NOWOŚCI

piątek, 4 czerwca 2010

642. Anastazja, reż. Don Bluth, Gary Goldman

Reżyseria: Don Bluth, Gary Goldman
Reżyseria dubbingu: Ewa Złotowska
Scenariusz:Noni White, Susan Gauthier, Bob Tzudiker, Bruce Graham, Eric Tuchman, Marcelle Maurette, Guy Bolton, Arthur Laurents
Muzyka: Aaliyah, Stephen Flaherty, David Newman
Kraj: USA
Gatunek: Animacja / Familijny / Musical / Przygodowy
Premiera światowa: 14 listopada 1997
Premiera polska: 23 stycznia 1998
Polski dubbing:
               Katarzyna Skrzynecka jako Anastazja (głos)
               Jacek Kawalec jako Dymitr (głos)
               Henryk Machalica jako Rasputin (głos)
               Włodzimierz Bednarski jako Władymir (głos)
               Robert Rozmus jako Bartok (głos)
               Wiesława Mazurkiewicz jako Cesarzowa Matka (głos)
               Joanna Wizmur jako Sophie (głos)
Historia:
    Za panowania dynastiiRomanowów na dworze cesarskim w Petersburgu odbywały się przepiękne bale. Wtrakcie jednego z nich do cara Mikołaja przybywa czarnoksiężnik Rasputin, którypoprzysięga mu zemstę. Sprzedaje swoją duszę diabłu tylko po to, aby zniszczyćcara. Podjudza tłum i wzbudza rewolucję, podczas której Mikołaj ginie, a carycazostaje rozdzielona ze swoją wnuczką- Anastazją, która traci przytomność najednym z dworców. W jego wyniku traci pamięć i trafia do sierocińca. Dziesięćlat po tych wydarzeniach caryca wciąż poszukuje swojej wnuczki. Tymczasem Anyaopuszcza swój dotychczasowy dom i wyrusza do Paryża, prowadzona tajemniczymwisiorkiem znajdującym się na jej szyi. Jednakże, żeby tam dotrzeć potrzebujewizy, którą załatwić może jej niejaki Dymitr. Kiedy chłopak spotyka Anyę widziw niej okazję na wyłudzenie pieniędzy od carycy za odnalezienie księżnej, niezdając sobie sprawy z tego, że to właśnie Anya jest tą, której on szuka. Razemwyruszają w drogę przez Europę, każdy napędzany innymi celami. Nie będzie tojednak łatwa podróż, gdyż ich śladami rusza Rasputin, który ucieka z czyśćca nawieść o cudownym ocaleniu Anastazji i zrobi wszystko, aby dopełnić zemsty.
Moja opinia o filmie:   
    Wytwórnia filmowa 20thCentury Fox w latach 90tych pozazdrościła Disneyowi i na ekrany wpuściłaanimowaną adaptację rosyjskiej historii jednej z księżnych. Realizacji podjęłosię dwóch reżyserów – Don Bluth oraz Gary Goldman,  którzy współpracowali razem także przyadaptacji baśni Hansa Christiana Andersena o tytule „Calineczka”. Tym razempowołali do życia historyczną postać Anastazji Nikołajewny Romanowowej, októrej słuch zaginął po rewolucji bolszewików.
    „Anastazja” to, można takpowiedzieć, bajka mojego dzieciństwa. Oprócz „Pocahontas” i „Mulan” także i jąmiałam w swojej kolekcji bajek na VHS. Kochałam ją od pierwszej chwili kiedyzobaczyłam ją w kinie na dużym ekranie. Pokochałam praktycznie każdą piosenkę,która została zaśpiewana. Już 13 lat temu zauważyłam jednak niedociągnięciawizualne, ale kto by się tam przejmował kiedy ogląda historię tak fascynującą,pełną przygód i uczuć. Dlatego też, za wszelką cenę, postanowiłam zdobyć tenfilm. Łatwo nie było, ale... udało się, i po tych 13 latach, teraz kiedy mam 24lata obejrzałam film ponownie.
    Historia ta ma podobno wielewspólnego z prawdziwą historią Anastazji. Do tej pory nazywana jest „zaginionąksiężniczką”, przez te wszystkie lata od czasu jej zaginięcia wiele kobietpodawało się za Anastazję. Dlatego też nigdy świat nie poznał prawdy kto jestprawdziwą Anastazją. Najbardziej prawdopodobne jest to, że była nią AnnaAnderson. Nigdy jednak tego nie udowodniono. Nie mniej jednak film przedstawiapozytywne rozwiązanie tej opowieści, no i zdecydowanie bardziej jest ononaciągane. Możemy doświadczyć wielu przygód, tych pełnych miłości, jak iniebezpieczeństwa. W filmie nie zabrakło także humoru. Mnie osobiścienajbardziej rozbrajały docinki Anastazji. Przykładowo, gdy budząc się w pociąguuderzyła Dimitra. Nie zdając sobie sprawy, że to on oberwał przepraszała zewszystkich sił, a gdy zauważyła kogo przeprasza powiedziała: „Dimitr, a to wporządku!”. Bawiła także postać Bartoka – Nietoperka Rasputina. Tutaj jednakżezabawne było jego zachowanie, a nie odzywki.
    Samo wykonanie filmu  pozostawia wiele do życzenia. Same postaciezostały nawet nie najgorzej wyrysowane, jednakże ewidentnie widać, żenajbardziej przyłożono się do rysunku Anastazji, gdyż była w każdym caluidealna. Jej rysy były  niemalżeperfekcyjne. Ubrania także powalały, w szczególności suknia podczas wizji w Pałacu,czy też na statku lub na ostatnim balu. Gorzej było z Cesarzową Matką iDimitrem.  Film nie jest zbytnioefektowny. Mnie osobiście najbardziej podoba się scena w pałacu kiedy Anyaszuka Dimitra, gdy duchy wychodzą z obrazów. Niesamowite, jak dla mnie. W oczyrzucają się jednak niedociągnięcia w efektach. W szczególności, gdzie widać, żeużywano komputera. Przykładem jest spadający żyrandol w sali balowej, czy teżniestety jazda na posągu konia. Niezbyt to zachwycało, niestety. Jednakżeogólnie mogę ocenić samą rysunkową animację na dobrą.
    Muzyka jest w tym filmie niesamowita –stworzyli ją wspólnie Stephen Flaherty oraz David Newman, który jest synemznanego kompozytora filmowego - Alfreda Newmana, współpracującego przy filmie„Anastazja” z 1956roku. Swój udział w komponowaniu miała także, nieżyjąca już,Aaliyah. Do moich ulubionych piosenek należy z pewnością „Once upon a december”(„Dawne dni” w PL), którą pamiętam do dziś dzień – co jest dla mnie szokujące.Oczywiście wolę bardziej oryginalną wersję tej piosenki, niż polskie jej tłumaczenie,które jak dla mnie jest denerwujące: „W rytmie walca raz, dwa, trzy...”. Niemniej jednak, jak dla mnie, jest to piosenka przewodnia do tej animacji. Innąpiosenką wpadającą w ucho jest także „In the dark of the night”(„Kiedy staniesię noc” w PL) śpiewana przez Rasputina oraz „Wspomnienia z dawnych lat” przezAnastazję.
    Szokujące jest to, że obsadępolską dobrano tak, żeby mogli nie tylko podkładać głosy do konkretnychpostaci, ale także wykonywać partie wokalne. Podczas, gdy Anastazją woryginalnej wersji były dwie kobiety – Meg Ryan oraz Liz Callaway, w polskiejwersji była to jedna osoba – Katarzyna Skrzynecka. Przyznam, że okazało się byćto dla mnie bardzo wstrząsające, gdy się dowiedziałam, że ten piękny głosnależy właśnie do niej. No, ale to było 13 lat temu to nie ma się co dziwić. Dimitrimówił głosem Jacka Kawalca, natomiast dla Rasputina głosu użyczył HenrykMachalica, co moim zdaniem było najlepszą decyzją ze wszystkich. Ogólnie muszęprzyznać, że dubbing polski był nawet bardzo znośny.
    Film do dziś uwielbiam prawietak samo jak wtedy, gdy byłam małą dziewczynką. Co prawda, teraz już inaczej naniego patrzę, dorosłym wzrokiem, i niektóre rzeczy już mnie tak nie fascynująjak dawniej, ale i tak uwielbiam tą bajkę. Moja córka (jak Bóg mi da) na pewnopozna tą bajkę, bo mogę śmiało powiedzieć, że jest prawie tak dobra jakDisneya. Jak byłam mała to nawet wsadzałam ją na tą samą półkę z „Pocahontas”,czy „Kopciuszkiem”. Historia bardzo wzruszająca i idealna dla dziewczyn, którelubią bajki o księżniczkach.

