwało. Po prostu była rzeźnicza, taka pusta. "patrzcie na mnie jaka jestem piękna i seksowna"- żałosne! Świetnie zagrał również Ryan Reynolds oczywiście w momencie, gdy grał tego grubaska :) był naprawdę przezabawny i w ogóle :) Później jego mimika twarzy i ruchy również były powalające :D hehe muszę przyznać, że do rozbawiania to ma talent :)
     Ogólnie film strasznie mi się podobał :) jedna z lepszych komedii jaką miałam okazję ostatnio oglądać :)

5 komentarzy :

  1. Nie widziałam filmu ale jakis taki znajomy :] wystepuje tam aktorka z Strasznego filmu? :) Albo znow pomyliłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety tak i jak zwykle gra kompletną kretynkę!

      Usuń
  2. nie ma przyjaźni między kobiet a mężczyzną....; www.receznjehorrorow.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. zapowiada sie naciekay film :) jeśli masz czas to wpadnij na moje blogi newsik :) http://beata-filmy.blog.onet.pl http://jessica-i-hilary.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń