Corinne Michaels jest tym rodzajem pisarki, która z łatwością rozszarpuje nasze serca, a potem robi wszystko, aby nie pozbawić nas nadziei. Jej historie zawsze przesiąknięte są dramatyzmem, na którym budują się naprawdę solidne opowieści. „Powiedz, że zostaniesz” to kolejna seria z jej twórczości, która zawładnie każdym wrażliwym sercem. Wiedziałam, że z tą kobietą nie będzie łatwo, ale nie sądziłam, że doprowadzi mnie do łez już w ciągu pierwszych kilku stron.
Presley Benson prowadzi szczęśliwe życie. Ma kochającego męża, cudownych bliźniaków, a także wspaniały dom. Tak przynajmniej myślała, do chwili gdy po powrocie do domu odkrywa przerażającą prawdę. Robi wszystko, aby uchronić swoich synów przed uczuciem porzucenia, zdrady przez ukochanego rodzica. Jej świat wali się w gruzy, gdy kolejne kłamstwa wychodzą na jaw. Kobieta zmuszona jest spakować swoje rzeczy i wrócić w rodzinne strony, gdzie ma nadzieję nie spotkać JEGO- mężczyzny, którego przed wieloma laty zniszczył jej życie. Jednakże los ma inne plany i wspomnienia uderzają w nią ze zdwojoną siłą.
Historie takie, jak z „Powiedz, że zostaniesz” nigdy nie powinny się wydarzać. Oczywiście, mówię o tej pierwszej fazie, początkującej serię niefortunnych zdarzeń. Młoda kobieta dowiaduje się, że jej życie nie było tak idealne jak przypuszczała, a wręcz okazało się być kłamstwem. Szokujący obraz wydarzeń i tak naprawdę realny, bo mało jest takich przypadków, że mężowie ukrywają przed swoimi żonami prawdziwe oblicze? Wiele kobiet może się utożsamiać z tą historią, nie jest to w ogóle dziwne. Autorka porusza przede wszystkim ciężar tej problematyki. Nikomu nie jest łatwo pogodzić się z takim stanem rzeczy, a co dopiero odnaleźć ukochaną osobę w takim, a nie innym stanie. Pokazuje tutaj jak druzgocąca może być to wiadomość i jak bardzo wpływa na życie bliskich tej osoby.
Inną kwestią są powroty do przeszłości. Tutaj akurat nie ma znaczenia powiedzenie „Nie wchodzić dwa razy do tej samej rzeki”. W tym wypadku pewna historia musiała zatoczyć pełne, okrężne koło, aby znowu doprowadzić do swojego pierwotnego celu. Można powiedzieć, że nikt nie powinien tracić swojej nadziei na odnalezienie prawdziwej miłości, bo może nie tylko czyhać na każdym kroku, ale również w naszej świadomości, czy wspomnieniach. Aspekt relacji Presley i Zacha dostarczył jeszcze więcej emocji. Niewypowiedziane słowa, urazy chowane od wczesnej młodości, sekrety, które piętrzą napięcie i cała masa innych elementów, które na przemian doprowadzają nas do smutku, radości, łez i śmiechu. Miło się zaczytuje w kolejnych stronicach, kiedy już faktycznie dochodzi do konkretów. Rumieniec pnie się po policzkach, serce zaczyna bić szybciej- robi się o wiele bardziej bezpośrednio, agresywnie i fascynująco.
Oczywiście, ten gorący romans ma również swoje negatywne aspekty, które odrobinę rzutują na odbiór całej powieści. Niektóre z momentów były aż nazbyt infantylne. Trochę jak zwierzęce oznaczanie terenu, złośliwości z przedszkola, czy ton wypowiedzi co niektórych bohaterów. Bywa to naprawdę irytujące, bowiem bohaterowie chyba zapomnieli, że nie są już nastolatkami, tylko dorosłymi ludźmi z dorosłymi problemami. A przynajmniej, takimi tworzy ich autorka.
W konsekwencji jednak opowieść ta daje kobietom wiele dobrego. Pokazuje jak można skończyć, gdy jest się całkowicie ubezwłasnowolnioną osobą, zdaną jedynie na łaskę drugiej osoby. Daje pokaz temu, do czego doprowadzić może zależność finansowa i emocjonalna. To przykre, że z potrzeby trafienia do coraz większego grona odbiorców z takim przekazem trzeba posuwać się do drastycznych środków. Czego się jednak nie robi dla tych, którym potrzebna jest siła do działania. Może właśnie w takich historiach, które poniekąd dają do myślenia, odnajdziemy moc, która pomoże nam przenosić góry. Presley Benson jest idealnym wzorem kobiety silnej, wychodzącej naprzeciw przeciwnością losu i zmagająca się z nimi na własnych warunków. Pomimo początkowej lekkiej infantylności, zagłębieniu się w odmętach rozpaczy, sięga po swoje życie i czerpie z niego pełną radość. Odnajduje swoje prawdziwe ja, które dało jej kopa do działania.
Chwilami bardzo przewidywalna historia, którą bardzo przyjemnie się czyta, to idealna propozycja dla tych marzących o spokojnym wieczorze z książką do utulenia. „Powiedz, że zostaniesz” jest właśnie takim typem powieści- lekkim, niewymagającym, ale wzbudzającym silne emocje. Poruszające początki, które wyciskają łzy z oczu, a przeobrażają się w niesamowicie rozbrajające, urokliwe rozterki. Wielokrotnie kusząca, innym razem doprowadzająca do śmiechu, choć ostatecznie bardzo rodzinna opowieść, traktująca nie tylko o specyfice wiejskiej społeczności, ale również ludzkiej niezależności. Wspaniale się czyta, praktycznie jednym tchem.
Ocena: 5/6
Recenzja dla wydawnictwa Szósty Zmysł!
Tytuł oryginalny: Say You'll Stay / Tłumaczenie: Monika Węgrzynek / Wydawca: Szósty Zmysł / Gatunek: obyczajowe / ISBN 978-83-65830-72-2 / Ilość stron: 476 / Format: e-book
Rok wydania: 2018 (Polska), 2016 (Świat)
Prześlij komentarz