Więcej o Anastazji, zaginionej księżniczce: 
OCENA: 8/10            Bardzo dobry
      

6 komentarzy :

  1. marrysi@autograf.pl25 stycznia 2018 21:55

    Anastazja jest świetną bajką! Jak byłąm młotrza to uwielbiałam i tak mi zostało. Jasne że nie oglądam nałogowo jak w dzieciństwie, ale jak trawie to obejrze z radością i sentymentem.

    OdpowiedzUsuń
  2. heh oglądałam to …kiedyś

    OdpowiedzUsuń
  3. girl_love@amorki.pl25 stycznia 2018 21:56

    Jedna z ukochanych bajek z dzieciństwa I prawdziwa historia, która nadal mnie intryguje… Czy któraś z kobiet, które podawały się za Anastazję, naprawdę nią była? zakochana-w-dziewczynie.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobre słowa, zastanawia mnie tylko, czy wiesz o tym, że Dimitr został tak specjalnie wykreowany – czytałam gdzieś, że na początku był taki wyidealizowany, ale potem doszli do wniosku, że powinien być normalny.Pozdrawiam, Rogata [zreinkarnowana-dusza]

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo znowu animacje? No to zaczynamy od A? ;D więc Anastazję kojarzę tylko z karteczek do segregatora, fabuły i filmu nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej ! Masz super bloga, naprawdę niezły pomysł ! Ja osobiście niezbyt pamiętam Anastazję, ale z tego co mi się kojarzy to kiedy byłam młodsza lubiłam ten film [kolory-nadziei]

    OdpowiedzUsuń